jak to na jesieni dzikie ptactwo
Kaczyńscy też odlatują od konkurencji, która jak widać, jeszcze nieopierzona jest.
Co widać we wtorkowe południe? Strategię PiSu widać. Jak na dłoni. I nie polega ona na tym, co ma do powiedzenia na temat kobiet Nelly Rokita, bo ja mam na pewno więcej. Znaczenie tego, czy Borusewicz albo Płażyński startują z list PO lub PiSu albo odwrotnie, jest równe zeru, tak samo jak ich wpływ i wkład w kształtowanie bieżącej polityki. Ich poglądy polityczne są mi tak samo obojętne a oni maja wpływ na naszą rzeczywistość, mniej więcej taki, jak listonosz jadący rowerem przez wieś. Te dęte, medialnie balony posady sobie załatwiają, nic więcej.
Kaczyńscy grają na rozbicie Platformy. Stąd te ruchy Rokity, Gowina, Marcinkiewicza. To oni mają zgarnąć do kupy resztki po ekipie Tuska. Mam wrażenie, że jest to uzgodnione ze ścisłym sztabem Kaczorów. Platforma ginie na naszych oczach. Bez pomysłu na kampanię i na Polskę.
Czy Kaczyńscy mają pomysł na lewą stronę, od centrum, polskiej sceny politycznej?
Mam wrażenie, że sami chcą ja zająć - jak partia chrześcijańsko ludowa, właściwie blok wyborczy. Po prawej zostaną konserwatyści Rokity i Gowina, dostarczający większości w Sejmie a na marginesach jakieś kurioza Korwina przekrzyżowane z Giertychem, zdychający LiD i Samoobrona - ci grają o ocalenie swojej wolności i majątków, PSL jeszcze ze dwie kadencje.
Ale to proces będzie, jeszcze kilka kadencji się pomęczymy patrząc na znane gęby cynicznych wyjadaczy, cwaniaków i matołów. Po nich przyjdzie młode pokolenie, juz wychowane w wolnej Polsce. Tym nie będzie ani słoma ani styropian z butów się sypać.
Co będzie im się sypać? Nie wiem.
pewnie łupież bedzie się sypać, albo ryz z butów- wszka ledwo po weselu bedą.
Generalnie nie zgadzam się z Twoja diagnozą.
Po jakia czapke miałby np. wygrywać Gowin z Ziobrą?
taka taktyka modliszkowata odbobinę i samoudupianie
Kaczor w roli Mojżesza prowadzającego zygzakiem po pustyni Narod Wybrany w drodze do Ziemi Obiecanej?
ładne.
nie komentowalem chyba jeszcze u Ciebie, nawet nie wiem dlaczego , pewnie zawsze sie zgasdzalem :)))
ale piszesz:
'Kaczyńscy grają na rozbicie Platformy. Stąd te ruchy Rokity, Gowina, Marcinkiewicza. To oni mają zgarnąć do kupy resztki po ekipie Tuska. Mam wrażenie, że jest to uzgodnione ze ścisłym sztabem Kaczorów. Platforma ginie na naszych oczach. Bez pomysłu na kampanię i na Polskę. '
Druga czesc ok, pomyslu brak.
Pierwsza moze tez, Kaczory graja na rozbicie.
ale zapytam cie o jedno ze srodka tego cytatu:
jakim cudem po dwoch latach PO ma 30% poparcia?
30% , slownie TRZYDZIESCI.
Jakim cudem z klubu PO w ciagu ostatnich 2 lat, ze znaczacych postaci odszedl tylko Sosnierz? Przeciez pokusy Kaczorow byly iscie szatanskie, stanowiska byly by natychmiast, promocja kazdego uciekiniera z PO bylaby ogromna.
