coraz bardziej mnie przeraża ten świat wirtualny; gdy czytam że ktoś tam z jakiegoś wirtualnego powodu dwa dni był zdenerwowany, ktoś kogoś obraził, ktoś czuje się zaszczuty itp, itd.
Nie za bardzo nas ten świat pochłania, nie musimy auta dać do przeglądu,a szef to nie szuja, czy jutro nie mamy jakiegoś kolokwium, nie idziemy wieczorem z kumplami się opić??
Myślisz,że napisałem Grześ jest nudny, by dokuczyć Grzesiowi? No proszę.
Coraz bardziej czuję się jak u cioci Kazi na imieninach. To wypada a to nie.
Byle cioci nie urazić.
No nie przesadzajmy.
Pozdrawki
Ps.
Ty i ktokolwiek inny tu, nie jest tą ciocią Kazią, to tak dla jasności.
Jakby co, dla dociekliwych:)
Delilah,
coraz bardziej mnie przeraża ten świat wirtualny; gdy czytam że ktoś tam z jakiegoś wirtualnego powodu dwa dni był zdenerwowany, ktoś kogoś obraził, ktoś czuje się zaszczuty itp, itd.
Nie za bardzo nas ten świat pochłania, nie musimy auta dać do przeglądu,a szef to nie szuja, czy jutro nie mamy jakiegoś kolokwium, nie idziemy wieczorem z kumplami się opić??
Myślisz,że napisałem Grześ jest nudny, by dokuczyć Grzesiowi? No proszę.
Coraz bardziej czuję się jak u cioci Kazi na imieninach. To wypada a to nie.
Byle cioci nie urazić.
No nie przesadzajmy.
Pozdrawki
Ps.
yassa -- 20.11.2008 - 19:20Ty i ktokolwiek inny tu, nie jest tą ciocią Kazią, to tak dla jasności.
Jakby co, dla dociekliwych:)