Kto może krytykować Kościół

Ostatni spór o nominację abp. Sławoja Leszka Głodzia na stanowisko metropolity gdańskiego pokazał po raz kolejny, jak bardzo niechętnie polski Kościół przyjmuje jakiekolwiek krytyczne uwagi. A już najgorzej jak „cywile” zaczną krytykować mającego wpływy w Episkopacie arcybiskupa. Zaraz dano odpór, jak zwykli ludzie mają czelność ingerować w wewnętrzne sprawy kościoła, jak zawsze nawiązano do czasów stalinowskich – wydaje się, że Episkopat nie może już wydać oświadczenia bez odwołań do tamtych czasów.

Dostało się też mediom, one są już od dawna na cenzurowanym. A to napiszą o Petzu, to pogrzebią w życiorysie Wielgusa, to znów nie spodoba im się fakt że Kościół nie robi nic z pedofilami w swoim gronie. Zapewne Episkopat chciałby aby z okazji nominacji Głodzia media zareagowały tak jak w przypadku gdy Papież przyjeżdżał do Polski. A więc wywiady, wspomnienia kolegów z dzieciństwa i szkoły, niezmiernie ważne informacje że arcybiskup lubi kaczkę ale nie lubi brukselki, wszystko słodko i pięknie. Zamiast tego media wolą mnożyć wątpliwości i siać zwątpienie. Biskupi zagrzmieli więc:

“Stwierdzamy z ubolewaniem, że w naszym kraju pojawią się obecnie próby podważenia usankcjonowanej od lat praktyki wyboru biskupów diecezjalnych przez naciski, także za pomocą środków społecznego przekazu.”

Wściekłość u biskupów wzbudza fakt, że ludzie ośmielają się mieć własne zdanie odnośnie swojego nowego metropolity. Że zwykłe szaraczki nie chcą już w milczeniu akceptować każdej decyzji, czy to Episkopatu czy Watykanu. Niepokornych teologów można usunąć z szeregów Kościoła, bądź zmusić ich by sami odeszli, ale co zrobić z większą liczbą ludzi. Na razie Episkopat jedynie ich obraził pokazując jednocześnie gdzie jest miejsce zwykłych ludzi w życiu Kościoła.

Uaktywnił się też ksiądz Jankowski, jeden z najbardziej zadowolonych z decyzji Watykanu. I już wiemy, że Wałęsa był pijany kiedy opowiadał się przeciwko kandydaturze Głodzia. Prałat ma nadzieję na powrót i niewykluczone że nowy metropolita (poglądami bliski Jankowskiemu i Rydzykowi) przywróci Jankowskiego „do życia”. Pod opieką arcybiskupa ksiądz Jankowski może być pewien, że media zostaną odpowiednio zbesztane gdyby znów dziennikarzom nie spodobała się gwiazda Dawida leżąca obok swastyki.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

“pojawią się obecnie

“pojawią się obecnie próby podważenia usankcjonowanej od lat praktyki wyboru biskupów diecezjalnych przez naciski” – ta fraza wzbudziła moją wesołość, jako gol samobójczy hierarchów(też to usłyszałam). Nieszczęśliwe sformułowanie sprawiło, że – zdaniem biskupów – od lat wybiera się ich przez naciski…
Defendo


Feudalizm...

...hierarchiczny! Arcybiskup “Koniaczek” do spółki z prałatem “Winem” – nie dziwota, że się prezydent Wałęsa upił! Z rozpaczy…


Głódź w górę

Giełda do dołu.
Znowu te żydy jedne.
Igła


No jak to kto może

wszyscy mogą:)
Choć wg hierarchii to nikt w sumie.
pzdr


@ defendo

Ano właśnie, jakoś nigdy nie narzekali na rzekome naciski


@ jotesz

:)
Wino zmieszane z koniakiem? Tego nie zniesie żaden żołądek :)


@ Igła

Wiadomo jak co złego to Żydy. A skrajna prawica się cieszy, gdzieś w internecie na jakiejś patriotycznej stronce czytałem jakie jest “prawdziwe “ nazwisko Gocłowskiego.


@ grześ

Mi się najbardziej podoba argument “jesteś niewierzący – nie możesz krytykować”. Tak jakby zarzucić komuś że pisze o polityce nie należąc do żadnej partii.
Pzdr.


Pobożność i

rzadkie łamanie grzechu “Nieumiarkowania…” bije z oblicza czcigodnego arcybiskupa.
Właściwie, to albo powywozić niechcianych duchownych na taczkach z kościołów, ale wtedy byłoby z tego więcej dymu niż pożytku, albo nie chodzić do kościołów, gdzie odprawiający nabożeństwo nam nie odpowiadają. Sam fakt braku dialogu z wiernymi świadczy o intencjach.


