Mi się najbardziej podoba argument “jesteś niewierzący – nie możesz krytykować”. Tak jakby zarzucić komuś że pisze o polityce nie należąc do żadnej partii. Pzdr.
@ grześ
Mi się najbardziej podoba argument “jesteś niewierzący – nie możesz krytykować”. Tak jakby zarzucić komuś że pisze o polityce nie należąc do żadnej partii.
kriskul -- 17.04.2008 - 16:04Pzdr.