Panie Arturze,

Panie Arturze,

Targujemy się, ale szczerze mówiąc, to Wrocławiowi limity połowu dorsza przydadzą się umiarkowanie ;-)

Może natomiast dojść do pewnych działań odwetowych ze strony “budapeszteńskiej koalicji”. Ano zobaczymy. Nawet jeśli jakiś nędzny odłamek EIT we Wrocław trafi, to na pewno da kolejnego potężnego kopa inwestycyjnego hi-tech, może nie tylko na poziomie montowni telewizorów. Marzy mi się to, co powstało w Dreźnie. Tam grają wielcy.


Wrocławskie klęski By: leski (15 komentarzy) 30 maj, 2008 - 04:18