....strasznie szczekając, wpadł do dużego pokoju Ciapek, wyrywając mnie z zasłużonej drzemki przed telewizorem, gdziem zgodnie z nowoczesna formułą, wyczytaną w ogłoszeniach Gazety Wyborczej i na blogu red. Węglarczyka, oglądał w TVN24 dyżurnego socjologa kraju oraz politologa, pod batuta jakiejś panienki i słuchał nauk, jak nienawidzić Kaczyńskich i dlaczego, bo języki obce, przez sen lepiej się przyswaja.
- Czego? - warknąłem zły - tym bardziej, bom zobaczył, że i Szarik, kot pancerny też się obudził i fikołki na środku dywanu stawia, drąc przy okazji zagubiony egzemplarz Europy z artykułem Rafała Matyji o kondycji polskiej prawicy.
- Ech - pomyślałem- niedawno, bo przed miesiącem, było tu sprzątane, skąd on to wziął? - ale jaka prawica, taka kondycja, niech drze, może intelektualistą zostanie?
- Wybory - szczekał dalej Ciapek - kręcąc się strasznie, chłepcząc wodę z miski i zerkając na mój kufel.
- Skąd wiesz - warknąłem wybudzając się do reszty - czyżbym czegoś z telewizyjnej lekcji nie zapamiętał?
- Z salonu wracam, z Burkiem i Azorem gadaliśmy, podsłuchali rozmowy mecenasa XX i prezesa ZZ, będą wybory, tak samo zza siatki Brutus wiceministra GG wył, będą, będą.
- No to co? - zagaiłem - tymczasem Szarik dobierał się do wywiadu Staniszkisowej, że niby Polsce wstrząsu potrzeba.
- Jak to co? Musisz startować na posła!! - zawył wściekle Ciapek, aż Szarik przy czytaniu nazwiska Cezarego Michalskiego się zatrzymał.
- Kto, ja? Przecież nigdzie nie należę - postawiłem się w słup.
- Nieszkodzi, wstąp tam gdzie Jarecki, nic tylko wołasz idziemy po jareckie, Jarecki się zna, Jarecki mądry.
- Patrzaj - ciągnął Ciapek - pisać, czytać i rachować umiesz, wszystkie zęby z przodu masz, możesz posłem zostać jak nic. Pamiętaj, POLSKA.
- Ach durna sobaka - tym razem ja zawyłem - co wy, kurwa, o życiu wiecie, a los kota Grubka znacie?
- A co, a co? - zamiałczał nagle Szarik, przerywając darcie wywiadu Michalskiego z Królem pt.Kto zmodernizuje Polskę
- Przecież oni Grubka zeżarli, te Jareckie, jako królika w śmietanie ( Alga przyrządziła), Jarecki do tej pory mruczy coś niezrozumiale na swoim blogu a Krzyś to niby czyj ogon, jako chwost, do mieczyka ma przywiązany?
- Poza tym - ciągnąłem - to Jarecki korwinistą/upeerowcem jest, skrajnym i niebezpiecznym - no tak, mruknął Szarik i zaczął drzeć ostatni akapit wywiadu ze Staniszkisową, gdzie stwierdziła, że dzisiejszy radykalizm jest tylko karykaturą.
- No to co z tym Jareckim? - zbladł Szarik
- Nic odrzekłem - słabe teraz jest, tanki płuczą albo co - Książęce piję.
- No widzisz - rozsczekał się Ciapek - do monarchistów się zapisz. Zobacz, bierz kalkulator, jedno Książęce to 0,02% błękitnej krwi w żyłach, a dwa albo trzy?
- E no co ty? - odparłem bez przekonania - musiałbym nogi ogolić, złoty ząb sobie wprawić, żeby nie było, że na polityce się chcę dorobić, no i nazwisko, na de Igła zmienić, żeby szlachetniej brzmiało. To nie dla mnie.
- Już wiem - miałknął nagle Szarik - Partia Kobiet, jesteś miły i pachnący, one tam limity na facetów mają, obskoczysz pare starych panien i feministek i startujesz z 1 miejsca.
- Miły jak tarka a pachnący jak samogon - odrzekłem - a poza tym czytaniem i pisaniem książek polityki się nie robi. Dodajmy - wziąłem kalkulator - 0,025% od korwinistów jareckiego, dodać 0,0003% monarchistów Wielomskiego i wasze dwa głosy na kobitki, to ile razem będzie? No ile?
