Sesja Rady Miasta (protokół), 21.12.07
Obecni:
- Przewodniczący Rady Miasta: W. Kosarz
- członek Rady Miasta: W. Karpik
- członek Rady Miasta: S. Przybyłek
- członek Rady Miasta: J. Magdaliński
- członek Rady Miasta: H. Wróblewski
- członek Rady Miasta: G. Grześkowiak
- członek Rady Miasta: Z. Konieczny
protokołował: referent Bulzacki
Porządek obrad:
1) Wnioski wolne
Przewodniczący Rady Miasta ob. W. Kosarz otworzył uroczyste posiedzenie, informując, że rozpoczyna ostatnią sesję Rady Miasta w bieżącym roku kalendarzowym. Wyraził uznanie dla dotychczasowych prac Rady, w tym w szczególności podkreślił rolę i zaangażowanie radnego ob. W. Karpika (głośne oklaski, w tym w sumie 3 razy zaintonowano słowa „Karpiu, Karpiu, Karpiu świąteczny nasz...") oraz inicjatyw gospodarczych radnego S. Przybyłka, które prowadzą Miasto w nową lepszą epokę ekonomiczną (ob. G. Grześkowiak wzniosła okrzyk „Przybył przybij", po czym wszyscy radni uścisnęli kol. ob. S. Przybyłka).
Ob. S. Przybyłek poprosił o głos i zaprosił zebranych do restauracji „Biała" na skromny poczęstunek z okazji przypadającej na dzień dzisiejszy (21.12.07) rocznicy jego urodzin.
Przewodniczący Rady Miasta ob. W. Kosarz podziękował ob. S. Przybyłkowi w imieniu Rady. Powiedział, że jako reprezentant władz miejskich i spadkobierca kilkuwiekowej tradycji samorządowej przyjmuje zaproszenie, ale dopiero po zakończeniu posiedzenia, którego nie może przełożyć. Wniosek ob. J. Magdalińskiego o odroczenie sesji Przewodniczący ob. W. Kosarz nie poddał pod głosowanie ze względu na brak pisemnego uzasadnienia.
Przewodniczący Rady Miasta ob. W. Kosarz zreferował porządek obrad. Poinformował, że w ramach przewidzianego na dzisiejsze posiedzenie punktu - Wnioski wolne chce zająć się dwoma sprawami: (a) projektem życzeń świątecznych dla mieszkańców Miasta oraz (b) pozwoleniem na uruchomienie kina w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej w ramach noworocznego prezentu dla obywateli. W tym celu ob. W. Kosarz, z pomocą radcy prawnego M. Bruździńskiego, przygotował dwa projekty stosownych uchwał, które odczytał protokolant referent Bulzacki.
Uchwała nr 1
„W związku ze zbliżającymi się Świętami Bożego Narodzenia oraz Nowym Rokiem, Rada Miasta życzy wszystkim mieszkańcom Miasta szczęścia, spokoju i wszelkiej pomyślności. Niech nadchodzący rok przyniesie Państwu spełnienie marzeń, a współpraca z organami Miasta układa się harmonijnie i ze wzajemnym poszanowaniem konstytucyjnych praw i wolności."
Uchwała nr 2
„W związku z obywatelską inicjatywą uruchomienia kina w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej, Rada Miasta z aprobatą odnosi się w/w planu i niniejszym wyraża pozwolenie na korzystanie z sali gimnastycznej w poniedziałki, środy i soboty, w godzinach między 17.00 a 21.30. Zezwolenie jest ważne przez okres 3 miesięcy. Nadzór nad działalnością kina, komitetu inicjatywnego, a także kompetencje w zakresie prolongowania zezwolenia na kolejne okresy trzymiesięczne, Rada Miasta powierza rademu W. Karpikowi. Działalność kina finansowana będzie ze składek członkowskich komitetu inicjatywnego."
O udzielenie głosu poprosiła G. Grześkowiak. Złożyła poprawkę do uchwały w sprawie życzeń świątecznych, proponując, aby wyrazy „wszystkim mieszkańcom Miasta" zastąpić wyrazami „wszystkim mieszkańcom Miasta i innym ludziom na świecie" (aplauz na stojąco, w sumie cztery razy okrzyk: „Graża, Graża, Graża..."). Ob. G. Grześkowiak zgłosiła również wniosek formalny o rozszerzenie uchwały nr 2. Powiedziała, że zgodnie z intencją wnioskodawcy oraz zapotrzebowaniem społecznym należy umożliwić urządzanie w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej zabaw tanecznych i innych rozrywek, za wyjątkiem tych urządzanych przez i dla młodzieży szkolnej, obchodów świąt narodowych i im podobnych, występów mających wyraźnie charakter literacko-naukowy. Jako alternatywną lokalizację wskazała budek remizy strażackiej. Ob. G. Grześkowiak przypomniała o swoim projekcie powołania miejskich warsztatów stolarskich, który zgłaszała na jednym z ostatnich posiedzeń Rady, co rozwiązałoby problem ławek do kina.
