Ot, po prostu naszla mnie ochota porozmawiac z Panem (nichts fuer ungut czyli źadna w tym zlośliwość).
Czy rozmowy na txt są sztuka dla sztuki? W pewnych sytuacjach tak. Bo żeby coś zmieniać, to najpierw trzeba wiedzieć co, a potem policzyć i ocenić możliwości. Vide teksty Pana Yayco czy Pana Artura. Inna sprawa, że rozmowy na txt są sztuka samą w sobie, przynajmniej w sferze retoryki etc.
Konstatacja żeś Pan czlowiek inteligetny Pana zdenerwowala? I Pan zwie się Trollem (co prawda Zdalnie Sterowanym)? Sam Pan jestes zlośliwy takie miano sobie przybierając. Zaś slowo “zalożenie” bylo w moim pojęciu stwierdzeniem dowiedzionym (chyba czytelnym), więc w czym problem?
A ugryzla mnie naiwność w szerokim tego slowa znaczeniu (raczej nie Pańska). Ot, choćby tytul: “Koniec mediów…”. To telewizja na Bialorusi nie jest medium? A skoro nie, to czym są dajmy na to “Trybuna Ludu”, albo “Nasz Dziennik” lub “GW” w Polsce?
Wolnymi od wszelkich nacisków, czy też tylko od pewnych?
Alez Drogi Panie Trollu
Ot, po prostu naszla mnie ochota porozmawiac z Panem (nichts fuer ungut czyli źadna w tym zlośliwość).
Czy rozmowy na txt są sztuka dla sztuki? W pewnych sytuacjach tak. Bo żeby coś zmieniać, to najpierw trzeba wiedzieć co, a potem policzyć i ocenić możliwości. Vide teksty Pana Yayco czy Pana Artura. Inna sprawa, że rozmowy na txt są sztuka samą w sobie, przynajmniej w sferze retoryki etc.
Konstatacja żeś Pan czlowiek inteligetny Pana zdenerwowala? I Pan zwie się Trollem (co prawda Zdalnie Sterowanym)? Sam Pan jestes zlośliwy takie miano sobie przybierając. Zaś slowo “zalożenie” bylo w moim pojęciu stwierdzeniem dowiedzionym (chyba czytelnym), więc w czym problem?
A ugryzla mnie naiwność w szerokim tego slowa znaczeniu (raczej nie Pańska). Ot, choćby tytul: “Koniec mediów…”. To telewizja na Bialorusi nie jest medium? A skoro nie, to czym są dajmy na to “Trybuna Ludu”, albo “Nasz Dziennik” lub “GW” w Polsce?
Wolnymi od wszelkich nacisków, czy też tylko od pewnych?
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 19.06.2008 - 19:25