Zauważył, zauważył...
Ale zdaje się, że zrobili to, coby porównywać naszą inflację z eurolandową (bo tam chyba tak liczą). No i prościej nam było nagiąć nasze banany do eurobananów, niż odwrotnie…
A że żarełko drożeje kosmicznie, to chyba tylko anorektycy nie zauważają.
Ino cały czas zdaje mi się, że w Polsce to wszystko drożeje szybciej, niż za granicą.
I to mnie niepokoi. Nieważne, jak liczą. I wprowadzanie, bądź nie, €, nie powinno pogorszyć, a może polepszy. Ale ja z reguły robię za ostatniego naiwnego…
Patrzę ja sobie na cenę benzyny w Polszcze, przeliczoną na €, i porównuję ją z Eurolandem. I myślę sobie, że gdybyśmy to € już mieli, to nie byłoby tak łatwo nas kroić...
Magio,
Zauważył, zauważył...
Ale zdaje się, że zrobili to, coby porównywać naszą inflację z eurolandową (bo tam chyba tak liczą). No i prościej nam było nagiąć nasze banany do eurobananów, niż odwrotnie…
A że żarełko drożeje kosmicznie, to chyba tylko anorektycy nie zauważają.
Ino cały czas zdaje mi się, że w Polsce to wszystko drożeje szybciej, niż za granicą.
I to mnie niepokoi. Nieważne, jak liczą. I wprowadzanie, bądź nie, €, nie powinno pogorszyć, a może polepszy. Ale ja z reguły robię za ostatniego naiwnego…
Patrzę ja sobie na cenę benzyny w Polszcze, przeliczoną na €, i porównuję ją z Eurolandem. I myślę sobie, że gdybyśmy to € już mieli, to nie byłoby tak łatwo nas kroić...
oszust1 -- 23.09.2008 - 18:32