Przewodniczący Rady Miasta ob. W. Kosarz otworzył dyskusję.
Ob. H. Wróblewski złożył wniosek o odrzucenie poprawek ob. G. Grześkowiak do uchwały nr 2. Jego zdaniem uchwała nr 2 powinna dotyczyć tylko kina. Urządzanie zabaw, różnych występów, imprez itp. powoduje niszczenie majątku szkolnego, a już bufety na tych zabawach z napojami alkoholowymi absolutnie nie licują z godnością lokalu szkolnego, że w ogóle lokal szkoły służy zgoła innym celom, niż urządzanie zabaw (szum na sali).
Przewodniczący Rady Miasta ob. W. Kosarz przywołał ob. H. Wróblewskiego do porządku (oklaski). Zamknął dyskusję, po czym przystąpił do głosowania. Za uchwałami przedłożonymi przez ob. W. Kosarza z poprawkami G. Grześkowiak głosowało 6 osób (W. Kosarz, W. Karpik, S. Przybyłek, J. Magdaliński, G. Grześkowiak, Z. Konieczny), od głosu wstrzymała się jedna (H. Wróblewski).
Przewodniczący Rady Miasta ob. W. Kosarz zaintonował kolędę „Cicha noc...".
Ob. W. Karpik zaintonował kolędę „Bóg się rodzi..."
Ob. G. Grześkowiak zaintonowała kolędę „Wśród nocnej ciszy..."
Ob. H. Wróblewski zaintonował kolędę „Przybieżeli do Betlejem..."
Przewodniczący Rady Miasta ob. W. Kosarz zamknął uroczyste posiedzenie Rady Miejskiej.
komentarze »
-
O!
.
2007-12-28 12:09
-
-->MEP
Witam!
2007-12-28 12:10
-
Zaczynamy od nowa?
Try-um-fy Krola Niebieskieeego, zstą-pi-ly z nieba wysokieeeego, pobudziiiiily pasterzy....;-)
2007-12-28 12:57
-
-->MEP
Cała Pani w skowronkach! Sylwester się dobrze zapowiada, czy nie musi Pani jeszcze przez tydzień do Warszawy wracać :-)?
2007-12-28 13:00
-
>Referent Bulzacki
Wracam do Warszawy dopiero w srode rano i to rzeczywiscie nastraja mnie dobrze. Przeciwniczka Sylwestra jestem od zawsze, ze wzgledu na przymus "dobrej zabawy", a zreszta, w tym roku malo u nas, z roznych wzgledow, sylwestrowo.
2007-12-28 13:11
-
-->MEP
A mnie to wszystko nasunęło myśl, żeby w końcu imię sobie znaleźć. Przynajmniej dla znajomych (referent to funkcja, a nie imię - pewnie zresztą już się Pani domyśliła). Sylwester jednak mi si nie podoba.
2007-12-28 13:16
-
MEP
no to zapraszam do NOT-u, zawsze mile widziani kolejni goście, własny napitek niewymagany ale mile widziany, chrupki czipsy itepe we własnym zakresie. Zapraszam
2007-12-28 13:16
-
>Referent Bulzacki
To moze Sulpicjusz? Albo takie, ktore mialoby "na drugie" Maria - bardzo komilfo...;-) Eustachy Maria Bulzacki.
2007-12-28 13:21
-
-->MEP
Zostawmy to :-)))))
2007-12-28 13:22
-
-->Max
Co to jest NOT?
2007-12-28 13:23
-
>max
Dzieki, kochany jestes. Ale ja, jak juz mowilam, jestem nieprzystosowana spolecznie. Przynioslabym Ci wstyd przed calym NOT-em.;-)
2007-12-28 13:23
-
@referent
Nocne Oglądanie Telewizji przy ulicy....(tu wpisz własny adres) :)))
2007-12-28 13:25
-
-->Max
Nie denerwuj mnie :-)))).