Zdaje sie ze do wyborcow PiS nie dociera jedno, to co mowil Sikorszczak: zasady ok, metody do bani. Nie ma przyzwolenia na autorytarne rzady jednej osoby, ani w partii ani w panstwie. To jest sciana, nie do pokonania. Takie metody juz przerabialismy w PRL i Polsce Millera.
a gdzie to jeszcze tak niedawne szczypanie i kłucie? :D
Pozdrawiam,
Najważniejszą przyczyną tych 30% jest styl prezentowany przez Kaczorów. Nie wiem na ile celowo a na ile szczerze?
Ja też wolę styl Sikorszczaka. Tylko co z tego?
Polityk ma rozdawać karty, dobór krawatu jest 2 sprawą.
Czas zamknąć przedział postkomuny.
Dla mnie mogą ich wszystkich internować w Bieszczadach. ;)
Potem zagłosuję na Gowina, Sikorskiego i Rokitę.
Ja i tak już z Panem nie gadam. Z nikim już nie gadam. Po co miałbym gadać?
Pamiętaj, że na pustyni można zabłądzić.
Ale tu właśnie widzę dobrą role UE.
W tym klubie pewnych standardów się nie łamie.
Nie rozumiem pytania.
A nie widzisz gdzie mam te dęcie w balonik Niemki i Płażyńskiego?
To figuranci są ale jacy medialni.
jak to sie mowi u mnie w robocie, asymptotyke mamy podobna :)
Nie wkurzaj się, tylko patrz pan na to co się dzieje.
I komentuj.
Nieobecni nie mają racji.
Ja też się wkurzam.
A czym te wybory różnią się od poprzednich?
Nie zgadzam się z Panem, Panie Igło, w kwestii roli listonosza, i to nie tylko na wsi, nie mówiąc już o listonoszu jadącym na rowerze! Taki listonosz może mieć w torbie list, który zmieni losy jakiegos człowieka, przekaz pieniężny (który uratuje czyjąs doczesność) etc. Pozdrawiam serdecznie
Przeceniasz strategię PiS-u. Marcinkiewicz od dawna sam nie wie co robi i dlatego oprócz Gowina popiera m.in. skompromitowanego Marka Surmacza. Kiedy ma się pajaca za przeciwnika nawet nie trzeba strategii by wygrać, wystarczy odrobina refleksu.
Tusk podarł dwa lata rządów PiS
http://www.tinyurl.pl?oTm91EQ8
Co do Gowina, Sikorskiego i Rokity to czy jest ktoś kto mógłby tak na serio powalczyć z Kaczyńskim?
Pozdrawiam,
By pokusic się o odpowiedź, spróbuję posłużyc się przykładem z futbolu. Miałes Pan w zeszłym sezonie przykład Wisły Kraków: skład niemal reprezentacyjny, styl nawet niezły, tylko goli nie strzelali. Musieli zmienić dwóch trenerów, dostac po głowie (czyt. zająć 6 miejsce), by w nowym sezonie coś się wreszcie zaczęło kleić, choc na razie tylko na poziomie krajowym. Pozdrawiam serdecznie
Ja nie pisze o roli/funkcji listonosza.
Ja mówię o wadze jego poglądów.
Igła: "Po nich przyjdzie młode pokolenie, juz wychowane w wolnej Polsce. Tym nie będzie ani słoma ani styropian z butów się sypać."
Młodzież nie jest ideowa, dla niej liczy się tylko kasa. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle - stwierdzm tylko fakt. Nic im nie będzie się sypać - będą tylko zbierać. Kasę!
Nie przeceniam, tylko oceniam.
Kaczak chce założyć wielką partię ludową.
Cała reszta, to albo aktualni przeciwnicy albo sojusznicy.
Cel pozostaje bez zmian.
Ci wymienieni tez na razie nie są zagrożeniem.
Są własnie ograniczeni swoim stylem.
Kaczaki nie znają tego ograniczenia i są tego świadomi jak je łamać.
Dlatego zostaną sojusznikiem Kaczaków ale w ich tle.
Pytanie jest gdzie indziej, mianowicie czy Kaczaki nie zapędzą się sami w ślepy zaułek?
