własnie przygotowuję, a właściwie kończę projekt, który będzie miał odnogę na Białorusi. Więc kto wie, może jak się wszystko rozwinie, to będziemy potrzebować zdolnych i sprawnych ludzi w tamtych regionach:-))
I nie sądzę, by otrzymawszy taką propozycję chciał Pan zwracać się do mnie per cham.
Zas co do genów, to może użyje Pan magicznej formuły “taś, taś”, albo zagwizda. Jak dobrze wychowane, to powinny zareagować w tak krytycznej sytuacji. Przecież nie można pozbawiać człowieka jego genów, które się usamodzielniły i poszły w tzw. długą.
Pan to chyba jasnowidzem jest, Panie Griszqu
własnie przygotowuję, a właściwie kończę projekt, który będzie miał odnogę na Białorusi. Więc kto wie, może jak się wszystko rozwinie, to będziemy potrzebować zdolnych i sprawnych ludzi w tamtych regionach:-))
I nie sądzę, by otrzymawszy taką propozycję chciał Pan zwracać się do mnie per cham.
Zas co do genów, to może użyje Pan magicznej formuły “taś, taś”, albo zagwizda. Jak dobrze wychowane, to powinny zareagować w tak krytycznej sytuacji. Przecież nie można pozbawiać człowieka jego genów, które się usamodzielniły i poszły w tzw. długą.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 24.07.2008 - 11:14