2007-12-28 13:26
-
...gwoli uzupełnienia
************************* spotykają się dwie blondi: -wiesz że w tym roku Sylewster będzie w piątek?? - o maj gat!! byle by nie 13-go!!! *************************
2007-12-28 13:28
-
-->Max
Zaraz oberwiesz od Pani MEP! Będziesz musiał kombinować jak przerobić na spotkanie dwóch kolegów z wojska. :-)
2007-12-28 13:30
-
>Referent Bulzacki, max
Po pierwsze primo, nie jestem blondynka ( ani fizycznie, ani mentalnie;), Po drugie primo, nie stosuje przemocy. Fizycznej...;-)
2007-12-28 13:35
-
-->MEP
A jaki to ten kolor mysi (pardą)?
2007-12-28 13:37
-
>Referent Bulzacki
Bury taki, jak zle wyzeta scierka...;-)
2007-12-28 13:41
-
kolejne uzupełnienie
Żeby było wesoło we Wrocławiu ten dowcip sprzedawał się swego czasu znakomicie gdyz nomen omen NOT to... http://www.not.pl/ poczytajcie popatrzcie, budynek (kiedyś bo dawno niestety nie byłem chyba jeszcze poniemiecki)ładny, z klimatem ale wewnatrz miszmasz
2007-12-28 13:42
-
-->MEP
:-))) Jakoś tego nie widzę. Jest Pani zbyt krytyczna. Trzeba Panią chronić przed samą sobą...
2007-12-28 13:45
-
-->MEP
Akurat zaczęła się ścieżka z "Dziewczyną o włosach jak len" Debussego. Przypadek!? Kręci Pani - PANI MEP!
2007-12-28 13:47
-
>Referent Bulzacki, max
NOT (naczelna organizacja techniczna) to kiedys byla firma, ze ho, ho. Wydawali swietne kalendarze (ksiazkowe). W swoim czasie jadalam obiady w stolowce NOT-u i to byla najlepsza stolowka w miescie.
2007-12-28 13:47
-
-->Max
O!, z takimi naukowcami, to można w Sylwestra poskakać. A Panie jakieś tam są?
2007-12-28 13:48
-
Właśnie ...
... i jeszcze dobrze karmią.
2007-12-28 13:49
-
>Referent Bulzacki
Ale ta dziewczyna od Debussy'ego miala wlosy juz po zmiedleniu (czy jak to tam ze lnem bylo;), a ja przed....;-)
2007-12-28 14:01
-
referencie Bulzacki Szanowny
Skąd ja , szary żuczek, w dodatku niekształcony technicznie mam to wiedzieć? Jam skromny wyrobnik, niegodny tak wielkiego splendoru jak zabawa w tak zaszczytnym gronie. We Wrocławiu to byłem (tam panie były) na studniówce z damą w hali byłej PaFaWag, tam pań był całkiem wiekszościowy pakiet-kilku panów nie dotarło...mrozy były...o innych imprezach pisać rozwlekle nie będę, bo nie kończyły się happy endem.Jak ta, po której uznano (ją tj.imprezę) za imprezę 5-lecia (wtedy, teraz to jakieś 12-lecie stuknęło); po której to wynajmujący owe mieszkanie służące w rzeczonym czasie za lokal, został uznany za presona non grata na wrocławskim Tarnogaju. To nie ja rzecz jasna. Ja tam tylko byłem, miód i wino...
2007-12-28 14:03
-
Wy tu, Szanowni...
... o baletach i kotletach, a ja czuję się, jakby ktoś wrzucił mnie w rzeczywistość Ob. Kosarzewskiego i S-ki. Od dwóch godzin siedzę w rachunkach z ostatnich pięciu lat i usiłuję z nimi dojść do ładu, bo administrator mojej wspólnoty mieszkaniowej (zwany pieszczotliwie cieciem) raczył był dostarczyć mi rozrywki w postaci rocznego rozliczenia wpłat na "fundusz remontowy" i "koszty zarządzania nieruchomością wspólną". I za nic w świecie moje cyferki nie zgadzają się z jego cyferkami, a niech go diabli! Siedzę więc ze zmierzwionym włosem i piorunami w oczach i liczę, liczę, liczę. I powoli nabieram przekonania, że ten mój cieć to istny Anioł, albo jego kolejna inkarnacja*) Z pozdrowieniami, Dziewczyna Pingwina *) "u nas w Pułtusku nie takie rzeczy robiliśmy!"