Jest nim utrata celu na czyste sprawowanie władzy.
Dopóki musimy ścigać zachód , pewnie tak.
Racja? A po co mi racja? Kogo to obchodzi? Ja nawet tv nie mam więc sobie bieżącej interpretacji słów premiera nie zrobię. To po co mam z wyznawcami gadać? Innymi językami gadamy.
Na moje oko to błąd, i to już drugi taki w tym pokoleniu. Już raz mieliśmy szansę komunie urwać łeb raz na zawsze. Ale zachciało się jednym używać komuny jako sojusznika taktycznego przeciw drugim i się dogadali. Efekt widoczny: obie strony zdechły bądź zdychały przez 16 lat, a komuna miała się coraz lepiej. Teraz tak samo: zamiast walić w komunę jako sprawcę wszelkiego zła (bo słaba, podzielona i zdychajaca) a jeszcze doprowadzić wszystkie wątki orlenowe do procesowego finału, to Wielki Taktyk będzie komuny używał i Płażyńskiego/Rokitowej do rozwalania partii, która może robić za drugą wielką stronę sceny politycznej. Efekt taktyczny gwarantowany (platforma polegnie), ale komuna urośnie jej kosztem na wielkiego gracza - to także pasuje JarKaczowi. Wtedy będzie jedyną prawica i tacy jak ja chcąc niechcąc bedą MUSIELI głosowac przeciw komunie. Niech to wszyscy diabli... Rokita - rób nową liberalną konserwę bo nie mam na kogo głosować.
A widzisz, że gadamy a nie wyzywamy?
Tak naprawdę to różnica miedzy nami jest mała.
Ja nie uważam Pisu za extremum a ty tak. Bo bierzesz pisiorskich kiboli za Pis.
Sam natomiast jako odreagowanie chcesz dać kreskę na Lid a ja ich uważam za szkodników a w części za przestępców.
Rany Boskie? Ze mną też Pan nie będziesz rozmawiał? Nawet o fantasy? Pozdrawiam jednak na wszelki wypadek, by sie Pan dodatkowo nie obraził
W jakim sensie ruchy Gowina i Marcinkiewicza są na rozbicie PO?
Jak napisał Hamilton, PiS od 2 lat gra na rozbicie PO i jakoś zupełnie jej to nie wychodzi. Jeśli ktoś kogoś tu rozbija to PO PiS (przejścia Sikorskiego, Mężydły, Borusewicza). Inna sprawa, że PO nie potrafi tej przewagi do końca wykorzystać. Ogólnie w kampanii PiS jest o krok do przodu w stosunku do PO, jeśli chodzi o retorykę. Jeśli PO nie wyjdzie z czymś nowym mocnym, to przegra te wybory.
Bo ja jednak uważam, że PO ma pomysł na Polskę, jednak zupełnie nie ma pomysłu na kampanię.
moje pytanie ? Po co wspierać Gowina osłabiajac Ziobrę?
Jak wygra Gowin o dwie długośći- na ten przykład- to osłabi ostrze PiS, przecież Lechu nie wróci na Ministra sprwiedliwości, prawda?
Scheda po rokicie już została przejęta, Rokita to pstryczek-elektryczek. Jak go "właczą" to zadziała, jak nie to posiedzi. Leniuch jeden:)
No nie widze tego sensu w umacnianiu Gowina- on póki nie ma wyniku nie ma tez struktur- i klnie pod nosem na PiS- co oczywiście nie znaczy nic po "nawróceniu" Millera- ale to inny kaliber- bez kręgosłupa moralnego.
Wyjaśnij mi ten sens- bo znowu się okaże że JakKacz ustalił wszystko dwa lata temu- a ja nie uwierzę w jego geniusz.
Mam podobne obawy. Martwi mnie trochę brak jasnej wizji na przyszłość. Reform ustrojowych (JOW, ustrój prezydencki)itd.
