Do podjęcia tematu zachęcił mnie wczorajszy wpis Ewy Wanat, szefowej radia. Do tej pory nie mogę wyjść ze zdumienia, jak takim wpływowym medium może kierować ktoś o takich idiotycznych poglądach i widocznym braku refleksji nad sobą samym, oraz kompletnym niezrozumieniu kraju i rzeczywistości, który ja otacza.
TOK Fm słucham od wielu lat z 2 powodów. Raz, że zamordowano moją ulubioną Trójkę, która teraz dopiero wraca powoli do formy, dwa, że TOK jest radiem naładowanym polityką, a ja zwierzem politycznym jestem.
Sztandarową pozycją w TOKu jest Poranek. Ma on zawsze tego samego prowadzącego w danym dniu (z małymi wyjątkami).
Idzie to tak:
Poniedziałek - piątek od 07:00 do 09:00; Prowadzący: poniedziałek - Janina Paradowska, "Polityka"; wtorek - Igor Janke, Rzeczpospolita; środa - Jarosław Kurski, Gazeta Wyborcza, czwartek - Katarzyna Kolenda-Zaleska, TVN 24; piątek - Jacek Żakowski, "Polityka"
Idźmy po kolei.
- J.Paradowska - moim zdaniem zawsze dobre, klasyczne dziennikarstwo, niezależnie, że prowadząca z trudem maskuje swoją niechęć do obecnego reżymu i miłość do tzw. lewicy, ze szczególnym uwzględnieniem Kwaśniewskiego. Ciekawie dobrani goście, dobrze dobrane tematy rozmowy, przygotowanie własne. W części komentarzowej również nietuzinkowi dziennikarze, często A. Arciuch i C.Michalski., E.Milewicz.
- I.Janke - jak wyżej, klasyka, choć parę razy popłynął, szczególnie rozprowadził go sędzia Stępień. Wprowadza blogosferę na radiowe salony, choć ostatnio coraz mniej. Widać Wanat swoje robi. Raz wywołał wywiadem kryzys rządowy, oby następnym razem nie wywołał wojny. Doskonali komentatorzy, szczególnie Sienkiewicz, którego słucham zawsze z uwagą za jego kompetencje, dlaczego ten facet tak się marnuje, nie wiem doprawdy, drugi to Magierowski, którego nie doceniałem alem szybko zmienił zdanie.
- J.Kurski - jak kto chce sobie posłuchać co Warszawka myśli o świecie, to może to zrobić we środę, wszystko w czystym wydaniu GW, plus nowoczesność w domu i zagrodzie w stylu wojującego feminizmu&seksualizmu. Czasem ciekawi goście.
- K.Kolenda-Zalewska - jak wyżej tyle, że podlane świętobliwo naiwnym obglądem świata.
- J.Żakowski - gwiazda, tyle że żenująca. To już nie jest dziennikarz tylko propagandzista, w najgorszym stylu.Do mikrofonu ma podłączony topór umazany w czerninie. W czasie rozmowy je, przełyka, popija, żuje i siorpie, co słychać. Ale prawdziwy cyrk rozpoczyna się w godzinie komentatorów. Nazywam go kabaretem 4 durniów. Żakowski, Wołek, Lis i Władyka. O czym by nie rozmawiali to i tak zawsze skończą, że Kaczofaszyści wszystko zepsują. Piją sobie z dziobków. Jedna wielka kompromitacja, kiedyś dziennikarzy teraz partyjnych agitatorów. Nie wiadomo czy płakać, czy śmiać się, czy współczuć?
Wśród zapraszanych komentatorów wyróżnił bym jeszcze Zarębę, Wróbla.
Wśród zapraszanych i przepytywanych osób, najważniejsze persony ze świata polityki, kultury, sportu, gospodarki, biznesu.
Muzyka w przerywnikach słaba, bez wyrazu i pomysłu na cokolwiek. Gdzie Tokowi do Trójki.
Po godzinie 9 zaczyna się serwis ekonomiczny. Doskonale prowadzony przez Marka Tejchmana. To mój ulubieniec. Inteligentny, elokwentny, lekko zdystansowany i ironiczny. Bez dominującego w stacji stylu lewackiego kaznodziejstwa, nawiedzenia i pouczania aby sprzedać jedynie słuszne poglądy.
Potem, po gospodarce (EKG) zaczyna się zwykły program. Tu najczęściej występuje osoba o nazwisku A.Laszuk. Nie jest to ktoś dla słuchaczy o słabych nerwach albo wiedzących cokolwiek o Polsce i świecie więcej niż absolwent stołecznego gimnazjum dla dzieci feministek. Kpiny z radia. O Kubie Janiszewskim sądzę to samo, agitator. Za to Marek Pyza całkiem, całkiem.
Częste serwisy polityczne i ekonomiczne, co 20 min. Dobre. Cierpią na tym zaproszeni goście, którzy często mają coś ciekawego do powiedzenia, ale ramówka jest ważniejsza.