>kriskul

a mogę komentować i wybrzydzać na to co masz w domu?


@ AnnaP

W ogóle odnoszę wrażenie że po śmierci Papieża Kościół jakby rzadziej zaczął używać słowa “dialog”.


@ jacer

A ja jestem osobą publiczną?


re: Kto może krytykować Kościół

Jedynym grzechem jest grzech zaniechania. Zaniechania myślenia, zaniechania miłości, zaniechania dialogu, zaniechania pokory…

Defendo


>Kriskul

A Kościół to osoba publiczna? No bez jaj.

Ty jesteś, bo się tu udzielasz, chociażby.


@ jacer

Głódź to osoba publiczna, kościól instytucja.
A ja szary, mały bloger.


autor

można krytykować... .

Moim zdaniem niestety kryteria wyborów bpów nie są zbyt nowoczesne – wybiera się przewidywalnych a nie wymagających.

Stąd istnieje niebezpieczeństwo, że np Kościół lokalny(mam na myśli hierarchię) taki jak POlski będzie sobie sam “rozdawał” urzędy i synekuty wg “polityki” a nie wg gorliwości duszpasterskiej i gorliwości o Kościół Lokalny.

Jako Wierny tego Kościoła czekam ciągle na biskupa/ów którzy nadadzą impuls w swoich deicezjach. Impuls do większej gorliwości i wierności Chrystusowi niż do tej pory.

Można odnieść czasem wrażenie, że doły Kościoła lepiej czują Ducha Kościoła niż jego Biskupi. Ale też się zastanawiam kiedy modliłem się o dobrych, gorliwych duchownych – nie pamiętam kiedy….? Może to błąd.

Pozdrawiam.

************************
“Kto pyta nie błądzi…”


@

“Jako Wierny tego Kościoła czekam ciągle na biskupa/ów którzy nadadzą impuls w swoich deicezjach. Impuls do większej gorliwości i wierności Chrystusowi niż do tej pory.”

Były spore oczekiwania co do Nycza. Ale jakoś na razie nie nadał impulsu swojej diecezji.

Ale masz sporo racji w tym co piszesz.
Pzdr.


re: Kto może krytykować Kościół

A w ogóle są jakieś kryteria? Za spiżową brame ciężko zajrzeć – Roma locuta, causa finita ;)
Normalnie – system autokratyczny, ściśle zhierarchizowany, oparty o śluby posłuszeństwa. Po co dyskutować ? po co pozwalać na dyskusje? Po co uzasadniać wybór? Im mniej słów, tym lepiej. Rozkazy nie mogą być przegadane.
Nie mówię, że to źle. Ale tak właśnie jest.
Defendo


@ defendo

“Normalnie – system autokratyczny, ściśle zhierarchizowany, oparty o śluby posłuszeństwa. Po co dyskutować ? po co pozwalać na dyskusje? Po co uzasadniać wybór?”

Gdyby to jeszcze dotyczyło księży. Ale okazało się że wierni mają także być posłuszni i nie dyskutować.


re: Kto może krytykować Kościół

A nie? Mają być. Ksiądz to kapłan(nie kapłon ;)).
Podobno bez pośrednictwa nie można wejść do nieba, stąd droga służbowa prowadzi przez personel naziemny. Szamani też na tym opierają swój autorytet ;)

Na pośrednictwie najlepiej się zarabia…

Defendo


Kriskulu, zajrzyj do sąsiada

pięto wyżej po prawej:), znaczy do POpisowca, bo zahaczył troszkę o twą parodę bojkotu prawdzicyh Polaków.
Acz zahaczył z poważnej strony i żem ciekaw co ty na to.
Sorry, że nie na temat:)


Poldku, mądry komentarz

i taki samokrytyczny trochę:)
pzdr


Defendo

Szeregowy ksiądz ślubuje “cześć i posłuszeństwo”(formuła ze swięceń kapłańskich)swojemu biskupowi a nie papieżowi. Oczywiście biskup z kolei papieżowi – tak sądzę ale nie jestem pewien jak brzmi formuła(nie byłem nigdy na święceniach biskupich).

Jednak – jak mi się wydaje – hierarchia lokalna nominuje do posługi ordynariusza(tak jak w przypadku bpa Głodzia) a więc rekomendując papieżowi danego biskupa ma wpływ na nominację. Więc w pewnym sensie istnieje możliwość “manipulowania” decyzją papieża, który nie musi znać problematyki K-ła lokalnego i mianuje takiego jakiego mu zarekomendują. Więc musze przyznać, że jest margines do “manipulowania” wolą papieża. Przecież w przypadu bpa Wielgusa ukrywano przed Stolicą Apostolską informacje o jego przeszłości … .

