Sprawa jest prosta. Jeśli dostęp do broni jest utrudniony, to jest utrudniony. Dla przestępców również. Jak ktoś się uprze, to broń będzie miał, czy jest dozwolona czy nie. Czy to przestępca czy porządny obywatel.
Napisałem już Zetorowi – sprawa jest analogiczna do zakazania jazdy po pijaku. Owszem, taki zakaz nie zapobiegnie pojawianiu się pijanych kierowców ale ograniczy zjawisko i ułatwi ich wyłapywanie.
Dokładnie tak samo działa zakaz noszenia broni i te wszystkie pozwolenia. Nie odbiera przestępcom możliwości posiadania broni ale ogranicza zjawisko i ułatwia ich wyłapywanie.
Uważam, że ograniczenie wolności, które i tak mało kto zauważy jest rozsądną ceną za uprzykrzenie życia przestępcom. Nie wiem o co Ci chodzi z historyjkami i statystykami ale nie potrafię tego prościej wyłożyć. Czy to było bardziej zrozumiałe?
Wyrusie
Sprawa jest prosta. Jeśli dostęp do broni jest utrudniony, to jest utrudniony. Dla przestępców również. Jak ktoś się uprze, to broń będzie miał, czy jest dozwolona czy nie. Czy to przestępca czy porządny obywatel.
Napisałem już Zetorowi – sprawa jest analogiczna do zakazania jazdy po pijaku. Owszem, taki zakaz nie zapobiegnie pojawianiu się pijanych kierowców ale ograniczy zjawisko i ułatwi ich wyłapywanie.
Dokładnie tak samo działa zakaz noszenia broni i te wszystkie pozwolenia. Nie odbiera przestępcom możliwości posiadania broni ale ogranicza zjawisko i ułatwia ich wyłapywanie.
Uważam, że ograniczenie wolności, które i tak mało kto zauważy jest rozsądną ceną za uprzykrzenie życia przestępcom. Nie wiem o co Ci chodzi z historyjkami i statystykami ale nie potrafię tego prościej wyłożyć. Czy to było bardziej zrozumiałe?
eumenes -- 03.02.2008 - 23:16