Radio ma wszędzie swoich reporterów i sprawozdawców, tam gdzie się coś dzieje. Niestety ich poziom jest w większości żenujący. Najczęściej w stylu młodej postępowej dziennikarki, ze skeczu Kabaretu Elita.
Doskonały jest felieton filmowy. Niestety nie mogę sobie przypomnieć autora(może ktoś podpowie?). Już wiem, Film Kota.
Świetny felieton kucharski Piotra Adamczewskiego. Kiedyś, także program nadawany w sobotę przed południem, teraz w czasie nie dla ludzi, za to telefonami od ludzi. Niestety przestałem słuchać. Granda z takim czasem. Przypomina mi się jedna jego stara audycja, kiedy opowiadał o śledziach, które zrobione przyniósł, a towarzyszyła mu w tym panienka, dziennikarka, taka typowa w stylu TOK Fm.
- Panienka - a co to jest panie Piotrze?
- Adamczewski - Program jest o śledziach więc to są śledzie w oliwie i soku z cytryny
- Naprawdę? Nigdy nie widziałam. A jak to się je?
- Z chlebem.
- No tak ale, jak to się robi? W garnku? A długo to coś, trzeba gotować?
I dalej w tym światłym stylu osobnika płci niedookreślonej, najczęściej spotykanego w śródmieściu Warszawy. Zadzwoniłem potem do red. Adamczewskiego z pytaniem, co to było? To co mi odpowiedział, pozostanie moją tajemnicą dziennikarską. :)
A puenta?
Ano jak kto ma szeroką gębę do śmiechu i zdrowe zęby do zgrzytania a od informacji potrafi odciąć tokowy politpoprawny komentarz/blekot, to może sobie samemu posłuchać.
Lepiej oceniać Wanatową za radio jako całość, niż wyzywać, za te pierdoły, co je tu w salonie wypisuje
przeczytałem i zastanawiam się czemu to na 1 w SG wisi...
W pana ocenie TOK FM coaajmniej polowa programow oceniona jest negsatywnie.
czemu w takim wypadku sluacha pan tego radia,tych programow?
Jaki jest tego sens?
Dyskwalifikuje pan prowadzacych,tematy,sposob prowadzenia audycji ale jednak pan slucha.
Z calego panskiego wpisu wydaje mi sie to najciekawsze.
Prosze napisac!
Też lubię to radio. Niestety, nie często go słucham. Dlatego polegam na Twoich opisach.
Aha - oceny ekonomiczne około pietnastej są zawsze dobrze uzasadniane - można łatwo wyrobić sobie własny pogląd.
Wanatowa, pisząc o koleżance, zapłakała nad jej losem. Daruję jej to, bo uważam, że emocjonalny stosunek do osób bliskich jest usprawiedliwiony.
> pisior
Wisi dlatego, że Igor Janke przestraszył się jak wielką kupę dał na 1SG i teraz chce to szybko zamaskować. To drugi (po tekście Ł. Warzechy) tekst, który trafia na 1SG dowalający Wanat.
> NEOspasmin
Czytaj ze zrozumieniem.
Szczególnie akapit:
"TOK Fm słucham od wielu lat z 2 powodów. Raz, że zamordowaną moją ulubioną Trójkę, która teraz dopiero wraca powoli do formy, dwa, że TOK jest radiem naładowanym polityką, a ja zwierzem politycznym jestem."
Wpis Ewy jakoś zatrzymał się w miejscu pomimo już N wpisów czerwonych i chyba NN niebieskich…
Obok niego mnóstwo krytyki
Na pierwszym miejscu co i rusz jakaś krytyka Ewy.
Może zamiast takie podchody robić Igor by osobiście napisał co ma do swojej szefowej a nie takie hocki klocki… trochu niehonorowo…
Nie rozumiem tej olbrzymiej niechęci sporej części salonowiczów do Żakowskiego. Może bywa czasami aż za wyrazisty, ale też nigdy nie określał się mianem obiektywnego. Swoją drogą Igor Janke powinien się zastanowić czy osobę wzbudzającą na S24 tyle emocji nie warto zaprosić tutaj do pisania bloga.
I dlatego tekst Wanat wisi cały czas na 2 - 3 pozycji choć zgodnie z obyczajem s24 dawno już go nie powinno być ;)
Ja tam cenię ludzi szczerych co to potrafią szefowi wyjechać z argumentu w twarz...
> kriskul
A widziałeś "wywiad" Żakowskiego i Najsztuba w Tok2Szok z Robertem Kubicą?
Ja widziałem.
Teraz pozostaje mi jedynie na widok pana Ż. reagować nudnościami.
Napisz o moczarowskim Radiu Maryja.
Też cię gdzieś powieszą.
No właśnie najlepszy serwis informacyjny, szybki sprawny i kompetentny dział gospodarczy. I paru dobrych dziennikarzy oraz ciekawi goście.
Jestem człowiekiem nowoczesnym, wychowanym na GW, nie jestem niestety feministką ale jak widać sado-maso tak.
