Tak objaśniony Pański fatalizm brzmi całkiem racjonalnie. Nie ma się czego czepić. Prawie. Bo jest zawsze takie ale. Zresztą pisane o tym było już wyżej. Mianowicie, wielcy nie działają w próżni. Ponieważ z racji roboty jaką mają do wykonania, zajmują się manipulacją opinią publiczną itp. sportami, to choćby byli wielcy w tej swojej wielkości jak sam Jowisz, biorą pod uwagę także to, co ludzie szepczą po takich kątach jak TXT. Zbierają opinie, analizują itd. Extras jest taki, że nie da rady wszystkiego zmanipulować, bo ludzie to jednak nie komputery, choć w swojej masie bardziej przewidywalni niż pogoda. I z powodu tej niemożności jest możliwe sprzężenie zwrotne. Inaczej mówiąc, przy dobrym wietrze to my możemy ich zmanipulować. Tylko musimy kumać jak się gra w te kulki. O to biega, Panie Szanowny.
Lorenzo
no, Panie, taką gadkę to ja rozumiem!
Tak objaśniony Pański fatalizm brzmi całkiem racjonalnie. Nie ma się czego czepić. Prawie. Bo jest zawsze takie ale. Zresztą pisane o tym było już wyżej. Mianowicie, wielcy nie działają w próżni. Ponieważ z racji roboty jaką mają do wykonania, zajmują się manipulacją opinią publiczną itp. sportami, to choćby byli wielcy w tej swojej wielkości jak sam Jowisz, biorą pod uwagę także to, co ludzie szepczą po takich kątach jak TXT. Zbierają opinie, analizują itd. Extras jest taki, że nie da rady wszystkiego zmanipulować, bo ludzie to jednak nie komputery, choć w swojej masie bardziej przewidywalni niż pogoda. I z powodu tej niemożności jest możliwe sprzężenie zwrotne. Inaczej mówiąc, przy dobrym wietrze to my możemy ich zmanipulować. Tylko musimy kumać jak się gra w te kulki. O to biega, Panie Szanowny.
Pozdrawiam
Troll Zdalnie Sterowany -- 19.06.2008 - 22:11