2007-12-28 15:32
-
-->Dziewczyna Pingwina
Niech Pani walczy! Nie odpuszczać ani złotówki! Ja podaję w tym momencie tyły i czmycham z referatu... Pozdrawiam,
2007-12-28 15:35
-
>Dziewczyna_ Pingwina
Moja przyjaciolka, ktora rowniez ma mieszkanie "we wspolnocie", zwierzyla mi sie, ze wszystkie sprawy zalatwia "po koniaku" - inaczej nie daje rady ;-). Moze to jest jakas wskazowka. W kazdym razie przyjemna.
2007-12-28 16:44
-
A ja idę zaraz w miasto szukać wina musującego, zwanego popularnie szampanem. Wiem, że późno.
2007-12-28 17:21
-
>>MEP., Referent
O, "to je napad!", jak mawiają bracia (i siostry) Czechici. Panie Referencie, to ja może poproszę też butelczynę tego musującego dla mnie. Może wtedy te cyferki przestaną mi przeskakiwać z rubryczki do rubryczki. Na razie ujarzmiam je przy pomocy dzielnego eksela. Taką mam małą fiksację: ubóstwiam tabelki, a co! Z pozdrowieniami,
2007-12-28 18:39
-
Panie Referencie,
ja jak zwykle od czapy: uważam Pana decyzję za nazbyt pochopną, ale zdrowia życzę!
2007-12-28 19:38
-
Panie Nadreferencie
A może Winicjusz? Winicjusz Bulzacki, nadreferent, hm... I arbitrem też jest:))) Pozdrawiam Pana serdecznie
2007-12-28 20:12
-
-->Yayco
Ja nie uważam Pana decyzji za pochopnej.:-). Pozdrawiam,
2007-12-28 22:17
-
-->Lorenzo
Dobry wieczór. Już nie szukam imienia. Nich będzie jak jest. Ukłony,
2007-12-28 22:18
-
-->Dziewczyna Pingwina
Nic nie kupiłem. "Utknąłem" po drodze. Już zostałem obśmiany. Idę znowu jutro! Niech Pani walczy z rachunkami. Jeszcze w starym roku. Pozdrawiam,
2007-12-28 22:20
-
@ referent Bulzacki
czasem to imię szuka człowieka. A Lorenzo podsunął nadzwyczaj chytry pomysł, na wypadek gdybyś Pan już całkiem zaprzestał - Inicjusz
2007-12-29 00:13
-
>Referencie
No słów mi brakuje! Jak tak można? Ja bardzo proszę o przemyślenie swojej decyzji. Pozdrawiam
2007-12-29 01:09
-
-->Kwik
:-). Winicjusz - gdyby już - podoba mi się bardziej. Nie skorzystam tylko dlatego, że od Winicjusza prowadzi prosta droga do "Czerwonego Winicjusza", a na to nie mogę sobie pozwolić. :-)
2007-12-29 01:20
-
-->Delilah
Pani Delilah, miło mi Panią widzieć. Proponuję zostawić ten temat. Przynajmniej tutaj. Założę się, że za chwilę będziemy na stronie głównej :-))). Z kolei jeżeli chodzi o inne miejsca, to... - sama Pani rozumie - "paragraf 22". :-))) Pozdrawiam, dobrej nocy,
2007-12-29 01:25
-
>Referencie
Tere-fere... Ręce opadają i tyle. Również dobrej nocy życzę i pozdrawiam
2007-12-29 01:39
-
Szanowny Panie Referencie,
Pracuję aktualnie nad przyporządkowaniem PT Członków Rady Miasta do "określonych kół" radnych. Idzie mi słabo. Oczywiście, najwięcej problemów sprawia przynależność p. Radnej Grześkowiak. Bo to kobieta zmienna jest. Nie poddaję się jednak. Wpisuję, dopisuję, skreślam, wycieram skreślenia, stawiam ptaszki i krzyżyki. Słowem - lista powstaje. Podzielę się tą wiedzą, czy też podejrzeniami, w stosownym czasie. Ciekawym, kto jest w komitecie inicjatywnym projektu kinowego w sali gimnastycznej? Prócz oligarchy Przybyłka, oczywiście. Pewnie się z czasem uwłaszczą na wynajmowanych pomieszczeniach, a poźniej sprzedadzą biznes jakiemu cinema-cośtam. Ten Przybyłek to niezły frontmen i macher w jednym. A por. Kula znów pewnie zadumał się na jakiejś ławeczce, zamiast antycypować. I nawet ziąb mu nie przeszkadza. Ani tlące się na szczytach władzy korupcjogenne uchwałodawstwo. Robi tylko to, co Komendant mu każe. Albo nic. Chętniej to drugie. No, chyba że duma nad sprawą Czernika? Hmmm... W takim przypadku byłby usprawiedliwiony.