Kaczyński jak znam życie ma na te sprawy jakiś pogląd tylko ja go nie znam i na razie nie jest to jego główny cel.
Pozdrawiam,
Taki listonosz to przywyczajony jest do dźwigania baaardzo ciężkiej torby, więc i ramię ma mocne, które w sytuacji koniecznej może stanowić nad wyraz ważki argument :))) Pozdrawiam
Niestety może mieć pan rację.
Niestety Rokita jeszcze nie wyrósł na bezwzględnego wyjadacza/sk--syna politycznego.
Czy wyrośnie? Nie wiem?
Czy Kaczaki nie zamienią swojego celu na bezczelne trzymanie władzy dla niej samej, też nie wiem.
Sam sobie odpowiedziałeś.
Ja też mam pomysł np na nowy samochód ale mi się nie chce.
Коротки наши лета молодые:
Миг - и развеются как пустота.
Красный камзол, башмаки золотые,
белый парик, рукава в кружевах.
Ах, ничего, что всегда - как известно,
Наша судьба - то гульба, то пальба.
Не оставляйте надежду, Маэстро,
Не убирайте ладони со лба.
(Булат Окуджава)
Pozdrawiam mimo wszystko słonecznie
U mnie w sotni, w pierwszym szeregu zawsze szarżują największe łobuzy. Najlepsi z nich Kozacy na czas wojny.
Do orki i sianokosów są druhije.
Zbyt wielka wage przywiazujesz do 'rozdawania kart', 'zamordyzmu' i rzadow silnej reki w PiS.
A do czego to prowadzi? do marginalizacji tych, ktorzy maja cos wartosciowego do powiedzenia (np Zalewski) kosztem poslusznych miernot.
Zwaz jednak na to co przyjdzie po Kaczynskim. Niewiadomo. Nieobliczalny Ziobro? Cwaniaczki pokroju Kurskiego/Kaminskiego? Moj drogi Iglo, partie musza budowane byc oddolnie, tak by zmiana wodza nastepowala plynnie a nie na drodze rewolucji. A nie wokol Silnej Lapy.
a niech mnie! poznaje moja ulubiona piesn mistrza!
Polityka, szczególnie w czas wyborów, to nie jest klub dyskusyjno/towarzyski.
Staram sie patrzeć poprzez cele, nie formy.
Bo za PO zbyt wiele formy.
walczącego jest wskoczyć w buty po Jaruzelskim i Gierku?
To, co najbardziej podnieca facetów.
Władza, panienki i Rock&Rol.
A jakie sa owe cele? Ja niestety obawiam sie ze jest to raczej 'trzymanie za pysk' niz dobrobyt ludzi.
Ty myslisz dalej niz Oni. Oni mysla o wyborach. Nawet ne tych, 21 X ale jeszcze nastepnych. To jest dla nich zabawa, wieczna zabawa. I bedzie to zabawa dla ich nastepcow.
A tu trzeba pracowac! Trzeba robic niepopularne reformy! Juz, natychmiast, poki jest wzrost. To powinien byc cel nr 1, a nie 'wyklarowanie sceny politycznej'.
Z gadania to ma coś wynikać. Z naszego gadania nic nie wynika. Możemy sobie smędzić i zarobić trochę bluzgów. Potem samemu bluznąć. Radocha z tego żadna albo niewielka.
Pan Lorenzo robi coś sensownego - założenia i potrzeby nowoczesnej administracji publicznej. Za to gadanie o tym, że Kaczyński ma jakiś plan to jak gadanie o tym, czy istnieje ufo. Pan wierzy w ufo a ja nie. I co dalej? Nic. Szkoda na to czasu.
To już wolę dla rozrywki naubliżać jakimś kretynom. Albo pogadać z Panem Marianem dlaczego głosuje na PiS, bo z nim się da.
Pozdrawiam i miłego wojowania. Beze mnie.
