mój blog jest moją własnością. Administracja może jedynie (i aż) kontrolować, czy nie naruszam aby regulaminu.
Gdyby administracja na moje rządanie nie zamknęła mojego bloga i nie zlikwidowałaby wpisów, naruszyłaby prawo.
Jakie nadużycie widzi Pan w zastosowaniu się administracji do jednoznacznego rządania ze strony blogera?
Zwracam też Panu uwagę, że nie trzeba mieć konta, aby komentować.
Chcieli wrócić do Salonu, to wrócili. Mam nadzieję, że będą zadowoleni i znajdą wdzięcznych czytelników.
Szczerze i serdecznie im tego życzę.
Panie Poldku,
mój blog jest moją własnością. Administracja może jedynie (i aż) kontrolować, czy nie naruszam aby regulaminu.
Gdyby administracja na moje rządanie nie zamknęła mojego bloga i nie zlikwidowałaby wpisów, naruszyłaby prawo.
Jakie nadużycie widzi Pan w zastosowaniu się administracji do jednoznacznego rządania ze strony blogera?
Zwracam też Panu uwagę, że nie trzeba mieć konta, aby komentować.
Chcieli wrócić do Salonu, to wrócili. Mam nadzieję, że będą zadowoleni i znajdą wdzięcznych czytelników.
Szczerze i serdecznie im tego życzę.
yayco -- 31.03.2008 - 15:25