2007-12-29 11:52
-
-->Zwolski
W imieniu służby dziękuję za zapowiedź analizy, która - mam nadzieję - niedługo zostanie przedstawiona na specjalnie zorganizowanym panelu - z multimedialnym wprowadzeniem, referatem teoretycznym na 45 minut oraz omówieniem przypadków będących znakiem czasów. Pańskie spostrzeżenia wydają się celne, a częściowe wnioski nie są odległe od rzeczywistego stanu rzeczy. Przy czym - niezasadnie pominął Pan ob. W. Kosarza (Przewodniczący Rady Miasta) i jego prawą prawicę ob. W. Karpika. Ci dwaj, działając wspólnie i w porozumieniu, są w stanie dokonać rzeczy wielkich! Na razie musi mi Pan wierzyć na słowo... Ob. Grześkowiak, cóż... to wielka niewiadoma... :-))) A Kula nie ma łatwo w Mieście. Fakt. Bo Kula - uważaj Pan - w tym gronie jest postacią wybitną! Chociaż nie wygląda. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję,
2007-12-29 12:16
-
Oby
nie zostal uznany za "Kule u nogi", oby...;-)
2007-12-29 12:26
-
-->MEP
Wychodzę po wino. Niedługo wracam. Pozdrawiam i nawet (po cichu) ściskam - ale lecę, lecę, lecę...
2007-12-29 12:38
-
-->MEP
Jestem. Czytam dyskusję, w której pojawia się co i rusz moja skromna osoba - i oczom nie wierzę! Czekam na kolejne sprostowanie!
2007-12-29 13:43
-
>Referent Bulzacki
Zyczy Pan sobie, zebym JA sprostowala moja wypowiedz?;-)
2007-12-29 13:56
-
-->MEP
Pani nie zna materiałów źródłowych, więc nie bardzo jest Pani w stanie narozrabiać. Nawet Pani!
2007-12-29 14:14
-
>referent Bulzacki
Niepokoi mnie ta Twoja odyseja. Czas się kurczy, korespondencja rośnie. Zły trend ;). Więc spytam wprost: co z tym winem? Udało się?
2007-12-29 15:03
-
-->Nameste
Odyseja sama w sobie (per se :-)))) nie jest niczym złym. Gorzej jak zmienia się w komedię. W tym sensie jest powód do zmartwienia. Niestety. Winobranie się udało. Tak myślę. Piję sobie hiszpański kupaż z bodegi zwanej Agapito Rico (80% tempranillo) - i jestem zadowolony :-))). Kupiłem jakieś prosecco i cavę (zapewne do wylania, bo idziemy na Sylwestra do znajomych, gdzie chyba będą po temu warunki - ba zawsze są). Ale! Znalazłem też trzy wina ze szczepu primitivo (amerykański zinfandel), który znam pobieżnie, a który ostatnio smacznie chwalił Yayco. I jeszcze zapomniałbym: przyplątała się Riocha i Gewurtzraminer (trzymaj się - z Chile). Spróbujemy, zobaczymy. :-)
2007-12-29 15:15
-
no, pięknie ;)
Wyobrażam sobie otóż tak. Film animowany w tonacji oliwkowo-rudej (zgoła nie zimowej). Referent na polowaniu, zapewne odzian [!] w tweedy. Stylistyka może być z pięknego filmu francuskiego "Trio z Belleville" [reż. Sylvain Chornet]. Krzywe piony, przerysowania, gęstość i lekkość zarazem. Referent skupiony, zygzakuje (krok myśliwego). nad nim polatują w lekko poświatującej mgle – kupaże. Zza krzewu wygląda chyłkiem czeredka Chilijczyków (tzn. czeredka butelek; niech będą w brązowych butelkach). W sieci referent niesie złowione uprzednio okazy. Ruch, cichy rwetes, Aura, Ostoja i Bukiet. Jakoś tak ;)
2007-12-29 15:28
-
Gewuerztraminer z Chile!