Co do czerwonych - jasne że wolę LiD niż PiS. Jest mniej groźny.
Bardzo prawdopodobne. Tylko znowu wychodzi na to, że Kaczyńscy rozdają wszystkie karty i mają parę ruchów do przodu zaplanowanych z zegarmistrzowską precyzją.
Młode pokolenie... Mało o nim wiem... Adam&Tezeusz opowiedział budującą historię o licealistkach z Torunia, u p.Leskiego spotkałem kilku młodych - obiecujących. Może rzeczywiście nie bedzie tak źle. Z drugiej strony ci młodzi potrzebować będą wsparcia...
Myślę, panie Igła, że mogą na nas liczyć ;-)
Odpowiem ci jak prawdziwy kibol.
Nie wierzę, że te reformy zrobi lepiej PO niż Pis.
Chętnie zmienię zdanie ale nawet głęboki sen, dobra whisky oraz Ciapek, nie są w stanie mnie wyrwać z tego przekonania.
No ale jest jeszcze miesiąc do wyborów.
nie łamie powiadasz?
A to spałowanie demonstracji w Brukselce to bylo tak dla jaj jeno?
Igła, ty chyba nie dostrzegasz faktu, ze junia jest zmontowana cala wbrew wszelkim standardom i po to, by biurwokracja mogla łamać co jej się zechce.
P.S. a co to, juz nie jestesmy na "ty" że mi jakies WSP przed nazwiskiem stawiasz?
... to ci przed pięćdziesiątką. Paskudnie ciężki zawód i mało płatny (jeśli uczciwie).
"Młodzież nie jest ideowa, dla niej liczy się tylko kasa. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle - stwierdzm tylko fakt. Nic im nie będzie się sypać - będą tylko zbierać. Kasę!"
Oceniam młodych tak samo.
Się zobaczy.
:)
Ustępuje na 1 stronie miejsca futuryście Freemanowi.
Czy leci z nami pilot?
Zgadzam się zdecydowanie niemal ze wszystkim co napisałeś. Kaczyński od dawna gra na duże ugrupowanie chadecko-ludowe. Wszelkie działania zmierzają na dojście do prawej ściany (likwidacja LPR) i na rozbicie PO. Jeśli uda się dodatkowo zmarginalizować PSL, choć to cel w średnim terminie – bo to najbliższy koalicjant – to takie ugrupowanie będzie miało większość przez najbliższe kilka kadencji.
Nie zgadzam się jednak że Marcinkiewicz, Rokita czy Sikorski grają dla Kaczyńskiego. Oni grają wyłącznie dla siebie podobnie jak Jurek i Giertych.
Dla nich stworzenie ww. partii będzie oznaczało (przy zerowym de facto zapleczu) marginalizację wewnątrz takiego ugrupowania. Ich ambicje sięgają daleko dalej niż być ważnym elementem w rozgrywce Kaczyńskiego (vide. Sikorski czy Jurek). Ich prywatne interesy są największą przeszkodą do jedności na prawicy.
Kaczyński musi zrozumieć (chyba to rozumie), że tylko polityczna eliminacja tych osób ustrzeże go przed utrata władzy a tworzone ugrupowanie przed podziałem.
Kolejne kroki:
1) Stworzenie silnego PIS (duży trwały twardy elektorat + finansowanie = stabilość = brak rozłamów) - wykonane
2) Likwidacja LPR (zagrożenia z prawej flanki) z małym choć twardym elektoratem - jeśli LPR nie wejdzie do Sejmu to wykonane – jeśli wejdzie trzeba ich wchłonąć likwidując Giertycha.
3) Partie chłopskie SO i PSL – ½ wykonana na PSL przyjdzie czas podczas ewentualnej koalicji.
3) Podział PO – dobrym ruchem z debatą Kaczyński przesunął zasadniczy spór dokładnie pomiędzy frakcje PO.
Dwie 3 bo to następuje jednocześnie.
Pozdrawiam
Konspiruje sie.
