sam próbowałem coś aż tak aortograficznego napisać. Męka. Rozumiem wiec ogrom twórczego trudu.:)
Co wcale nie znaczy, że baboli nie sadzę. A jakże, ale to są babole impulsywne, całkowicie naturalne:)
A tym; et tu Brute…, no to mnie Pan uraził do żywego. (Pamięta Pan wicepremiera Jagielskiego w Stoczni?)
Skąd ten wniosek?
Że sugeruję (tak, sugeruję i tym razem nie wypieram się;)), żeby Pan został?
Odpowiedziałbym: semper fidelis, ale się boję, że biegła w języku martwym, panna Pino ochoczo rozniesie po blogach żem lizus oślizły. Do tego wszystkiego:)
Pana Jacka rzeczywiście i mnie brakuje. Jak on pięknie przeprasza:)
Pozdrawiam serdecznie
Ps.
To proszę mnie wciągnąć na listę – będę miał alibi:)
Panie Referencie,
sam próbowałem coś aż tak aortograficznego napisać. Męka. Rozumiem wiec ogrom twórczego trudu.:)
Co wcale nie znaczy, że baboli nie sadzę. A jakże, ale to są babole impulsywne, całkowicie naturalne:)
A tym; et tu Brute…, no to mnie Pan uraził do żywego. (Pamięta Pan wicepremiera Jagielskiego w Stoczni?)
Skąd ten wniosek?
Że sugeruję (tak, sugeruję i tym razem nie wypieram się;)), żeby Pan został?
Odpowiedziałbym: semper fidelis, ale się boję, że biegła w języku martwym, panna Pino ochoczo rozniesie po blogach żem lizus oślizły. Do tego wszystkiego:)
Pana Jacka rzeczywiście i mnie brakuje. Jak on pięknie przeprasza:)
Pozdrawiam serdecznie
Ps.
yassa -- 18.11.2008 - 22:12To proszę mnie wciągnąć na listę – będę miał alibi:)