- No to ci znajomego owczarka belgijskiego z Brukseli ściągnę, on ci pijar zrobi - warknął wściekły Ciapek.
- Znam go, znam, to Donald jest, na płot przed nim ostatnio wiałem - miałknął Szarik - a potem nadjechała furgonetka, z rozmytym napisem Mrożone Sznycle Diabolo i go rozjechała, następnie do rowu wpadła. Afera na całą wieś była.
- No to co? Nie ma partii dla ciebie? - zaczął ciskać się Ciapek a Szarik dobrał się do eseju o Tecquevill'u - łowny będzie - pomyślałem.
- Nie ma. - byłem twardy - już więcej różnym patafianom nabrać się nie dam.
- No to co robić? - awanturował się dalej Ciapek
- Na przebierańców uważaj - mruknąłem
- A tych to ja znam, w Policji służyłem, często tę piosenkę Rosiewicza, żeśmy śpiewali.
- Ty w Policji, taki kusy kundel - prychnąłem.
-A tak, bo ja na granicy robiłem, zdrowego rozsądku, tam ludzi trza oceniać, a ja węch mam dobry - odrzekł
- Wracaj do salonu - odparłem - czuwaj, mruknąłem zasypiając i podkręciłem głos w TVN24. Jeszcze pamiętam jak Szarik rozdrapywał zdjęcie Krasowskiego w resztkach Europy.
- Najlepiej, wszak, uczyć się przez sen.
Oj będą te wybory będą. Wiekszość wskaźników na niebie i ziemii to wskazuje... I będzie polityczna rzeźnia... no i wojna polityczna oczywiście ;-)
A potem i tak będzie jak będzie.
Ale głosować trzeba na jakichś przebierańców. Może kiedyś się zmienią, może w końcu będzie można ich trochę pobatożyć ;-)
pozdrowienia
No i się Waść marnujesz, bo z tymi dialogami rozpisanymi na trzy to mógłbyś pan w jakimś porządnym tygodniku dla kształconych robić i powinni panu odpalać ze trzy stawki tego redaktora, kórego mowa chrapliwa, a maniery plebejskie. Pozdrawiam.
Aha, zapomniałbym - wyborów nie będzie.
Wiem, wszystkie psy ze wsi tak wyją.
Jak ogłoszą nowe wybory, będzie lała się krew; za rogiem (albo najdalej na następnym kanale w TV) bojówki będą linczować przeciwników; panować będzie głód i gwałt polityczny...
A po tym przedstawieniu obsada gwiazdorska pozostanie na scenie bez zmian ;).
Skąd się Panu takie pomysły biorą? Znakomite. Ukłony dla Ciapka,
Ten kawałek o Grubku nie jest okey.
Ciapek też pozdrawia, ale teraz do kumpli na wieś poszedł i nie może odpisać.
A skąd pomysły?
Z zahira, z zahira Panie Psorze.
ale czy wybory będą
jedno jest pewne będą w 2009 ;-)
jeden koalicjant mięknie , drugiego tak ścisną że zmięknie ........więc być może to kolejna podpucha
a Doniu się cieszy jak głupi bateryjką
Pan to sobie pływasz a ja się tylko unoszę i opadam...
Z Jareckiego zgapił i Jareckiego do imentu rozśmiesza ( co to jest "iment" nie wiem, ale gdzieś czytałem)
Igła ! Jest cza na zabawę i czas na bicie kota poncernego krwawatem samoobrony po dupie.
kotu nic, bo pancerny, a nam zewsząd nędza!
Węglarczyk, sam sie z głupoty przzebił, i to zamiast kołkiem, torebką mąki. ( sam Adaś popychał!)
Sorry, ale czas założyc jaką poważną partie polityczną, albo chociaz partie leśną!
Ukłony w stylu ikebany
Ps. Grubka pamięci nie trykaj łbem swym pustym!
Ukłony!!!
Igło, doskonałe.
weźcie się za pisanie a nie za wznoszenie.
Bo jak pierdykniecie w dół, tooo..