A niby skąd mam cię znać? :)
Faszystowskie bojówki też bym zlał. Pałkarzom należy sie pałka.
A na UE spojrzyj nie jako antywyznawca tylko jako facet, który ma interes do zrobienia.
Jak zawsze będzie podział na starych i młodych.
W polityce też.
I prawie zawsze starzy mają za nic młodych, w polityce też.
I świat idzie do przodu, w polityce też.
Oprócz świata Wielomskiego, w polityce też.
Ten cofa sie od czasów średniowiecza, w polityce też.
Zgoda, że Rokita, Gowin & Sikorski grają dla siebie.
Normalka.
Mam jednak wrażenie, że mogą być sprzymierzeni z Kaczakami lub traktowani przez nich, mniej lub bardziej świadomie, jako narzędzia. Na razie godzą się na to.
Nasza polityka na wiele lat skazana jest na silne osobowości a nie silne idee.
Czy Kaczory nadają jej mieszaną formułę?
Zobaczymy.
Kaczyński nigdy nie zbuduje dużego ugrupowania bo duże ugrupowanie nie poradzi sobie z jednym mózgiem. Dla Kaczyńskiego partia to on i 15 tysięcy wykonawców z łopatami. Ludzie z głową szukają innej pracy i lepszych wyzwań.
PiS to wydmuszka a nie partia. To firma rodzinna Kaczyńskiego. Jak Tusk poleci to PO spokojnie sobie poradzi. Po zniknięciu Kaczyńskiego z PiSu nie zostanie nic.
Gdyby PiS była normalną partią to PO rozpadłaby się już dawno. To co trzyma PO w kupie to właśnie osoba Jarosława Kaczyńskiego - nikt z jakimikolwiek ambicjami politycznymi na kolejny podnóżek do niego nie pójdzie.
"Faszystowskie bojówki też bym zlał. Pałkarzom należy sie pałka."
Rozumiem że wszyscy myślący inaczej niż Ty to faszyści. Jakiż ten świat jest prosty.
Pałkarzy, ekstremalne skrzydła, lewaków, nomowców, wyzanwców bezmyslnych tnę.
A od kiedy to w Polsce partie nie budowały sie wokół wodza, tylko wokół idei?
I długo jeszcze tak będzie.
Nie wiesz chłopie z czego to wynika?
Igło Szanowny ! Właśnie sobie policzyłem, że dziesięciolatkowie z roku 1990 mają już 27 lat. I gdzie oni ? Gdzie to pokolenie w wolnej Polsce wychowane ? Powinno już być i szaleć na scenie. Chyba, że liczymy wolną Polskę od 2005 (uśmiecham sie szyderczo). A te "kilka kadencji" odbębnimy szybciutko w parę lat, bo podejrzewam, że następne sejmy będą równie wywrotne jak obecny.
Ukłony
Pan się ślizga po sloganach. Może to i łatwe ale czy warte zachodu?
Są w Polsce partie mniej i bardziej wodzowskie. PiS i Samoobrona wiszą na samym końcu skali. Zresztą to nie jedyne podobieństwa tych firemek. Nie przemawia do mnie argument, że jak nie ma ideału to wszystko jedno co jest.
Nie widzę też podstaw do wychwalania umiejętności Jarosława. Miota się koleś od dwóch lat, miał do dyspozycji wszystko - od maszynki do głosowania w sejmie poprzez świetną koniunkturę gospodarczą, pieniądze UE aż po prezydenta i co osiągnął? Nic. Jedno wielkie zero. Zdemolował za to kilka instytucji i naraził nas na gigantyczne koszty w przyszłości. A Pan nam życzy kolejne lata tego samego, bo się panu podoba że jest niezły w pluciu.
Ale się kropnąłem (śmiech szyderczy). O te 10 lat nie chodzi... Sorki.
Facet zaczyna się po 30tce.
Wszystkie znajome panie mi to potwierdzają.
