Jak ma Pan to odczytywać? Dosłownie: te “klozety” już tam stoją. To raz.
Dwa: Pana pacyfistyczne mrzonki mogą się nie spełnić, jeśli jedyną zmianą w polityce amerykańskiej po (ewentualnej) zmianie administracji na demokratyczną, okażą się “szerokie konsultacje z przyjaciółmi USA w Europie”. Czyż nie to wieści Obama? (ROTFL)
Rozmawiamy o konkretach? Jest Pan pewien, że Obama już odwiedził (na początku czerwca) rzeczone kraje?
(teraz to się dopiero kulam ze śmiechu, że hej! :)
Panie Hamiltonie
Jak ma Pan to odczytywać? Dosłownie: te “klozety” już tam stoją. To raz.
Dwa: Pana pacyfistyczne mrzonki mogą się nie spełnić, jeśli jedyną zmianą w polityce amerykańskiej po (ewentualnej) zmianie administracji na demokratyczną, okażą się “szerokie konsultacje z przyjaciółmi USA w Europie”. Czyż nie to wieści Obama? (ROTFL)
Rozmawiamy o konkretach? Jest Pan pewien, że Obama już odwiedził (na początku czerwca) rzeczone kraje?
Magia -- 05.07.2008 - 18:29(teraz to się dopiero kulam ze śmiechu, że hej! :)