Panowie jak sobie pogadają, to od razu wiadomo o co chodzi w przyrodzie. :-))))) Do partii leśnej zgłaszam gotowość. Znam nawet niezłe lasy. Pełne turystów i grzybiarzy.
Jest do obsadzenia stanowisko oficera d/s politycznych ( zwanego namiestnikiem), pisarza kompanijnego( płatnika i kwatermistza), oraz adiutanta Jareckiego ( przybocznego, ten manierkę Jareckiego dzierży, bo ta za bardzo pas by mu obciągała).
Służba na własnym koniu, z pacholikiem i jucznym koniem ubranym w antałek.
Zapraszamy.
To ja jeszcze pomyślę i się odezwę. Najbardziej to bym chciał w taborze z dziewczynami jechać.
Co tam Ciapek...
Ostatni weekend spędziłam w ustroniu przyjaciół na Kaszubach. Azorek, pies miłych gospodarzy to dopiero psina co się zowie! Hybryda Ronaldinho, Zidana, Shevchenko, Ruud van Nistelrooy'a i wszystkich naj futbolistów razem wziętych. Autentyczny, pełnokrwisty zawodnik, rozgrywający, napastnik, obrońca i bramkarz w jednym. W "jeden na jeden", 8latek (synek znajomych) nie miał z nim szans. W życiu takiego cudeńka na 4 łapach nie widziałam :)
A wybory ?
Bardzo ich chcę...
Niech gruchnie.
I do czego Cię ten Ciapek namawia? Zebyś prymusem został? O dwie kategorie wyżej przeskoczył? Prawidłowa droga wiedzie przecie przez kolor czerwony. Dopiero potem można po cmentarzach czy hospicjach hasać. Musi kontakt z wyższymi sferami, jako to przyjaciel mecenasa czy prezesa, zaszkodzić mu musiał, na ambicję pobudliwie działając. Rekomenduję spacer z ćwiczeniami.
Pozdr.
Moja suka o imieniu Misiu pozdrawia swoich bratanków. A co do wyborów prosiła o przekazanie posłania o następującej treści, cytuję: "czy wybory będą, czy nie będą, miska ma być pełna trzy razy dziennie" koniec cytatu.
Aha, ja ze swej strony dodam, że dzisiaj wieczorna toaleta odbyła się w nowym miejscu, to może zwiastować że wybory będą, ale równie dobrze, że odwrotnie.
pozdrawiam
mozna?
to po Jareckim taki "sny" miewasz przy akompaniamencie TVN24?
Qrka gdzie te Jareckie sprzedają... - chyba jeno na "dzikich polach". Bo na Galicji nie uświadczysz takiego... .
"Sen" przedni!
Pozdro!
jeden z najlepszych tekstów, jaki tu czytałem.:)
I jak tu nie mieć kompleksów, eh, idem sobiem już.
pzdr
Najwłaściwszy opis rzeczywistości do nich bezsprzecznie należy.
Ale - coś mi się jednak wydaje, że wybory nieprędko będą.
Właź pan, byle nie z Millerem.
Jareckie jest dostępne wszędzie, pod nazwa Wareckie.
Dla niektórych jest tylko z osobnego nalewu. ;)
Weź coś napisz.
Np. dlaczego faszystowskim antykaczystą zostałeś?
Wiem, że nie będzie.
To ciapek takie ploty, ze wsi znosi.
A dokąd się wybierasz?
Na moim blogu, tylko ja przeklinam.
dziekuje za pozwolenie bo pamiec moim przeklenstwem jest...
primo po pierwsze zaskarbiasz pan sobie moja hmmm sympatie bo mowisz pan ze zwierzetami...
primo po drugie pijesz pan z kufla co rezonuje jak wyzej...
primo po trzecie a gdzie ten esej o tocquevillu?
a primo piate przez dziesiate swietny tekst jest i wybory czy beda czy nie beda nic tu nie zmieni
no to spadam zanim pan mnie nie wyzeniesz...
jak juz koniecznie nowe nazwisko musi byc szlacheckie to na ski a nie na de.
Wszystkie te wspomniane wywiady są w dodatku Europa do Dziennika sprzed 2 tyg.
Dostępne tutaj.
http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=254
pogratulować inwentarza
Ciapek nie powiem dosyć ostry osobnik, ale Szarik to dopiero gościu - nie dość że czytać potrafi to i odmiałknąć toże.
pozdro
"""Jareckie jest dostępne wszędzie, pod nazwa Wareckie.
