Dzisiaj chciałabym podzielić się z wami moimi przemyśleniami nad istotą hmm..pornografi?, może nawet nie samej, ale tzw. wątku erotycznego, który przewija się i w literaturze, teatrze, muzyce i oczywiście w kinie.
Bo erotyzm to, to, co nas podobno podnieca, to co wywołuje dreszcze, silne bicie serca itp.rzeczy.
Co dla mnie jest najbardziej erotyczne?
W literaturze to słynna scena w której Baśka oświadcza się Michałowi Wołodyjowskiemu i sama go mocno całuje, jest przecież panną skromną, a mimo tego tak silne budzi w niej emocje Michał, że nie wytrzymując napięcia, bo to jeszcze przcież Krzysia puszcza Pana Michała kantem dla Ketlinga i rzuca mu się na szyję i wyznaje miłość.
Wiecie ja już jestem stara, ale ten fragment książki zawsze budzi we mnie emocje.
W teatrze, może będę bardzo konserwatywna, ale oczywiście jest to sztuka Szekspira „Henryk V” i scena…bitwy, jestem chora?, bo to budzi we mnie erotyczne emocje?
Film, to „Co się wydarzyło w Madison Country”, ten film to dla mnie erotyczna zagadka, bo i Meryl Streep, ani Estwood, nie są ani piękni, ani młodzi, a mimo to budzą jakiś szalony erotyzm w tym filmie, tych co nie oglądali naprawdę namawiam film cudny.
Pozdrawiam serdecznie.:D
PS.A co dla Was jest przesycone erotyzmem, o filmach typu porno, nie będę dyskutować, bo ich nie znam.
komentarze
Co sie zdarzylo miedzy Nimi...
Film ulubiony, bo w sumie opowiada o samej esencji milosci. Proponowanej nagle i podanej w kruchej porcelanie. Jak dobra herbata. Ja lubie mocno parzona. I bez cukru. Slodycz zostaje we wspomnieniach. Na ciele i duszy.
Borsuk -- 28.12.2007 - 02:10Borsuku
Ja też i film i herbatę lubię taką jak Ty
Alga -- 28.12.2007 - 02:22pozdrawiam.:D
No nie
Algo przewrotna to Ty nie jesteś.
Pozdrawiam
Zenek -- 28.12.2007 - 08:12komentarz
Algo, dla mnie też piękna jest ta scena z “Pana Wołodyjowskiego” (to jedna z moich ulubionych książek). Dreszcze to za dużo powiedziane, ale zawsze się nią wzruszam.
Więcej grzechów chwilowo nie pamiętam :D
Kłaniam się zielono
Sosenka -- 28.12.2007 - 09:50Baśką z Panem Michałem można się wzruszyć
Ale gdzie w tej scenie jest jakiś erotyzm to nie mam pojęcia. Takie to słodko-naiwne że az infantylne. I bardzo proszę Algę oraz Sosenkę o to aby mnie źle nie zrozumiały, sama lubię Sienkiewicza, co nie znaczy że doszukuję się w jego książkach czegoś, czego tam po prostu nie ma.
Delilah -- 28.12.2007 - 10:17W poszukiwaniu erotycznych wrażen filmowych obejrzyjcie sobie dziewczyny “Ostatnie tango w Paryżu”, no ewentualnie “9 i pół tygodnia”.
@Delilah
Ale czemu się przede mną tłumaczysz? Przecież piszę o wzruszeniu.. Zaś naiwność w tym wydaniu rzeczywiście lubię.
Poza tym przypomniała mi się ta słynna scena z “Przeminęło z wiatrem”, ta utrwalona na plakacie filmu. Też fajna.
Kłaniam się zielono
Sosenka -- 28.12.2007 - 10:38>Sosenka
Na wszelki wypadek. Już kilka razy miałam do czynienia z przypisywaniem mi róznych dziwnych rzeczy, wolę więc na zimne dmuchać:)
Pozdrawiam
Delilah -- 28.12.2007 - 11:3919Zenek
Nie jestem?