Pytanie jest takie, jakim cudem ktoś tak idiotyczny, moze być szefem radia?
Idiotów, co prawda siac nie trzeba, bo sami sie rodzą w nadmiarze, co szczególnie w mediach, bardzo dobrze widać, słychać i czuć.
Kaczorów nie lubię, ale rzeczywiście w środy (chyba, że jest Wróbel) i piątki nie słucham poranków, bo to nudne jest.
Najlepszy poranek: Janke ze względu na Sienkiewicza (eh, a gdzie jest "Cały ten świat" Miecugowa na TVN24 - to był świetny program, a teraz dziadzia z Ameryki prowadzi jakieś cudo dziwne)
Kolendę jak dla mnie oceniasz zbyt surowo: trochę za bardzo uduchowione, ale np taki zestaw: Szostkiewicz, Zaremba, Sekielski całkiem racjonalny i bez ekscesów.
Poza tym Paradowska też spoko (chociaż ten głosik), dobry zestaw: Wroński, Wróblewski (Łętowski), Arciuch - Cezary Michalski odpada - koleś nie umie dyskutować.
Żakowski i spółka to trochę żenujące: zwłaszcza te wycieczki Wołka do głębokiego PRL i sowietów. Najgorsze w Żakowskim jest to, że on chyba nie toleruje dyskusji. Jak wypada Lis, to zaprasza Rakowieckiego (osobiście lubię, ale jak dyskutuje z prawicą) i mamy to samo.
A Kurski też Żakowski light, chociaż bardziej na poziomie. Czasem dyskusja jest czasem nie ma. Dobrze jak zaprasza Wróbla, Panią Socjolog od Wsi, Co Mi Nazwisko Wypadło z Głowy albo Semkę (cholernie irytujący, ale ubarwia przynajmniej dyskusje).
A co było niezwykłego w tym wywiadzie z Kubicą ? Może tak ze 2-3- zdania opisu. Ani ja ani moi znajomi tego pana nie oglądają więc nie mam kogo zapytać, a zaintrygowało mnie, co takiego z neutralnym politycznie Kubicą można wychachmęcić...
pozdr
Czy idiotą jest każdy kto nie posiada poglądów zbieżnymi z Pańskimi?
Czy może ten ostatni wpis Ewy Wanat skłonił Pana do tak radykalnej oceny.
Najgorsze to u Żakowskiego jest to, że on chyba sobie nawet nie zdaje sprawy, że ludzie już go nie uważają za dziennikarza, tylko za sierotę po Trybunie Ludu.
Naprawdę, najłatwiej to streścić używając sformułowania "brukowa szopka".
Duet Ż&N zadawał Kubicy pytania typu:
"Czy miewa Pan sny erotyczne?" i inne, mniej wybredne, z dziedziny ogólnie rozumianego seksu.
Także Kubica dobry, żeby PiSowi dowalić, ot chociażby pytaniem "Co by Pan doradził Jarosławowi Kaczyńskiemu?".
A jak już padały pytania z zakresu F1, to oczywiście w stylu "Czy czuje się Pan bardziej Polakiem czy kierowcą?" (sic!).
To nie dziennikarstwo. To już nawet nie show. To rynsztok. O właśnie... Rynsz2Tok.
Tak, oczywiście że tak!
Każdy, kto ma inne poglądy niz ja, jest idiotą!
Ale tylko według mnie, wedle innych mędrcem może sobie być.Mnie to zupełnie nie obchodzi.
Tekst Pani Wanat przeczytałem cztery razy, ale nie doszukałem sie w nim autoironii.
Przykro mi, ale uważam że tekstu autorka jest idiotką, w najlepszym razie.
W sumie zgadzam się z opisem, choć para Janiszewski i Laszuk jest zjawiskiem samym w sobie. Jak ktoś chce wiedzieć, jak "postępowi" wyobrażają sobie Polskę w przyszłości - warto posłuchać. Ale mocne nerwy trza mieć.
A co do reakcji Igora Janke - jest na urlopie. Dajcie człowiekowi spokój.
Tok FM to radio prywatne - prywatna firma wyłożyła pieniądze i to ona ponosi odpowiedzialność za powodzenie tego biznesu.
Wystarczy spojrzeć na ciągle rosnącą słuchalność radia, żeby dojść do wniosku, że biznes i jego formuła wypaliła!
A co z mediami rządowymi, kierowanymi przez przedstawicieli PIS?
Radiowa jedynka ciągle notuje rekordowe spadki słuchalności, Sobala wręcz zarżnął Radio BIS - spadek słuchalność O POŁOWĘ!!!
A to przecież tacy fachowcy kierują rządowymi mediami - taki Wildstein z kolegami przyznali sobie niemal milionowe odprawy - z abonamentu, czyli parapodatku.
A dodatkowo natychmiast dostał ciepły stołek w rządowej gazecie RzeczPISpolita.
Na szczęście zbliżają się wybory i czas rozliczeń.
Jest taki przepis o "działaniu na szkodę spółki"...