Myslę, że następne wybory będą inne.
Pan sobie powiesił worek treningowy z napisem PIS.
Wsadził mnie do środka.
I teraz wali we mnie z 4 kończyn. Jak jakiś karateka.
A czy ja jestem Maryla?
Ja mam wybory, do wyboru takie badziewie jakie widać.
Więc wybieram pośród tego co wyrwałem z grządki.
Wszystko to są robaczywe , piekące rzodkiewki.
Coś zjeść trzeba.
No chyba, że pan na Renię reflektuje albo napije się z preziem?
Ino zegarek niech pan schowa.
Owszem, worek w którym jest PiS, Samoobrona i cała reszta hołoty. I nie mam zamiaru przestać. A jak ktoś włazi do środka to niech potem nie narzeka, że boli.
Ja bardzo długo starałem się być grzeczny. W nagrodę dostałem w łeb. To teraz walę po pisowcach jak leci. Nie dam się drugi raz nabrać na tę sztuczkę z dobrym i złym gliną, że mi jakiś Vlad przypierdalał a potem Balzak się dziwił, że przecież PiS to taka kultura.
Kultura jak dzisiaj Kaczyński - najpierw mówi, że przecież Tusk nie zaproponował a jak zaproponował to Kaczyński go wyśmiał. Ale Tusk jest dureń i sobie zasłużył. Ja do was bez kija nie podchodzę.
Całe PiS siedzi w tym samym gównie i broni tego samego smrodu. Każdy facet śliniący się do Kaczyńskiego dostanie ode mnie w pysk. Jedyny wyjątek póki co robię dla panów TedSa, Mariana i nadreferenta, bo zasłużyli. A przynajmniej tak mi się wydaje.
POLiD nadchodzi, z premierem AlkohOLKIEM na czele. Jedyna nadzieja to nieprzekroczenie progu wyborczego przez SO i dobry wynik LPR połączony z ich koalicją z PiS (o ile Giertych znów nie nabroi). PSL sprzeda się misleadowi, jak zwykle zresztą.
Rokita, Gowin, Płażyński vs. Marcinkiewicz, Jurek, Sikorski, Borusewicz
Co ich różni? Partie w których są. Co łączy? Wiele. Nie mają partyjnego zaplecza i służą jedynie za lokomotywy wyborcze. Odnoszą się do tego samego POPiSowego elektoratu. Są wykorzystywani i w długiej/średniej perspektywie zostaną zmarginalizowani jeśli nie zmienią swojej strategii.
Zobaczmy na innych – Gilowska, Religa. Oni zrozumieli, że sami nawet z tak znana twarzą nic nie ugrają. Oni też mają tą samą grupę docelową. Co ich różni – dostali po plecach kilkakrotnie i poskromiono ich ambicję. Dziś powoli odbudowują siłe i zaplecze.
Kto wygra te wybory i przeciągnie tych polityków jednocześnie ucząc ich pokory, dokona rozłamu przeciwnika.
Pytania:
Który z ww. mógłby zostać liderem nowej partii? Żaden
Który z nich zgodziłby się zostać drugim, trzecim itd.? Na dziś żaden.
Który z nich dorównuje Kaczyńskiemu charyzmą, siłą i realnym poparciem? Żaden.
Odpowiedź jest prosta. To świetny materiał nawet na pierwszy garnitur ale nie na lidera.
Co ich różni?
To, że Gilowska jest na krótkiej smyczy i wie, że musi tańczyć jak jej premier zagra. Inaczej wszyscy nagle sobie przypomną że jest agentką SB i wyląduje w politycznym niebycie.
Takich przydeptanych przez premiera jest kilku ale to nadal za mało na partię. W końcu nie każdy polityk prawicy był szumowiną za komuny.
A Religa po prostu wie, że mu się kończy czas i po kolejnych wyborach mogło być za późno. Dlatego poszedł ze zwycięzcami. Mimo że doskonale zdaje sobie sprawę, że w razie zapotrzebowania na koziołka ofiarnego to jego pierwszego odstrzelą.