To Ci się tylko tak wydaje.
Pozdrawiam
Alga -- 28.12.2007 - 13:02Sosenko
Mówisz dreszcze nie, a ja mam, bo to chyba najbardziej podniecający fragment trylogii jak dla mnie.
Poza tym czy Sienkiewiczowi wogóle nie brakuje erotyzmu w powieściach.
Pozdrawiam.:D
Alga -- 28.12.2007 - 13:04Delilah
Dla mnie to sam erotyzm, a Ostatnie Tango …też oglądałam i wiesz może Brando i jest erotyczny i wiele scen tam też, ale mnie jakoś nie podnieca, widać jak jakaś infantylna.;P
A dziewięć i Pół tygodnia, hmm…raczej budzi we mnie niesmak.
Pozdrawiam.:D
Alga -- 28.12.2007 - 13:07Delilah
Nie tłumacz się, ja tu chciałam właśnie sprowokować dyskusję na ten temat wiadomo, że każdego z nas podnieca co innego.
Alga -- 28.12.2007 - 13:10Zdziwiło mnie tylko, że nikt nie powiedział, żem chora, bo mnie bitwy podniecają.:P
Eeee tam...
Ja tam mam dreszcze, gdy rozmawiam telefonicznie z Bestyją moją. Poważnie. Myślałem, że już wyrosłem z tego, ale gdzie tam.
It`s good to be a (un)hater!
Mad Dog -- 28.12.2007 - 13:13>Alga
Algo, najwyraźniej cechuje Cię erotyzm batalistyczny;) No no…
Delilah -- 28.12.2007 - 13:21To żadna choroba.
>Mad
A Ty z kolei jesteś erotoman-gawędziarz ;)
Delilah -- 28.12.2007 - 13:24D.
A co mi na starość zostało, buuuuuu…
It`s good to be a (un)hater!
Mad Dog -- 28.12.2007 - 13:37Algo,
wszystko przyjdzie mi z czasem. Dreszcze też :D
Kłaniam się zielono
Sosenka -- 28.12.2007 - 14:08Mad
ze Snajkiem gadasz i to Cię?
max -- 28.12.2007 - 14:10:))
tak wiem, bedziesz miał przynajmniej okazję do focha:)
Prezes , Traktor, Redaktor
Maksiu,
Polecę tym razem klasykiem:
“Do you fear death?”
:-))
It`s good to be a (un)hater!
Mad Dog -- 28.12.2007 - 14:12tam było:
“feeear”
wtedy się zgodze , czułem bo przy fear nie czułem:)))
Prezes , Traktor, Redaktor
max -- 28.12.2007 - 14:22Mad
Naprawdę masz dreszcze, gdy rozmawiasz przez telefon? Uuu…a ja msłalam, że tylko ja jestem zboczona.;P
Alga -- 28.12.2007 - 15:35Delilah
he he, jasne, pewnie, tylko, że nie każda bitwa mnie podnieca niestety.
Buziaki.:D
Alga -- 28.12.2007 - 15:37Sosenko
Jasne, pewnie, albo i nie, bo widzisz mnie nie chce, a już wiekowa jestem.:P
Alga -- 28.12.2007 - 15:38Max
A co Ciebie podnieca, bo się tu tylko wykręcasz.:D
Alga -- 28.12.2007 - 15:39Algo
Poważnie, aż sam dziwie sie, ze trwa to podczas kazdej rozmowy telefonicznej z Bestią.
A Maxa to juz nic nie podnieca, no chyba, ze Jack Sparrow:-)
It`s good to be a (un)hater!