Do tej całej Laszuk, a dyskusja była o Niemczech, i na stwierdzenie Laszukowej, że Niemcy przecież nam dali Ziemie Zachodnie i nie rozumie czego Polacy się tak tych niemiaszków czepiają, odpowiedział (za Zagłobą), że w zamian my możemy im dać Niderlandy.
Na to panna gwiazda tak odpowiada.
Nie rozumiem? Jaki Zagłoba, przecież Niderlandy do Polski nie należą.
wypad sie zgodzić zwłaszcza co do oceny Pani Wanad.
pozdrawiam
Ciekawa recenzja. Mocno subiektywna, ale bez jednostronnego szaleństwa. Podobało mi się.
Pozdr.
Nie napiszę bo nie słucham, wolno mi.
Też prywatny jestem.
Chcesz to sam napisz.
Mogę tylko ci powiedzieć, że o Michalkiewiczu sadzę to samo co o Wanat.
Z powyższych wpisów widać jak marne jest nasze dziennikarstwo. Pisior cieszy się, że Żakowski i Wanat są tacy wyraziści. Można rozumieć Jego radość, bo brodzą w tym samym błotku, co on sam.
Tylko po co tacy dziennikarze?
Nie lepiej wpuszczać przed mikrofony „bezdomnych Hubertów”? Są jeszcze bardziej wyraziści i szczerzy w swoich poglądach.
Żenada.
Dziennikarz ma prawo do swoich poglądów, jak każdy człowiek. Tym jednak powinien różnić się od innych, że winien starać się docierać do argumentów różnych stron sporu politycznego; doprowadzać do konfrontacji opinii i wzniecać poważna dyskusję; nie narzucać swojej interpretacji (i poglądów), a pozwolić słuchaczowi wyrobić sobie opinię na podstawie jak najszerszego spektrum wiedzy o otaczającym świecie.
Czym różni się retoryka red. Żakowskiego (Wołka, Wanat, itp) od tej, zaprezentowanej przez bezdomnego Huberta? Czy tylko tym, że mniej słów uznawanych za obraźliwe?
I dodam jeszcze, choć może to wydać się dyskusyjne – moim zdaniem dobry dziennikarz, to taki, który nie daje poznać odbiorcom swoich poglądów. Swoje poglądy może wyłuszczać na spotkaniach towarzyskich z kolegami. W pracy nie powinien naprawiać świata, nawracać na jedynie słuszne wizje, brzydzić się czymś lub radować. Nie na tym ma polegać praca dziennikarska. Dziennikarz powinien pokazywać świat taki, jaki jest - ze swoimi obrzydliwościami i urokami. Im bardziej „przezroczysty”, nie widoczny, nie zakłócający rzeczywistość swoją obecnością, tym bardziej wiarygodny opis.
Czy tacy dziennikarze są jeszcze? A może zbyt wiele wymagam?
Dzisiejsi, polscy dziennikarze zachowują się, jak „naukowcy” chemicy, chcący zbadać i opisać własności jakieś substancji, przedtem wkładając do niej swoje brudne paluchy.
Pozdrawiam.
I to najlepiej świadczy o Wanat - właściwy człowiek na właściwym miejscu.
Jej i prezesom Tok FM należy się premia za ciągle powiększającą się słuchalność radia.
Piątek rano: wydarzenia o 8 rano komentuje reprezentujący szerokie spektrum poglądów politycznych (od lewa do lewa)zespół fachowców w doborowym składzie:
Jacek Żakowski
Wladysław Władyka
Tomasz Lis
Tomasz Wołek.
Co to była za wymiana mysli... To zapedzanie interlokutorow w kozi rog, to przypieranie do muru, te inteligentne uszczypliwosci; prawdziwe starcie III i IV RP!
"Barachło rządowe" jest akurat tyle samo warte, co barachło antyrządowe.
I najlepiej jest słuchac obu.
pojąć nie mogę,że ktoś rozumny może w godzinach:7-9 /tak Pan napisał/ słuchać tego radia.Pomijam drobnostkę,że osoby pełnosprawne i w wieku produkcyjnym o tej porze myją zaspane dzioby,golą zarosty /panie pod pachami majstrują/,potem jedzą śniadania i wsiadają w piękne auta i jadą kasę gromadzić.Owszem ,są emeryci przyklejeni do radioodbiorników ,ale tych chyba niewiele na tym forum.
Można być rozkochanym w polityce,ale wypada mieć w sobie coś takiego ,jak poczucie smaku.
No ,nie mogę sobie wyobrazić,żeby dobrowolnie siedzieć przy śniadaniu,wcinać łososia zmielonego z kawiorem,popijać to wszystko koniakiem i słuchać niejakiej Paradowskiej!
Pan dopatrzył sie pozytywów tu i ówdzie. Alez Szanowny Panie ,to są karykatury dziennikarstwa .Nawet ,jak gadają w miarę poprawnie i z niezłym akcentem.