To by tylko potwierdzalo opinie o "najbardziej europejskosci" tego pieknego kraju.:)
2007-12-29 15:34
-
-->Nameste
Przyznam się, że niektóre butelki mają szansę poleżeć. Mam w domu coś, co kiedyś nazywano "zimną szafką" i używano w charakterze lodówki, a co jest przestrzenią w grubej ścianie mojego mieszkania (rzeczywiście jest tam chłodno przez cały rok). I te wina - wyobraź sobie - niekiedy tam leżą na drewnianej instalacji z IKEI. Są takie, co leżą już ze 3 lata (niekiedy przez niedopatrzenie). Nie po to żeby były lepsze, bo lepsze już nie będą, ale leżą... Czasem dłużej, przeważnie jednak krócej. :-))) Słowem, nie wszystko na raz! "Trio z Belleville" uwielbiam. Trafiłeś w punkt. Obawiam się jednak, że ta abstrakcja mogłaby się dla mnie źle skończyć. Skoro polowanie, to mógłbym mieć do czynienia z "butelkami", które niekoniecznie chciałyby zostać wypite. Proponujesz horror, czy komedię? W każdym razie - spokoju tam nie widzę :-))).
2007-12-29 15:40
-
-->MEP
Właśnie. Błogosławieństwem i zarazem przekleństwem tego kraju jest to, że tam WSZYSTKO rośnie. Każda odmiana. Nawet pinot noir i riesling. Warunki na winnice są idealne. Niestety, nie zawsze producentom wychodzi to, co zapowiada rodzaj grona. Ciekawe dlaczego? :-)))
2007-12-29 15:46
-
Moi drodzy! Muszę znikać. Zapraszam nieustannie. Szczególnie chcę polecić waszej uwadze 02.01.08, ponieważ tego dnia opublikowany zostanie protokół z pierwszej sesji Rady Miasta w nowym roku. Będzie podniośle, pompatycznie i uroczyście. Mam pewne podejrzenia, o czym może być rzecz... Pozdrawiam,
2007-12-29 15:59
-
Szanowny Panie Nadreferencie
A ten "Czerwony Winicjusz" to co to za zwierzę? Przepraszam za sklerozę lub indolencję, ale jakos naprawdę, no, po prostu nie mogę sobie przypomnieć, no, nie wiem... Pozdrawiam i proszę o oświecenie. Do tego czasu bede gryzl palce z niecierpliwosci i nerwów ogolnie
2007-12-29 22:32
-
Gewuerztraminer z Chile
piłem wczoraj do ryby. Bardzo niezły, choć wolę nowozelandzkie ;-) Dzisiaj mnie żona namowiła na Chianti. Nie przepadam, ale znalazłem na półce butelkę La Vendemmia (od dievole), która jest w 90% dobrym sangiovese. Niezłe calkiem jak na chianti. No dobra, przejdźmy do tego, czym mnie pan tu zwabileś: gdzie i za ile Pan kupiłeś primitivo?
2007-12-29 22:59
-
-->Yayco
1) "Orion", Li Veli, 2006 2) "Le Mascherre", Feudi, 2005 3) "Primitivo", Rocca, 2006 Wszystkie rzecz jasna z Apulii.
2007-12-30 10:03
-
-->Lorenzo
Dziwnymi ścieżkami podążają skojarzenia. Cóż zrobić... :-) Pozdrawiam,
2007-12-30 10:04
-
Ja wiem, że jest rano,
więc zapytam grzecznie jeszcze raz: gdzie Pan to nabył i za ile?
2007-12-30 10:17
-
-->Yayco
Nr 1 i 3 - mniej niż 40, Nr 2 - więcej niż 50. Upraszczając. :-) Co do miejsca, to jakby to ująć. Generalnie Śródmieście, trochę Mokotów.
2007-12-30 10:30
-
Jak blisko byl nameste
w swojej proroczej wizji... Prawdziwy (grzybiarz, wedkarz) MYSLIWY (winiarz) NIGDY nie zdradza "swoich" miejsc.... ;-))))
2007-12-30 11:02
-
-->MEP, Yayco
Bez przesady, bez przesady :-)))). Panie Yayco, niech Pan wyśle maila na [email protected] Nie będę tutaj robił reklamy i opisywał ścieżki, którą chodzę. Tym bardziej, że to jedna z niewielu ścieżek jakie w Wa-wie mam. :-)
2007-12-30 11:22
-
Szanowny Nadreferencie
Poddaję się. Nie rozumiem. Beee :((( Pozdrawiam
2007-12-30 21:25
-
Panie Lorenzo, tak bywa. Pozdrawiam,
2007-12-31 10:20
-
No i jak tam Panie Referencie?
Szampanik sie mrozi? Frak z naftalinki otrzepany? Mucha wykrochmalona?