Mad Dog -- 28.12.2007 - 15:48@Alga
z szeroko pojętej kultury?
raczej ludzie niż konkretne rzeczy, nie tyle podnieca a fascyjnuje: Catarina Zeta- Jones, za wdzięk- o wdzięk mnie rusza i to mocno- lubię ludzi z klasą a kobiety przede wszystkim
max -- 28.12.2007 - 15:51:)
Prezes , Traktor, Redaktor
Widzisz mnie telefon, nie, ale chyba
coś w tej przemowie z tej bitwie pod Azankur,( nie wiem pewnie źle tą nazwę napisałam), jest coś tak podniecającego, że och….i ach…
Kłaniam się.:D
Ps. a Max to poprostu cwany jest i się nie chce przyznać.;P
Alga -- 28.12.2007 - 15:52Mad
nnno, pieknie a żonę to sobie wydzwoniłem dzwonku :-P
max -- 28.12.2007 - 15:53miałem daromowe do niej to sobie mogłem, “nie co” ?
Prezes , Traktor, Redaktor
A to Katarina
o!
Pozdrówki.:D
Alga -- 28.12.2007 - 15:53Alga
kazdy ma swojego Redforda:)))
max -- 28.12.2007 - 15:57Prezes , Traktor, Redaktor
Narazie
wszyscy z dystansem,jak pies do jeża.Sondują,koncypują jak koń pod górę.
Jesteście jak stare panny co to by chciały…
I tu pies jest pogrzebany!
Zenek -- 28.12.2007 - 15:57Jak Wy w domu,czy innym łóżku,biurku,czy windzie itp też tak tańcuje wokół sprawy to ja Wam tych pseudoorgazmów nie zazdroszczę,zakłamańcy,dwulicowcy.
Brrr
Max
Redforda?
Brrrrrrrrr….
Jak już aktor, to niech będzie Nicholson, bo ten to ma klasę.
Buziaki.
Alga -- 28.12.2007 - 15:59>19zenek
A Ty to byś chciał zaraz jakis hardcore;)
Delilah -- 28.12.2007 - 16:01Jakby co chętnie poczytamy co z czym i dlaczego.
19 Zenek
no proszę to się przyznaj co Ciebie podnieca, bo mnie to co pisałam i to autentycznie, no może jest jeszcze parę scen filmowych jak np. Gdy DeNiro mówi do dziwczyny gangstera że on się nie pieprzy tylko kocha z kobietą i ją cudnie obejmuje i całuje, no i jeszcze kilka…może potem napiszę;P
Alga -- 28.12.2007 - 16:02Algo
jasne że zamiast Redforda można wstawic tego czy innego Pitta, Kluneja czy innego Granta, choc z fascyjancji klasa i dystynkcja nawet Nicholson ma zasłuzone drugie miejsce po Connery’m. Tak mysle- jeżeli o klasie gadamy:)
Prezes , Traktor, Redaktor
max -- 28.12.2007 - 16:03Co mnie podnieca
to dziwne pytanie.
Zenek -- 28.12.2007 - 16:15Wszystko zależy od dnia,pogody ducha.
Podnieca mnie fotka;oczy i usta,uśmiech,ładne nogi i dupcia.Podniecić też może ciuszek,nie tylko dessous:sweterek,czy bluzka,spódnica,sukienka,poza.
Podnieca film,książka.I wiele ,wiele innych rzeczy.
Podnieca mnie także od lat uśmiech żony,Jej bezbronnosć we śnie,Jej chód,Jej ręce i twarz, i usta itd.
Przede wszystkim nastrój,wewnętrzny spokój.
alga
na mysl od razu mi wpadlo napiecie pomiedzy Uncasem a Alice w filmie the last of the mohicans. nie wiem, jak udalo sie to poprowadzic fabularnie mannowi, ale pomimo ze te role sa trzecioplanowe w sumie, elektryzujace wrazenie pozostaje po kazdym (ze 20 chyba) ogladniec rzeczonego filmu…
Griszeq -- 28.12.2007 - 16:35Najbardziej podniecająca scena filmowa
Jest w “Titanicu” I bynajmniej nie ma nic wspólnego z diCaprio, który jak dla mnie jest antyseksowny.
Kto oglądał może sobie przypomni. Chodzi mi o moment, w którym statek wyrusza na pełne morze. Turbiny się kręcą, tłoki tłoczą, jednym słowem potęga!