Ja tam przy sniadaniu słucham cudownej Dody i tej drugiej anielskiej ,której imienia zapomniałem.
Paradowska przy śniadaniu! O 7 rano!
co do Tejchmana. Ekonomistą nie jestem ale prawie wszystko rozumiem, co mnie zawsze wprawia w dobry humor. W dodatku dobrze operuje słowem i ironią, co zawsze jest w cenie.
Wiadomości były lepsze za Pawluczuk, ale i tak nie mają specjalnej konkurencji. Nie zgadzam się co do Wanat.
Pozdrawiam.
Dla mnie Tok skończył się z odejściem Ogińskiego i wyeliminowaniem głosów słuchaczy. Te głosy były najlepsze - żaden dziennikarz nie mógł pozwolić sobie na ewidentne bzdury czy kłamstwo, bo z miejsca dostawał kontrę.
Pare razy słuchałem ostatnio, ale najwyrażniej w złych godzinach: raz jakas panienka nie mogła sobie przypomnieć, czy dziadzio ją molestował czy nie. Za drugą próbą trafiłem na osobnika rozwodzącego się nt, stanu zwieraczy "partnera". Ekshibicjunizm był zawsze na marginesie moich zainteresowań. W dzieciństwie nikt się do mnie nie dobierał. Nie pochodzę z patologicznej rodziny. Uznałem więc, że nie jest to radio dla mnie i trzeciej próby nie podjąłem.
To był, jak widze z dyskusji błąd, na szczęście do odrobienia, Tu przyznam się do pewnego zbo..., przepraszam, pewnej inności: uwielbiam słuchać skrzypienia Janki Paradowskiej, zwłaszcza to jej "nie wiem , ale..." Klasyka
Obsesję na punkcie Żydów to ma Michalkiewicz. Jeszcze co do Żakowskiego, jest wyrazisty, nie ukrywa swoich poglądów ale nie nazwałbym go propagandzistą. Choć wolę akurat w "Polityce" jego wywiady czy teksty "społeczne", niż jego analizy polityczne - w tym akurat lepsza jest Paradowska czy też ostatnio często piszący wspólnie Władyka i Janicki.
Nie wiem na jakiej podstawie wysoko ocenia Pan J.P. Moim zdaniem to bardzo kiepskie dziennikarstwo, często pisanie o tym, o czym ma się jedynie mgliste pojęcie, czasami opieranie się na 'faktach prasowych', bez wcześniejszej próby ich weryfikacji.
Dla mnie 'ideolo'*) Żakowski to mały pikuś w zestawieniu z Wiesławem Władyką (prof. dr hab, a jakże; niby bywszy współpracownik śp. J. Łojka, ale takoż Garlickiego. I chyba po tym ostatnim 'tak ma')
ps.
*)
Czcionki gigant układali:
IDEOLO, IDEOLO
Ideolo ideali
Lari fari lafirindia
Udibidibindia, udibindia!
Da mi! da mi! z Olą Tolo
Barszczyk piją, wódę golą,
A maszyna wali, wali:
IDEOLO, IDEOLO
(oczywiście Tuwim, Bal w Operze_
ja również słucham TOK FM. trzeba być na bieżąco z kłamstwami podawanymi ludziom do głów. czasem nie sposób odnaleźć się bez wskazówek manipulatorów: żakowskiego, paradowskiej czy lisa.
moim zdaniem brakuje w tym radio kolegi michnika urbana. starszy kolega w wierze jest dla mnie osobiście manipulatorem nr 1. wszyscy inni to przy nim dzieciaki. nawet kolega z synagogi adaś nie może się z nim równać...
Twój tekst jest wyrażną zemstą na pogądach P. Ewy myślę że nie masz racji krytykując ją ,że uwarza, iż mamy faszystowski rząd, bo mamy. Nie można kogoś oskarżać publicznie o to że był w SB bo Ty też nie znasz tamych czasów i nie wiesz kto co tam robił i dlaczego. To może jedynie rostrzygnąć sąd.I dlatego że rząd to aprobuje jest rządem faszystowskim. A co do radia TOK FM to wcale nie odbiega ono profesionalizmem od innych stacji, a jak nie chcesz słuchać to przełącz się na Jedynkę a tam znajdziesz "profesjonalnych"i "obiektywnych" apologetów tego rządu jak np. redaktor Sakiewicz.
"Napisz o moczarowskim Radiu Maryja.
Też cię gdzieś powieszą."
Nie jest moją ambicją umieszczanie tego typu przewosdników. Masz ochotę - napisz, choć wątpię byś z tym na jedynkę SG trafił ;)
... bo napisałem, że w sumie się zgadzam z podsumowaniem. Nie dotyczy to opinii na temat dziennikarstwa J. Paradowskiej. Moim zdaniem jest to dziennikarstwo zbliżone do Żakowskiego.
A ja nie słucham TOK Fm, a nawet nie czytam nikogo(przynajmniej teraz jak tak gorąca),żebym się niepotrzebnie nie denerwowała.
Bo po co?
