Teraz też bywają. Onegdaj w sklepie bylem niedaleko, a tam takie stały kartoniki, że nie po dziesięć, nie po sześć nawet, ale po cztery jajka były. Sporowate.
I napis na tym dumny był: “Jaja chłopskie delikatesowe”
Prosze jaki ficzer założyli: jak się tematu nie wpisze, to automat wstawia! Referent będzie zdruzgotany.
re: A Tatarzyn za brzuch trzyma
Teraz też bywają. Onegdaj w sklepie bylem niedaleko, a tam takie stały kartoniki, że nie po dziesięć, nie po sześć nawet, ale po cztery jajka były. Sporowate.
I napis na tym dumny był: “Jaja chłopskie delikatesowe”
Prosze jaki ficzer założyli: jak się tematu nie wpisze, to automat wstawia! Referent będzie zdruzgotany.
yayco -- 13.12.2007 - 23:00