A teraz popukajcie się w czółka, co ja za głupstwa wypisuję ;P
Delilah -- 28.12.2007 - 16:41Algo,
pisałam “przyjdzie”, a nie “przejdzie” :D) ) )
Kłaniam się zielono
Sosenka -- 28.12.2007 - 16:49DELILAH
ja jak pierwszy raz oglądałem Titanica (wersja z rosyjskimi napisami) to nawiekszy ubwa miałem (no i podnietę) ja statek wciągał Leo za soba…no tak miałem:)
max -- 28.12.2007 - 16:52Prezes , Traktor, Redaktor
Max
a co zrobię, jak Nicholson mi bardziej odpowiada, a jak by się wgłębiać, to jeszcze Frank Sinatra i Iw Montane, no ale to pewnie zboczenie, bo już nieżyją ci panowie.;P
Alga -- 28.12.2007 - 17:0419 Zenek
hmm…jakby tu się przyznawać, co mnie u faceta najbardziej podnieca, to chyba tors z włosami, ale cicho bo mnie tu mąż wygna.;P
Wogóle owlosienie u mężczyzn jest dla mnie b. seksi.
Alga -- 28.12.2007 - 17:06Griszeq
O to mi właśnie chodzi, że czasem scena poboczna może naprawdę rozpalić.
Pozdrawiam.:D
Alga -- 28.12.2007 - 17:07Delilah
to widzę, że moja scena batalistyczna, to nic w porównaniu z Twoją.;P
Pozdrówki.
Alga -- 28.12.2007 - 17:08Sosenko
Jasne, sorry.
Uściski.:D
Alga -- 28.12.2007 - 17:09>Alga
Bardziej chyba przez te tłoki niż turbiny:)
A w ogóle zauważ moja droga Algo, że kobiety mają znacznie ciekawsze fantazje na ten temat. Faceci to przy nas małe pikusie są:)
Delilah -- 28.12.2007 - 17:16Panie Alga i Delilah,
No to może do erotyki batalistycznej i technicznej dorzucę jeszcze dentystyczną. Tą z “Maratończyka”. :)
Magia -- 28.12.2007 - 17:53Delilo
Bo facet to naprawde w miare proste urzadzenie jest. Cos jak mikser.
It`s good to be a (un)hater!
Mad Dog -- 28.12.2007 - 19:09Panie Piesie,
mikser?
Od razu widać, żeś Pan jest młody i masz o sobie wygórowane mniemanie.
Prawda wygląda tak:
yayco -- 28.12.2007 - 19:19
A niech Cię, Yayco!!!
Nie wiedziałem, że wykonasz “coming out”!!!!!!!!!!!!
It`s good to be a (un)hater!
Mad Dog -- 28.12.2007 - 19:23Panie Yayco
Cudo!
Jacek Jarecki -- 28.12.2007 - 19:23Jacek Jarecki
Panie Piesie,
ja mam już swoje lata i wiem jak działam.
yayco -- 28.12.2007 - 19:29Jak ktoś lubi proste aparaty lampowe, to jestem zasadniczo OK…
Yayco i Mad
Czy mężczyzna w Waszym wydaniu jest tym prosty urządzeniem?
Alga -- 28.12.2007 - 21:31Co w takim razie z Was za faceci.;P
Magia
a ja za cholerę nie pamiętam tej sceny.
Pozdrawiam serdecznie.:D
Alga -- 28.12.2007 - 21:33Pani Algo,
Pan Pies, jako młodszy jest jak mikser, a ja – jak wzmacniacz superheterodynowy.
yayco -- 28.12.2007 - 22:38Myślę, że obaj możemy, w pewnych przypadkach, stanowić hojną i nieoczekiwanie kuszącą propozycję.
Pani Magio,
jesteś Pani sadystką!
yayco -- 28.12.2007 - 22:39Yayco
Na technice się nie znam specjalnie, bo i to nie dziedzina dla tak kruchej istoty jak ja, ale zauważyłam, że Pan sam nam pokazał, ze mężczyzna to tylko włącznik i nie ma w nim więcej pokręteł, a kobieta bardziej niby skomplikowanym urządzenie jest, bo to i pokrętła i jakieś lampy.
