miałem to na końcu języka.
Czyli kasza tak naprawdę jest najpierw surowa ino naciągnięta zimna wodą.
Potem ochrzczona gorącym masłem.
I dopiero potem dochodzi na parze, tak aby była akuratna?
A mięso bez kostek, a może z kostka coby dołożyła smaku a potem obrane?
Igła
No właśnie
miałem to na końcu języka.
Czyli kasza tak naprawdę jest najpierw surowa ino naciągnięta zimna wodą.
Potem ochrzczona gorącym masłem.
I dopiero potem dochodzi na parze, tak aby była akuratna?
A mięso bez kostek, a może z kostka coby dołożyła smaku a potem obrane?
Igła -- 09.01.2008 - 15:41Igła