Jakoś tak wpadła w moje drżące ręce, ta książka. Dawno nic poważniejszego nie czytałem, no to wskoczyłem na 4 dni w rzeczywistość wilka stepowego.
Przetrawiłem.
Wnioski ? Niezła psychodelia, traktat o samotności w tłumie i wyalienowaniu z wyboru, oraz jego cenie. wiele bombowych cytatów, język książki czuć na skórze. Porywa w dosłownym znaczeniu. Smakuje lepiej niż cannelonii zapiekane z serem i irlandzki Jameson.
Kilka dowód na smakowitość języka lektury:
“A jeśli nawet jestem zbłąkanym zwierzęciem, nie rozumiejącym otaczającego świata, to przecież moje głupie życie ma jakiś sens, skoro coś we mnie udziela odpowiedzi, odbiera wołania z dalekich wyższych światów, gromadzi w moim mózgu tysiące obrazów”.
“Minął dzień tak, jak to dni mijają. Okrążyłem go i przy pomocy mojej prymitywnej, skromnej umiejętności życia łagodnie ukręciłem mu głowę.”
“Dziwne również było i to, że w jakichś zielonych dolinach zdrowi, dzielni ludzie uprawiają winna latorośl i tłoczą wino, aby gdzieś tam w świecie z dala, z dala od nich, kilku rozczarowanych, z cicha popijających mieszczuchów i bezradnych wilków stepowych mogło wysączyć z kielichów nieco odwagi i dobrego samopoczucia”
“Wprawdzie mimo wszystko rozkocham cię kiedyś w sobie, ale z tym nie ma gwałtu. Tymczasem jesteśmy kolegami, jesteśmy ludźmi, którzy mają nadzieję zostać przyjaciółmi, ponieważ poznali się na sobie. Teraz będziemy się wzajemnie uczyć i bawić się razem. Ja pokażę ci swój mały teatr, nauczę cię tańczyć i jak być trochę wesołym i głupim, a ty pokażesz mi swoje myśli i swoją wiedzę”
“Fe! do licha, jakże gorzko smakuje życie! Splunąłem na Harrego w lustrze, nastąpiłem na niego nogą i rozbiłem go na kawałki. Wolno szedłem przez rozbrzmiewające echem korytarze, uważnie przyglądałem się drzwiom, które obiecywały wiele ciekawych przygód: na żadnych drzwiach nie było już napisów. Powoli obszedłem sto drzwi magicznego teatru. Czyż nie byłem dziś na balu maskowym ? Sto lat minęło od tamtego czasu. Wkrótce nie będzie już żadnych lat.”
witamy w magicznym teatrze.
Zajebiście wgniata w fotel.
5+
PS. Tylko dla obłąkanych.
komentarze
borsuk karmelowy
Prosze zarezewowac mi miejsce na balkonie. Podwojne. Nie bede sam. Choc w stepie jeszcze nie bylem. I jakos dawno czytalem. Zreszta moze byc na parterze. Aby wgniatalo.
Borsuk -- 17.12.2007 - 22:32Stianie, polecam po niemiecku
przeczytać, no i w ogóle jak nie znasz polecam inne rzeczy Hessego (,,Pod kołem”, ,,Siddhartha”)
Ale ,,Wilk” jest naprawdę dobry, czytałem dwa razy, raz w liceum, pozniej z obowiązku na studiach( w oryginale i po polskiemu)
No i magia, jest, Harry Haller, araukaria, klimaty dekadencko-jazzowo-narkotykowo-mieszczańsko-klasyczne, cytatów tez trochę pamietałem.
ogólnie z chęcią bym przeczytał jeszczo raz w sumie, tyle, że czasu nie ma.
A jak już mnie zainspirowałeś do pisania o literaturze niemieckiej, to polecam Heinrich Boella i ,,Zwierzenia clowna”, zupełnie inne klimaty, ale cudowna rzecz…
A wracając do Hessego, to zyciorys autor ,,Wilka stepowego” miał tyż ciekawy.
A tak jeszcze skojarzeniami idąc kojarzysz ,Born to be wlid” zespołu Steppenwolf, no bo ,,Wilk stepowy” choc w latach 20-tych powstał, no to biblią hippisów był, (oczwysićie wzije narkotyczne w magicznym teatrze miały duży wpływ na uwielbienie i renesans popoularności Hessego w latach 60-tych)
Sorry za przydługi tekst, mam nadzieję, że nie zanudziłem i nie pipisywałem się swoją erudycją, ale to twoja wina w koncu:)
Kurde, widzę, że nawet z gościem ze Stowarzyszenia KOliber, co pisal patetyczne teksty jak wyszedł z michnikowszczyzny oparów:), można pogadać.
grześ -- 17.12.2007 - 22:33Pzdr
Panie Grzesiu
Proszę nie rozrabiać, bo skasuje.