Ja już wiekowa jestem i nerwy mi nie służa, posłuchałam sobie Pana muzyki i Panu zazdroszczę, bo sama sobie tak czegoś takiego zainstalować nie umiem(jak, żem melepeta).
A muzyczka cudna, zwłaszca Kult.
Pozdrówki serdeczne.
Już panu kiedyś pisałem.
Pańskie opinie mam tam gdzie kosz na śmieci.
Idź pan stąd i nie wracaj.
Tym, którzy nie zgadzają się z poglądami Janiny Paradowskiej, nie mam nic do powiedzenia.
Chciałbym jednak zwrócić uwagę na jej warsztat dziennikarski.
Tu będzie dobór tematów, zawsze istotnych i idący za tym dobór gości. Merytoryczne przygotowanie do rozmowy i tematu. Umiejętność zadawania pytań i prowadzenia rozmowy. Moderowanie dyskusji, nad jednym Michalskim nie może zapanować, no ale Michalski, też nie może nad sobą zapanować ;). Jej art. czytam z przyjemnością za klarowność wykładu, choć nie muszę się z ich wymową zgadzać.
A, że w Kwaśniewskim jest zakochana.
Przecież Olka 3/4 NARODU kocha. To swój koleś jest.
Nawet śpiewa i tańczy jak Doda, chociaż gorszą figurę ma.
Niektórzy kiedyś, gdzieś słyszeli, że do jakiegoś szamba perły wpadły. Nie wiadomo, kto tę pogłoskę rozpuścił, ale oni uwierzyli.
Powodowani tą wiarą grzebią w szambie z nadzieją, że jakąś perłę znajdą. Nieznajomość perłoznawstwa powoduje, że od czasu do czasu jakąś imitację rozpoznają jako perłę. Pobudza to ich nadzieję, że jednak coś w pogłosce jest z prawdy i nurzają się w szambie dalej. I tak dzień po dniu zapachem szmba przenikają, sami tego zapachu już nie rozpoznając, bo zapachowego punktu odniesienia brak ...
Zamiast słuchć tych bredni TOK-FM, lepiej czytać eistorie WKPb, gdzi przynajmniej zaznaczono, gdzie nalęzy klaskać a gdzie dać niemilkące oklaski, jakość rozumowania idenyczna,zreszą z ostatniego wpisu tow, Wanat wiadomo skąd wzory dla radia.
Szambelanom z Naszego Dziennika, który czytam, a jakże, a nawet niekiedy z ciekawością, np cykl o ludziach Kościoła, polskich patriotach, serdecznie dziękuję, że odnotowali swoje istnienie.
Ale w polemiki o żydożerstwie, na poziomie Nowaka albo Iwo-Pogonowskiego nie zamierzam się wdawać.
Słucham tylko audycję Igora Janke. Pardowska jest też profesjonalna, ale przegięte na lewo.
Żakowski - brak mi przymiotników żeby go sprawiedliwie opisać.
tekst mi się podoba,
od czasu do czasu, gdy chcę się zorientowć czy Lis utrzymuje ten swój parterowy poziomik ( w stylu politrukizm szczebiotliwy). Słucham też -najczęściej siedząc w miejscu, do którego królowie chodzili pieszo, kaznodziejskich pogaduch siorbiącego Żakowskiego. To w tych porannych czynnościach biologicznych pomaga, warto sprawdzić.
Ot, radiowi walterowcy - ciągle na froncie i w służbie.
Idź sobie.
Ostatni raz ci to piszę.
Żakowski to klasyczny seans nienawiści. Żenujący - to określenie to zbytek łaski dla tego osobnika...
No chyba nie chcesz ciąć Rozwadowskiego. W końcu to Twój gość
Rozwadowski to nie gość, tylko świnia.
Jeżeli świnia nie rozumie próśb i ostrzeżeń, zostaje scięta.
Z satysfakcją przeczytałem ów "prywatny i subiektywny przewodnik po TOK FM", który moim zdaniem nie jest znowu aż tak subiektywny. Choćby dlatego że z ocenami w nim zawartymi zgadzam się całkowicie. Nie wiem, od kiedy szefową radia jest Ewa Wanat, ale odnoszę wrażenie, że kiedy jej tam nie było, było lepsze.
I to dużo lepsze.
Do dzisiaj nachodzą mnie tęsknoty za Ogińskim, który, jak sądzę, był zbyt kanciasty i konfliktowy, żeby tam się utrzymać. Nie świadczy to jednak za dobrze o szefostwie radiostacji, która nie umiała zabiegać o kogoś, kto był bardzo rozpoznawalny i podnosił jej słuchalność.