Dla niektórych jest tylko z osobnego nalewu. ;)"""
A toś teraz mi przywalił po Kozacku i oświecił jak łysy grzywą lustro.
Toż ja Jareckie znam.... od lat.
Pozdr!
takie nazwisko ja Ci proponuje - jak wygrasz wybory to poprawia sie od razu relacje z Niemcami
lesna partie kobiet i monarchistow gotow jestem wesprzec slowem i czynem, chocby jako pacholik Pana Referenta
pzdr.
Pozdrawiam serdecznie Psa Ciapka i Kota Szarika.
Jedno mnie tylko martwi w tej cudnej opowieści, czemu występujemy w niej jako kotojady?
Kot Grubek był członkiem naszej rodziny, opłakaliśmy go, ale nie zjedliśmy, uwierz nam Pan. :(
"A wybory ?
Bardzo ich chcę...
Niech gruchnie."
Ja też, myślę, że z podobnych powodów.
Pozdrawiam
Postu nie skasowałeś..., - nie miej złudzeń, dosiegnę.
Bo sobie przypomniałam, proszę o nie wspominanie o Partii Kobiet może ten twór umrze z nudów, bo jak by miała znów coś ta Gretkowska kombinować, to ja razem z Pana psem Ciapkiem i kotem Szarikiem bez broni na nią pójdę.
Bo własnych zwierząt domowych nie posiadam, gdyż kotka Sali odeszła od nas, chyba przeszła do komunistów.
Uściski serdeczne.
nocą raczej śpie, ale jak wezwą na mobilizację regimentu- to chetnie jako chocby i stajenny pojadę, na bembenku też moge "popykać" w każdym razie do usług
p.s za smiałość- bom pachole póki co (buława marszałkowska w plecaku na wszelki wypadek)- wybaczyć proszę
To najpierw pan raporty do Moskwy wysyła i oni tam już w swoich izwiestiach i konsomołcach wieszczą, że będą rychło w Polsce wybory. POtem pan na blogu jeszcze o tych wyborach wypisujesz, a to wszystko nieprawda. Teraz jak Putiny mówią, że wybory w Polsce to się Jarek z Lechem tak zaprą, żeby zrobić na złość, że nijak tych wyborów nie będzie.
I dobrze.
Ja wiem, że chłopaki-futrzaki (zbieżność nazwisk przypadkowa) chcą dobrze. I dla Ciebie, i dla siebie, i dla Polski. Ale weź Ty się nie zapisuj.
Przecież mamy z Nickiem założyć Partię Mężczyzn!
Uściśnij Ciapkowi łapę od Smoka (nie za mocno).
P.S. Na odpowiedź ambasadora wciąż czekam. Pzdr.
Wybacz, to taki żart miał być.
Dobrze kombinujesz.
Z pacholika, na pocztowego, potem na Towarzysza.
Zagadnij Referenta, on poczet kompletuje.
MFN też.
Trza myslec i "kompinować".
Jak nie obstawisz skrzydeł, podejdą cię od tyłu.
"Mazury, Mazury, Mazury, popłyniemy tą łajbą z tektury.." itd.
"Wybory, wybory, wybory, pojedziemy polować na kaczory" - to byłaby wersja dla ruchu antykaczystowskiego
Zaś dla "wręcz przeciwnie" może tak:
"Wybory, wybory, wybory, Lepperze wracaj juz do obory"
Sączę właśnie bursztynowy trunek z Jareckim i zajrzałem mu podstępnie w paszczę. Brak kłów ! I tu się różnimy, bo u mnie brak trzonowych. Znaczy Jarecki zęby zjadł na kąsaniu a ja na rozgryzaniu. A druga konkluzja - ja jeszcze mogę do wyborów stawać (brak bocznych), a Jarecki niezbyt (brak przednich). I to by było na tyle.
Ukłony
Psa karmi się dwa razy dziennie, nie trzy.
Бог тройцу любит, także i względem posiłków, ale u ludzi.
Zakarmić go Pan postanowiłeś ambitnie?
Szkoda żywiny...
@ AUTOR (ESQ.)
Forma - constans.
Bonne nuit