I takich jak Religa też się paru znajdzie ot choćby taki Kochanowski. Ale to fachowcy i partii dla Kaczyńskiego robić nie będą. Stoją z boku.
A co mnie obchodzi jakiś kretyn dydek, victor czy jak im tam?
Tak samo co mnie obchodzi, kto kogo kopnął pod stołem, na tym polega kampania.
Niech Jarek kopie kogo chce i odwrotnie.
Chcesz mieć prezia za posła, proszę bardzo.
Daj mu szansę na immunitet. Niech nosi kradzione zegarki.
Nie sylabizuj mi tu radiomaryjnych i oenerowskich gazetek.
Na teraz żaden.
Czy na jutro?
Zobaczymy.
http://katalog.bip.ipn.gov.pl/
A skąd wiesz Igła, że Rokita, Gowin i paru innych nie grają zarówno przeciwko Tuskowi i Kaczorowi?
Kaczyński, to świr i do tego groźny, myślę, że ludzie posiadający do siebie trochę szacunku nigdy się z nim nie będą kumać. Ten koleś jest osobą która rodzoną mateczkę by sprzedała, gdyby tylko miał w tym interes...
Co to za partner w rozmowie i działaniu?...- żaden.
Takich ludzi trzeba izolować i eliminować z życia publicznego. I mam nadzieję, że parę sensownych osób się w końcu wzajemnie dogada i spróbuje zrobić coś sensownego.
A jak będzie jak piszesz, to kicha. Przynajmniej dla mnie - partia, której przewodniczy Kaczyński nigdy nie będzie partia na którą zagłosuje. Przez jakiś czas nie będę więc głosował...
Tak czy inaczej mam nadzieję, że w końcu coś sensownego i silnego politycznie się u nas wytworzy.
pozdrowienia
Panie Igło,
przykro mi. W to, że istnieje konkretny plan polityczny, który (posłużę się terminologią szachową) przewiduje sytuację 3 albo 4 ruchy do przodu, niestety, ale nie wierzę. Ładnie Pan to obmyślił, ale to racjonalizowanie chaosu. Przewagę zyskują ci, którzy są sprytniejsi w potocznym, jarmarcznym sensie.
Pozdrawiam,
muszę tu chyba częściej się wpraszać. można normalnie pogadać, bez cegieł w łapie.
Analiza historyczna bardzo dobra, dywagacje odnosnie wojny z Irakiem problematyczne, a prognozy na przyszlosc raczej nieudane.
Prosze przyjrzec sie Japonii, do tamtejszych producentow docieraja wagony amerykanskiej waluty jako zaplata za eksportowane dobra, producenci dla kontynuowania dzialalnosci wymieniaja w lokalnych bankach dolary na jeny, nadmierna podaz dolarow obniza ich cene w stosunku do jena, oplacalnosc japonskiego eksportu siada ku uciesze innych azjatyckich panstw, interweniuje BOJ skupujac dolary za jeny lekko powyzej ich ceny, sytuacja ekonomiczna sie normuje, a BOJ powieksza rezerwy dolarowe kolejny raz, cykl taki powtarza sie od 15-20 lat.
Gdzie, komu i za jaka walute Japonia sprzeda te rezerwy bez narazania na szwank i deflacje swojej godpodarki? Gdzie zrobi to samo Europa? Niebawem cykl Japonski beda powtarzac Chiny.
O potedze amerykanskiego imperium nadal decyduje sila i sens tamtejszej demokracji, wynikajaca z tego preznosc gospodarki, innowacyjnosc technologiczna i chlonnosc rynku.
Niech Iran stworzy rownie chlonny rynek wewnetrzny jak ma USA, bedzie to znacznie powazniejsze zagrozenie niz Gielda, tylko jakiej waluty Iran bedzie ządal za rope w takiej sytuacji?