2007-12-31 13:50
-
>MEP.
Frak! musiał się kiedyś *znowu* pojawić ;) A jak Twoje pantofelki? U-krysztalnione?
2007-12-31 13:58
-
>nameste
Ja pozostane dzikusem - kocmoluchem....;-)
2007-12-31 14:12
-
>nameste
A Ty? W jakim stylu? Artystowska pelerynka? Figlarne przebranko? ;-p
2007-12-31 14:15
-
Ćwiczę lambadę przed lustrem. Będę miał solo o 11.35. :-( Moi drodzy, ja nie chcę iść!!!
2007-12-31 14:18
-
>Referent Bulzacki
To prosze zostac z nami...:-) A w lambadzie bedzie Pan swietny. Kiedy mysle o tancu dla Pana to - tylko lambada!
2007-12-31 14:21
-
-->MEP
Tak. Rzeczywiście dla mnie. Nawet mop ma już dosyć i zaczął prowadzić. Chce Pani spróbować przekonać moją żonę, że dobrze zrobię nie wychodząc z domu? :-) Ja już pogodziłem sie z losem.
2007-12-31 14:25
-
referencie
pozdrawiam noworocznie...choć co tu kryć z lekka... a może lepiej nie:) generalnie komentować moim zdaniem zawsze warto tu i tu pozdrawiam
2007-12-31 14:36
-
-->Max
Dziękuję za pamięć. Wszystkiego dobrego. Komentował będę "tu" i być może "gdzieś" jeszcze, ale na pewno nie "tam". Rządźcie dobrze i jeszcze raz wszystkiego dobrego.
2007-12-31 14:40
-
>MEP.
Ja? wcale. Ja nowe roki obchodzę w dzień przesilenia wiosennego (albo, gdy zła pogoda, jesiennego).
2007-12-31 14:43
-
-->Nameste
A Kupałę odpuszczasz? Co się z ciebie za poganin! :-)))
2007-12-31 14:45
-
referent
a że tak zapytam ja jako ciało statutowe? eee, tam- ja tylko uzytkuje ale generaLNIE to :(( czekam na rozwój Twojej strony, może tam? pozdrawiam i lecę
2007-12-31 14:48
-
-->Max
Leć i baw się dobrze! Nie mieszaj trunków... :-))) Moja strona jaka jest każdy widzi. Nawet koń. Co ja tu mam jeszcze robić :-))). Rzecz w tym, że lepiej wyjaśniać niektóre sytuacje wcześniej niż później, albo wcale. Tym bardziej, że moje uwagi nie zostały zrozumiane, ewentualnie zlekceważono je. Nic to, pozdrawiam, wracam do treningu lambady. Bo tylko trening czyni mistrza.
2007-12-31 14:55
-
>referent Bulzacki
No ale co Kupała ma do noworoczności? To już prędzej Łada ;) PS. Frak i lambada naraz? To nie idzie w parze, pod groźbą radykalnego ośmieszenia się.
2007-12-31 15:00
-
>nameste
O! To jestes jedna z b.nielicznych znanych mi(?;), poza mna sama, osob, ktore nie ulegly terrorowi Sylwestra.:) Jakkolwiek bys sobie tego nie odbijal....;-)
2007-12-31 15:07
-
-->Nameste
Kombinowałem w ten sposób, żebyś wziął pod uwagę również noc przesilenia letniego. Większy wybór dla poganina! :-))) Frak to złośliwość Pani MEP. Dzisiaj zakładam tylko hawajskie naszyjniki z kwiatów (girlandy?), okulary, szorty do gry w piłkę nożną i korkotrampki. Z lambadą idzie mi coraz lepiej. Piję primitivo nr 1 (patrz wyżej - komentarz do Yayco). Normalnie to jest niemożliwe do zatańczenia.
2007-12-31 15:09
-
>MEP.
Duszpokrewieństwo w stanie wskazującym ;) PS. Przemyśliwuję nad formułą zgody ws. rekompensaty!
2007-12-31 15:21
-
Panie Referencie,
znowu robi Pan ze mnie jedze. Mam nadzieje, ze sie to w przyszlym roku zmieni. Smutno mi i wogle. Poza tym fakt, ze nie zaklada Pan fraka, zburzyl porzadek swiata. Kruchy i chwiejny, ale zawsze. Ktos musi chodzic we fraku, zeby zrownowazyc nameste, ktory nie ma, a nawet nie posiada krawata.