;)
Igła – Kozak wolny
Igła -- 17.12.2007 - 22:38Panie Igło,tak mądrych komentarzy kasować nie nalezy:)
he, he, ale mu dowaliłem, no.
grześ -- 17.12.2007 - 22:42A w ogóle Stianie, to mi konkurencję robisz, no,
ale się cieszę, ja może w tym tygodniu napiszę jak się wyrobię o świecie wg Oskara -bębnisty.
grześ -- 17.12.2007 - 23:09Wtajemniczeni wiedzą o co chodzi.
Pzdr
faktycznie dość spore...
Herman Hesse
Nie czytałem. Szkoda. Poszukam.
Stary -- 18.12.2007 - 09:28Dzięki.
Tak, Hesse to wybitny
uwodziciel. Polecam także “Narcyza i Złotoustego”.
Pozdr.
Michał Tyrpa -- 18.12.2007 - 09:54komentarz
Czytałam w oryginale, więc wydała się jeszcze “trudniejszą”, a dostałam ją od kogoś, kto nie wyjaśnił, dlaczego akurat dla mnie i dlaczego Steppenwolf. A na pewno nie bez powodu ten “Wilk stepowy”. Do dzisiaj zastanawiam się, czy to ja, czy ta osoba..
Kłaniam się zielono
Sosenka -- 18.12.2007 - 17:10grześ
No widzisz zawsze można pogadać. Patetyczne teksty o michnikowszczyźnie ? Może i się zdarzały. Były emocje, był patos. Dziś raczej patrzę na całą tą rzeczywistość bardziej z dystansu. Bo i po wyborach się od niej zdystansowałem. Za sprawą kilku czynników, ale i zmęczeniem po prostu. Oczywiście nadal tam dowiaduję co się dzieje, ale nie ekscytuje tak sie tym. Bo sporo rzeczy się kaszani, że aż żal patrzeć.
A co wilka stepowego. Zaczynałem czytać właśnie mając na okładce, info o biblii kontrkultury amerykanskiej. Poniewaz za cala ideologia hippisow nie przepadam delikatnie mowiac (choc muzyka niektora jest swietna) to nie wiedzialem jak to odbiera. Ale Hesse naprawde czaruje jezykiem, i glebia swoich powiesci. Rzeczywistosc narkotycznego snu, to trochę surrealizm. Naprawdę wciąga. Poza tym każdy z nas jest trochę wilkiem stepowym. I są chwile, w których zachowuje sie jak Harry Haller.
Ksiazka nie jest moja, ale chyba sobie gdzies zapisze na skrawku papieru colepsze cytaty.
To bedzie taka rozmowa o Wilku s. jak fan Pidżamy z fanem Pidżamy :)
stian -- 18.12.2007 - 15:24grześ
aha, i nie znam ani słowa po niemiecku :)
stian -- 18.12.2007 - 15:26Michał Tyrpa
odnotowałem. Jak będzie okazja do zaopatrzenie się, skorzystam :)
stian -- 18.12.2007 - 15:27Kilka cytatów ze ,,Steppenwolfa", wprawdzie po czasie trochę:)
ale może wrócisz i obaczysz, kurde, coś tych młodych gniewnych wywiało z TXT, Zetora ni ma, ciebie, Lux Ferre tyż zamilkł, ale cóż podrzucam z godnie z obietnicą:) (chyba sprzed 4 miesięcy)
1. Powinno się być dumnym z bólu, ...każdy ból jest przypomnieniem naszej ludzkiej egzystencji.
2. ,,Samotność jest niezależnością (...) JJest zimna o tak, ale jest też cihca, cudownie cicha i wielka jak zimne ciiche przestworza, po których wirują gwiazdy
4. ,,Życie nie jest jakimś heroicznym poematem z rolami bohaterów i tym podobnych postaci, lecz mieszczańską przyzwoita izbą, gdzie ludzi w pełni zadowala jedzenie, picie, robotka na drutach, partia taroka i radio”
pzdr
grześ -- 18.04.2008 - 21:36Siddartha był kiepski,
ale to jest, sądząc po cytatach, bardziej interesujące. Niemniej szukać nie będę, czytanie książek już jakoś mniej mnie bawi niż kiedyś.
pzdr