Radio TOK FM siada od dawna. Robi się na przemian nudne, jałowe albo irytujące. Co raz mniej w nim miejsca dla inteligentnego słuchacza. Za mało osobowości klasy Kota albo Tejchmana, a za dużo rozćwierkanych idiotek w rodzaju tego dziewczęcia, które psuło Adamczewskiemu jego audycję. Czy to nie była Hanna Zielińska? Psuła ją w zastępstwie niejakiego Wojciechowskiego (o ile dobrze zapamiętałem nazwisko), który zwykł psuć tę audycję na co dzień. Wyjątkowy bufon. Pamiętam, jak po chamsku reagował na telefony słuchaczy i ośmieszał się uwagami dyletanta. Uff! Poklepywał przy tym po ramieniu Adamczewskiego – głośno, aż dudniło. Pewnie czuł się do tego zobowiązany jako "gospodarz". Piszę o tej audycji w czasie przeszłym, bo odkąd szefostwo (p. Wanat?) przesunęło jej nadawanie z bardzo dobrego sobotniego poranka na wtorek wieczór, to pewnie już nikt jej nie słucha. A szkoda, bo była naprawdę świetna świetna. Najbardziej żal mi Adamczewskiego, który się na to zgodził.
Radio jest sfeminizowane. Wszystko byłoby w porządku, gdyby panie, które je zawłaszczyły, były na poziomie. Ale niestety nie są. To, co reprezentuje sobą Anna Laszuk albo p. Zacharska z redakcji kulturalnej, to jest zwyczajna kpina. Przecież one w kółko paplają. Bez ładu i składu. I te ich skrzekliwe głosiki. Jak to jest, że akurat w radio zatrudnia się osoby, których głos jest tak przykry dla ucha? Odnosi się to także do Patrycji Wanat, która zapewne jest siostrą swojej siostry. Kiedy słyszę jej głos, zaczynam rozumieć, dlaczego nepotyzm jest takim zagrożeniem i dlaczego to radio tak podupada.
Jedynymi jasnymi punktami w TOK FM są Cezary Łasiczka i Wojciech Olszak. Tych dwóch b. lubię. Mają to, co w radio powinno liczyć się najwięcej: refleks, inteligencję i osobowość. Szkoda tylko, że odejdą. Na ile zdążyłem rozeznać się w upodobaniach kadrowych p. Ewy Wanat, spotka ich los Ogińskiego.
zgadzam się z oceną poranków, najlepszy jest poniedziałkowy Paradowskiej, drugie miejsce dla mnie wtorkowy jankego, Kolenda Zalkewska-raczej nuda, Kurski-tyż, czasem ciekawie, bez sensu jak gościem jest pan Kuczyński ( a możeon u Kolędy Zaleskiej), bo on w swej nienawiści do IV RP przebija nawet mnie:) i nie potrafi nic skomentowac, widać tylko niechęć.
Co do reszty TOK-u to nie słucham, poza Woobie Doobie, dawniej, świetna rzecz, bo śmieszno-prowokacyjna-nonkonformistyczna.
Aczkoilwiek moja siostra miłośniczka TOK FM twierdzi, że dobrych audycji tam mnóstwo( choćby w spomniana Adamczewskiego, i filmowe i inne różne).
A poza tym, to pozdrawiam i znikam sobie.
Dla mnie Paradowska z Żakowskim idą w parze. Wychwalał Panią Janinę za jej rzekomy profesjonalizm - przyjmuję na słowo za Panem, Panie Igło - nie będę, bo uważam, że obowiązkiem każdego dziennikarza jest poprawnie mówić po polsku, nie seplenić i być przygotowanym do programu (wiedzieć o czym się mówi). Paradowska to lewicowa propaganda w czystej postaci. Pamiętam, że jak Kwaśniewski zbierał się do powrotu, żeby ratować demokrację przed kaczyzmem, ze "wszystkimi ręcami na pokładzie", to Ona zaprosiła go z rana, a potem - nieoczekiwanie - przedłużyła mu promocję robiąc z niego komentatora, w części, która "leci" po 8.00.
Ona jest dalej po tej samej "stronie" okrągłego stołu, po której wtedy z towarzyszami siedziała. Nic się od '89 roku nie zmieniło.
Musi Pan ją przyuważyć mocniej. Jedna Paradowska lepsza niż 10 Olejniczaków. Skoro nawet Pan się nabiera na jej "profesjonalizm". Cóż.
Pozdrawiam,
idealny, obiektywny, otwarty, błyskotliwy, bardzo chcący być normalnym.
Nie odnoszę się do czasów dawnych tylko tego co jest.
A co słychać, to zgadzam się z panem.
Wieczornych audycji nie słucham, więc się do nich nie odniosłem (patrz program Łasiczka & s-ka).
Powiem szczerze, że biorę te radio takim jakie jest, jak Wanatowa wykosi jeszcze Tejchmana, Jankesa ( daję mu pół roku), i napuści więcej idiotek typu Laszuk, to przestane słuchać. Ale to problem tej pani, specjalistki od Franco.
Przez Paradowską , żona grozi mi rozwodem, właśnie za jej głos;).
Ale ja będę się upierał, uważam, że wielu dziennikarzy powinno zazdrościć i uczyć się warsztatu.
Co do poglądów, to przeca napisałem.