****

Co do posługi biskupa, myślę, że musi prędzej czy później nastąpić przefdefiniowanie jego posługi w Kościele – aby nie była ta posługa ograniczana jedynie do udzielania sakr. Bierzmowania, wizytowania parafii – a więc administrowania, ale aby BIskupi pełnili rolę liderów nadających charakteru danych diecezji w zakresie duszpasterstwa a także pewnego haryzmatu jaki sobą wnoszą w życie Kościoła – tak bym sobie marzył aby tak było.

Myślę, że każdy wierzący w swoim biskupie oczekuje pewnego ojcostwa duchowego i “bliskości” duchowej nie zaś tego aby bp miał pięć doktoratów i wygłaszał referaty i uczone odczyty… .

Myślę, że właśnie to oczekiwanie wobec bpa zajaśniało w Janie Pawle II.

Pozdrawiam.

************************
“Kto pyta nie błądzi…”


Panie Poldku – oficjalne

Panie Poldku – oficjalne listy przeciw nominowaniu Głodzia do Watykanu dotarły. Użyto w nich argumentów, nie tylko sugestii. Sprawą zajęły się nawet niektóre włoskie gazety. Papież nie jest bezwolnym dzieciątkiem, do niego docierają informacje. Wg osób z jego najbliższego otoczenia – wymaga ich nawet, jeśli dotyczą Watykanu.
Nie interesuje mnie, kto zostanie biskupem, kto ordynariuszem itd. Nie sądzę, żeby ten czy inny biskup miał osobisty wpływ na wiernych w swojej diecezji. O wiele większy ma poprzez media – a wtedy nie na własne owieczki, a na wszystkich słuchaczy radia czy telewidzów. O Głodziu dziś mówili mieszkańcy Pragi – że taki wspaniały jest, rzeźby praskiej orkiestry podwórkowej to jego zasługa. I w ogóle – ludzki pan(dzisiejszy dziennik, nie pamiętam, w którym programie, niestety). Głódź był kapelanem wojskowym – a znał go cały kraj cywilny. I to nie jego “duchowość”, ale popieranie Radia Maryja, specyficzne podejście do dziennikarzy itd.

Podległość jest ściślejsza – nie tylko formalnie. Parafie są zorganizowane w dekanaty. Jest też ksiądz dziekan, który ma pewne kompetencje nad pozostałymi. Księdza można wysłać czy zesłać do innej parafii, jeśli taka jest wola biskupa. A ksiądz musi ją wypełnić. Jeśli to nie jest ścisłe uzależnienie, to co?

Defendo


Defedno

co do nominacji Biskupa, owszem – Papież nie jest “bezwolnym..” ale nie a obowiązku znać kulis i życia wewnetrznego Koscioła w Polsce dlatego też może padać ofiarą intryg.

Ja nie dugeruję niczego w przypadku bpa Głodzia. Gdyż sądzę, że nie wyróżnia się niczym nadzwyczajnym pośród obecnych bpów w Polsce. Moje uwagi mają charakter ogólny. A widoczna “gra” z Watykanem okazała się w przypadku nominacji bpa Wielgusa. Gdzie okazało się że nuncjatura apostolska w Polsce nie przekazała pełnych informacji o przeszłośći bpa Wielgusa.

Co do posłuszeństwa. Przełożeni bardzo żadko korzystają z tej władzy nad księdzem. Raczej ich wola jest komunikowana jako prośba – nawet na przenosiny dany KSiądz nie musi się zgodzić. A pod posłuszeństwem to raczej nakłada się sankcje karne.

Zatem to nie jest takie proste i tzw niuanse odgrywają dużą rolę.

************************
“Kto pyta nie błądzi…”


re: Kto może krytykować Kościół

Korzystają, Poldku, korzystają, aż za często. Mam przyjaciół w sutannach, więc wiem, co mówię. “Prośba” to tylko zwrot grzecznościowy – niechby taki spróbował jej nie spełnić...

Defendo


Defendo

defendo

Korzystają, Poldku, korzystają, aż za często. Mam przyjaciół w sutannach, więc wiem, co mówię. “Prośba” to tylko zwrot grzecznościowy – niechby taki spróbował jej nie spełnić...

Defendo

To dobrze, że korzystają. Pewnie to zależy od diecezji i od odwagi Biskupa.

Pozdr.

************************
“Kto pyta nie błądzi…”


Subskrybuj zawartość