Więc ja się pytam, czy mężczyzna niby taki prosty, a kobieta aż tak skomplikowana?
Że o tym wzmacniaczu superheterodynowym nie wspomnę.;P
Pozdrawiam serdecznie.:D
Alga -- 28.12.2007 - 23:44Tak Pani Algo,
dokładnie tak. Superheterodyna jest bardzo prosta. Polecam sprawdzenie w wiki.
yayco -- 28.12.2007 - 23:51A czy lepsze proste, czy skomplikowane, to zdania są podzielone. Pewnie zależy do czego.
Yayco
Wie Pan ja jednak wolę te skomplikowane, które moa zaskoczyć, bo przy włączniku, “włącz” “wyłącz”, nic więcej nie da się zrobić.
Pozdrawiam serdecznie.
Alga -- 29.12.2007 - 00:09Ja też wolę
te skomplikowane…
yayco -- 29.12.2007 - 00:11he he
a ja skomplikowanych mężczyzn.;P
Alga -- 29.12.2007 - 00:29superheteroborsuk
Mialem sen. Algi mi sie sie snily. Morze alg. Falowalem i bylo mi z tym dobrze. Nawet bardzo. Moje futro nabralo nieziemskiej poswiaty, a do brzegu wracac mi sie nie chcialo.
Borsuk -- 29.12.2007 - 02:46Borsuku
nie pesz mnie.
Alga -- 29.12.2007 - 02:58Bo się wtydam.:D
Alga
Patrze na czas naszych wpisow. I oczom nie wierze. Wyglada na to,ze nie spalismy w tym samym czasie. Moze to, wcale nie byl sen? ;-)
Borsuk -- 29.12.2007 - 07:28Borsuku
Ja nie spałam, a Ty nie wiem.
Pozdrawiam zarumieniona.:D
Alga -- 29.12.2007 - 11:07Obiekt westchnien Szeryfa - Grace Jones
Najlepszy klip na swiecie!
Najpiekniejsze oczy swiata – Libertango (1:27-2:08)
Jerry
Szeryf -- 29.12.2007 - 13:42Alga
Rumien dodaje w pewnym momencie powabu i sprawia, ze kobieta staje sie jeszcze bardziej pociagajaca. Milego dnia Algo. Pozdawiam z Karmelu, gdzie dzisiaj razem z labradorem Hugo zapatrzylismy sie we wschodzace slonce nad zatoka hajfska.
Borsuk -- 29.12.2007 - 13:51Jerry
co mogę powiedzieć tylko chyba OOO!!!!!
Alga -- 29.12.2007 - 17:09Borsuku
I co mam powiedzieć?
Tylko też miłego wieczoru.
Pozdrawiam serdecznie.
Ps. Już o rumieńcach nie wspomnę.:D
Alga -- 29.12.2007 - 17:10re: Erotyzm?
Algo, Algo, Ty się nie rumień, ino za pokutę wybierz się na pielgrzymkę, na przykład do Ziemi Świętej.
:D ) ) ) ) )))))
Kłaniam się zielono
Sosenka -- 29.12.2007 - 19:16Sosenko
Sama sobie jedź a najlepiej na rowerze! Już ja ci dam Ziemię Świętą!
Co to ja nie wiem, że tam siedzi ten co z jego kudłów mam pędzel do golenia zrobiony (nowy)
Igłę co najwyżej tam wyślę dla naprawienia charakteru w kibucu.
Jacek Jarecki
Jacek Jarecki -- 29.12.2007 - 20:39Jarecki
Kibuc tylko do 30-tki. Zreszta podejrzewam, ze Igle bardzo by sie w kibucu podobalo, bowiem przypominaja teraz raczej sympatyczne osrodki wypoczynkowe niz miejsca ksztaltowania charakteru.
Borsuk -- 30.12.2007 - 17:14Co nie znaczy, ze na wczasach nie mozna cwiczyc ducha i ciala.