Pana żona to mądra kobieta jest. I cierpliwość musi mieć anielską. Niech Pan nie zaprzecza, niech Pan się zgodzi. W trosce o swój własny, dobrze pojęty interes. Sami wyjaśnimy sobie sprawę przy innej okazji :-). Proszę pozdrowić żonę.
Salut,
nie ma własnego bloga. Całkiem pocieszny jest.
No właśnie, dlaczeho nie masz bloga?
Wesołek jesteś.
Zawieś sobie w nim zdjęcie Hitlera i Stalina i Gadziny-Gadzinowskiego oraz odpowiednie deklaracje o przyjaźni.
Wzorzec u Azraela.
się z głosu Paradowskiej?
Polsat przez Szczukę 500ty s zł kary zapłacił, jak ta parodiowała głos Magdy Buczek z RM.
Jooginie, w twoim tekście najwięcej treści i sensu zawiera hehehe.
Albo inaczej, czasem bym się zgodził z tym co piszesz, ale piszesz to w taki obrzydliwy sposób, że brzmi to gorzej niż wykwity myśli prawaków typu @ w czerwonym, jędrek byrcyn czy im podobni.
Dobrze, ja już się ulatniam, bo zaraz pan referent za coś mnie zbeszta a Igła dołoży się pewnie, jak go znam:)
Pozdrowienia.
Czy Paradowska może parodiować Paradowską?
Ale Referent ma rację, jak żona się ze mną rozwiedzie, to zaskarżę TOK i Paradowską o straty moralne.
będę protestował. To wielki esteta jest. Jak go przeczytałem od razu skojarzyło mi się z tym fragmentem:
" – Oni, oni! – koźlim głosem zabeczał długi kraciasty, używając w stosunku do Stiopy liczby mnogiej. – W ogóle oni w ostatnim czasie paskudnie się świnią. Piją, wykorzystując swoje stanowisko śpią z kobietami, ni cholery nie robią, zresztą nawet nie mogą nic robić, bo nie mają zielonego pojęcia o tym, czym się zajmują! Mydlą tylko oczy zwierzchnikom!
– Służbowym samochodem rozjeżdża bez skrupułów! – naskarżył zagryzając grzybkiem kot."
A to przecież Bułhakow jest. A joogin niewiele ustępuje. Rytm, dosadność, plastyczność. Wielki talent. Szkoda że zmarnowany.
to ja chyba jestem dziwny, bo jej głos mi zupełnie nie przeszkadza:)
Cieszę sie, że zapoczątkował Pan tutaj dyskusję na temat radia TOK FM. Kiedyś uważałem się za jego entuzjastę. Dobrze się zapowiadało i ilekroć miałem okazję (nie mieszkam w kraju), chętnie go słuchałem. Miało w sobie coś bardzo gorącego i ożywczego. Brak muzyki, która z reguły ogłupia, ogólna dezynwoltura, świetne komentarze obyczajowe (Ogiński) i dyskusje na żywo ze słuchaczami. Niestety to się nie utrzymało.
To jest ewidentne, że radio zostało zdominowane przez nieodpowiednich ludzi, najczęściej miałkich i nieciekawych.
Na temat przyczyn tego stanu rzeczy możemy tylko spekulować, ale z pewnością jakimś wytłumaczeniem są kariery dziennikarskie osób pokroju p. Ewy Wanat.
No co Pan? Łagodniejszego ode mnie Pan nie spotka. Przez przejście dla pieszych nawet mogę przeprowadzić. 5 zł na wino pożyczę. No co Pan. Pozdrawiam,
Jak zawsze zgadzam się z tobą.
Jesteś dziwny.
No właśnie, to jeszcze ta zaleta, że ja też Toka przez internet słucham. A np Trójka przez internet rzadko dobrze chodzi.
Ale chyba ma pan rację, pod światłym przewodem Wanatowej będziemy mieli radio dla mniejszości seksualnych i rodziny Żakowskich&GW.
Ale rynek nie znosi próżni.
Mam nadzieję, że padnie na Trójkę.
To niezupełnie jest tak. Nie odbieram Toku przez internet, bo mimo kilku podejść jak do tej pory nie bardzo mi to chciało wyjść. Stację tę odbieram jedynie będąc w Polsce, gdzie już od paru miesięcy mnie nie było, tak że nawet nie wiem, czy Olszak i Łasiczka jeszcze tam nadają. Jak już pisałem, byłem entuzjastą tego radia głównie na początku jego istnienia, bo rzeczywiście było to zjawisko wyjątkowe. Także w skali tego, z czym się stykam za granicą.
Im się wtedy udało wytworzyć nową jakość, której teraz niestety jest tam coraz mniej.
Ciekawi mnie, czy ten Jooging (bo Pan Referent zacytował "Mistrza i Małgorzatę")wierzy w diabła?
Pozdrówki serdeczne.:D
Kto go wie? :-))) Z jego wypowiedzi wiadomo tylko tyle, że jak - ewentualnie - wierzy to na pewno musi to być diabeł drewniany (drzewniany).
Pozdrawiam,