no rację masz, znaczy odsuwa się myśl o cierpieniu/śmierci/chorobie, nawet jak ma się świadomość ich, to się z drugiej strony często zyje tak z dnia na dzień, bezrefleksyjnie, jakby się miało życ zawsze. W sumie nie wiem, czy to źle czy dobrze.
pzdr
Penelopo,
no rację masz, znaczy odsuwa się myśl o cierpieniu/śmierci/chorobie, nawet jak ma się świadomość ich, to się z drugiej strony często zyje tak z dnia na dzień, bezrefleksyjnie, jakby się miało życ zawsze.
W sumie nie wiem, czy to źle czy dobrze.
pzdr
grześ -- 04.06.2008 - 17:06