2007-12-31 15:22
-
>nameste
"Przemyśliwuję nad formułą zgody ws. rekompensaty!' Ach, przemysliwujze! Niech bedzie (z)godna! ;-)
2007-12-31 15:26
-
Pani MEP, poprawię się (już widzę tę Pani kolejną złośliwość... :-) Nie!, nie w pasie.. uff...), obiecuję, że będę lepszy. :-) Jako dowód mojej dobrej woli deklaruję, że uzupełnię swoją noworoczną kreację o krawat. Seledynowy.
2007-12-31 15:26
-
>Referent Bulzacki
Seledynowy to za slabo. Kiedys moj szef mial krawat z ustrzelonym bekasem, powieszonym za nogi dla skruszenia - to sie nazywa styl!
2007-12-31 15:29
-
-->MEP
Poddaję się. Pani Szefa nie przebiję. Wyciągam frak!
2007-12-31 15:36
-
Szanowni!
Pozdrawiam staroroczne! Melduję, że cyferki poskromione, chociaż lekko nie było. Z rozpędu nawet wyszorowałam lodówkę, a co! Zastanawiam się jeszcze nad oknami, ale już ciemno, a po ciemku wszystkie smugi widać. Po co mam się frustrować? A, zapomniałabym - przecież dzisiaj Sylwester. Nie mam ani girland kwiatowych, ani nawet krawata z bekasem, buuu! Czyli stanęłam przed odwiecznym dylematem każdej Dziewczyny (nie tylko Pingwina) pt.: "nie mam co na siebie włożyć".
2007-12-31 17:43
-
-->Dziewczyna Pingwina Ładnemu we wszystkim ładnie. I - proszę uważać - wyjątkowo nie mówię o sobie :-))). Dziewczyno - niech Pani nie zwraca uwagi na Pingwina i założy żeby było dobrze... :-))). Co ja gadam!? :-) Zbieram się, w stresie. Nie lubię takich uroczystości. Wszystkiego dobrego dla Szanownych Państwa, dobrego roku i dobrego roku. Życzy referent.
2007-12-31 19:31
-
Panie Referencie
Tak po cichutku, bo to i pora mocno niestosowna na odwiedziny jest. Niech w tym Nowym Roku się Panu darzy szczęśliwie. On (ten rok) ósemkę ma w sobie a wg chińszczyzny to szczęśliwa cyfra. Nie będzie szczęśliwa i dla Pana. Dobranoc.
2008-01-01 02:47
-
-->Magia
Pani Magio, dziękuję. Życzę Pani wszystkiego dobrego! Pozdrawiam,
2008-01-01 13:33
pozostałe notki »
-
2007-12-28 10:44
Z sesji Rady Miasta - 4
Sesja Rady Miasta (protokół), 20.12.07 Obecni: - Przewodniczący Rady Miasta: W. Kosarz - członek Rady Miasta: W. Karpik - członek Rady Miasta: S. Przybyłek - członek Rady Miasta: J. Magdaliński - członek Rady Miasta: H. Wróblewski - członek Rady Miasta: G....
komentarze (0) -
2007-12-28 10:39
Z sesji Rady Miasta - 3
Sesja Rady Miasta (protokół), 19.12.07 Obecni: - Przewodniczący Rady Miasta: W. Kosarz - członek Rady Miasta: W. Karpik - członek Rady Miasta: J. Magdaliński - członek Rady Miasta: H. Wróblewski - członek Rady Miasta: G. Grześkowiak protokołował: referent Bulzacki...
komentarze (2) -
2007-12-28 10:39
Z sesji Rady Miasta - 2
Sesja Rady Miasta (protokół), 17.12.07 Obecni: - Przewodniczący Rady Miasta: W. Kosarz - członek Rady Miasta: W. Karpik - członek Rady Miasta: S. Przybyłek - członek Rady Miasta: J. Magdaliński - członek Rady Miasta: H. Wróblewski - członek Rady Miasta: G....
komentarze (0)
najpopularniejsze posty »
- Kryminał 4.3.Komentarze (262)
- Kryminał 4.4.Komentarze (225)
- άKomentarze (220)
- Z sesji Rady Miasta - 6Komentarze (213)
- ἀγοράKomentarze (213)
- Z sesji Rady Miasta - 9Komentarze (163)
- ZahirKomentarze (160)
- Z sesji Rady Miasta - 11Komentarze (159)
- ZahirKomentarze (133)
- Listy od referenta - 2Komentarze (132)
komentarze (91) skomentuj