Pozwoli Pan, że oszczędzę. Pana i TXT.
Proszę jeszcze chwilę wytrzymać. Nikt Pana nie zmusza do czytania moich tekstów i komentarzy. Na pewno nie jestem to ja, kto Pana “przymusza” do tak wielkiego wysiłku.
A potem to już każdemu będzie za jedno.
I tak wszystkiego dobrego Panu oraz Jego rodzinie życzę...
yayco
ani TXT, ani nawet mojej rodziny.
Proszę pokazać, co jeszcze Pani potrafi
Teraz już do woli będziesz mógł snuć to i owo. I “melodyjne panienki” też.
O to Ci chodziło. Nieprawdaż?
Już prawie wszystko wykasowałam. Zdzierżysz jeszcze chwilę zanim znajomi skopiują mi to, co jeszcze pozostało? Sama niestety nie umiem. Jestem skazana na czyjąś pomoc. Niestety czasowo to też nie zależy to ode mnie. Taka niedogodność.
Stać Cię na to, Patrycjuszu Textowiskowy? Stać Cię? Przełkniesz to jakoś?
No co? Przełkniesz?
Jasne, że tak. A nawet przepijesz. Gładko.
[edit]
Zachowuj ile Ci się podoba. A nawet jeszcze więcej. Ja już nic nie będę pisać. Ani, tym bardziej, “pokazywać” – Tobie. Nienawidzę hipokrytów. Dla ich pustości.
Wygrałeś, pozbywając się mnie z TXT.
Pozdrówka “mistrzu związku zawodowego klakierów”...
Myślisz, że jesteś na “plusie”? I obyś jak najdłużej tak myślał.
Już nic, Yayco!
Pozwoli Pan, że oszczędzę. Pana i TXT.
Proszę jeszcze chwilę wytrzymać. Nikt Pana nie zmusza do czytania moich tekstów i komentarzy. Na pewno nie jestem to ja, kto Pana “przymusza” do tak wielkiego wysiłku.
A potem to już każdemu będzie za jedno.
I tak wszystkiego dobrego Panu oraz Jego rodzinie życzę...
ani TXT, ani nawet mojej rodziny.
Proszę pokazać, co jeszcze Pani potrafi
Teraz już do woli będziesz mógł snuć to i owo. I “melodyjne panienki” też.
O to Ci chodziło. Nieprawdaż?
Już prawie wszystko wykasowałam. Zdzierżysz jeszcze chwilę zanim znajomi skopiują mi to, co jeszcze pozostało? Sama niestety nie umiem. Jestem skazana na czyjąś pomoc. Niestety czasowo to też nie zależy to ode mnie. Taka niedogodność.
Stać Cię na to, Patrycjuszu Textowiskowy? Stać Cię? Przełkniesz to jakoś?
No co? Przełkniesz?
Jasne, że tak. A nawet przepijesz. Gładko.
[edit]
Zachowuj ile Ci się podoba. A nawet jeszcze więcej. Ja już nic nie będę pisać. Ani, tym bardziej, “pokazywać” – Tobie. Nienawidzę hipokrytów. Dla ich pustości.
Wygrałeś, pozbywając się mnie z TXT.
Pozdrówka “mistrzu związku zawodowego klakierów”...
Magia -- 25.09.2008 - 21:13Myślisz, że jesteś na “plusie”? I obyś jak najdłużej tak myślał.