bardzo “kontrowersyjna” dla dzisiejszej kobiety(jak sądzę postać) i niebezpieczna. Jest ideałem kobiety bożej. Pokazuje w praktyce jak współpracuje się z Bogiem.
Z pozoru wygląda ona na “straconą” gdyż zrezygnowała ze wszystkiego: dziwne maciezyństwo z rąk Boga, dziwne małżeństwo z Józefem, utrata syna któremu oddała swoje(nie miała dzieci innych) a wszystko to w pełnej asystencji Boga.
Nie zrezygnowała ze wszystkiego, według mnie. Bo noby dlaczego dziwne macierzyństwo? Że pozbawione fizycznego aspektu uczucia, jakim jest poczęcie? Z mężczyzną, z którym chce kobieta mieć się dziecko, też zaczyna się od duchowego aspektu, późniejsza przyjemność fizyczna to tylko chwila, ulotna, wobec całokształtu macierzyństwa najmniej istotna.
Macierzyństwo to pragnienie poczęcia dziecka z wybranym ojcem, a więc tu Maryja jako wybrana przez Boga, może uchodzić za najszczęśliwszą kobietę na świecie. Następnie maceirzyństwo to okres, kiedy dziecko rozwija się w łonie kobiety i wszystko co tym miesiącom towarzyszy. Wszystko przebija poród i moment gdy po raz pierwszy matka widzi swoje dziecko, dotyka je, karmi piersią, to czysta bezinteresowna miłość.
Potem okres kiedy dziecko pod naszą opieką dorasta, dostarcza nam wzruszeń, dumy. Tego żadna matka tak nie doświadczyła jak Maryja. A Józef? Był wspaniałym ojcem, mężem na którego mogła liczyć, czego pragnąć więcej, mając takie dziecko, taką odpowiedzialność, szczęście, misję?
Ona nie zrezygnowała ze wszystkiego takim macierzyństwem, ona została nim nagrodzona, możliwe że za zrezygnowanie z czegoś wcześniej.
Maryja więc dla mnie to osoba która była odnalazła na swój sposób woją kobiecość, odnalazła w niej ślad Boga. Umiała go usłyszeć, zakochać się w nim a także odpowiedzieć z pełną wiarą na Jego propozycję.
Wg mnie Maryja to osoba słuchająca swojego wnętrza i tam odnajdująca tajemnicę swojego istnienia, życia, tam odnalazła Boga. A moż tam Bóg “się znalazł” gdyż wiedział, że Ona słucha “swojego wnętrza”.
Myślę, że Bóg ją wybrał, bo wiedział że ta kobieta na to zasługuje i z radością wypełni jego wolę.
Maryja
bardzo “kontrowersyjna” dla dzisiejszej kobiety(jak sądzę postać) i niebezpieczna. Jest ideałem kobiety bożej. Pokazuje w praktyce jak współpracuje się z Bogiem.
Z pozoru wygląda ona na “straconą” gdyż zrezygnowała ze wszystkiego: dziwne maciezyństwo z rąk Boga, dziwne małżeństwo z Józefem, utrata syna któremu oddała swoje(nie miała dzieci innych) a wszystko to w pełnej asystencji Boga.
Nie zrezygnowała ze wszystkiego, według mnie. Bo noby dlaczego dziwne macierzyństwo? Że pozbawione fizycznego aspektu uczucia, jakim jest poczęcie? Z mężczyzną, z którym chce kobieta mieć się dziecko, też zaczyna się od duchowego aspektu, późniejsza przyjemność fizyczna to tylko chwila, ulotna, wobec całokształtu macierzyństwa najmniej istotna.
Macierzyństwo to pragnienie poczęcia dziecka z wybranym ojcem, a więc tu Maryja jako wybrana przez Boga, może uchodzić za najszczęśliwszą kobietę na świecie. Następnie maceirzyństwo to okres, kiedy dziecko rozwija się w łonie kobiety i wszystko co tym miesiącom towarzyszy. Wszystko przebija poród i moment gdy po raz pierwszy matka widzi swoje dziecko, dotyka je, karmi piersią, to czysta bezinteresowna miłość.
Potem okres kiedy dziecko pod naszą opieką dorasta, dostarcza nam wzruszeń, dumy. Tego żadna matka tak nie doświadczyła jak Maryja. A Józef? Był wspaniałym ojcem, mężem na którego mogła liczyć, czego pragnąć więcej, mając takie dziecko, taką odpowiedzialność, szczęście, misję?
Ona nie zrezygnowała ze wszystkiego takim macierzyństwem, ona została nim nagrodzona, możliwe że za zrezygnowanie z czegoś wcześniej.
Maryja więc dla mnie to osoba która była odnalazła na swój sposób woją kobiecość, odnalazła w niej ślad Boga. Umiała go usłyszeć, zakochać się w nim a także odpowiedzieć z pełną wiarą na Jego propozycję.
Wg mnie Maryja to osoba słuchająca swojego wnętrza i tam odnajdująca tajemnicę swojego istnienia, życia, tam odnalazła Boga. A moż tam Bóg “się znalazł” gdyż wiedział, że Ona słucha “swojego wnętrza”.
Myślę, że Bóg ją wybrał, bo wiedział że ta kobieta na to zasługuje i z radością wypełni jego wolę.
AnnaP -- 23.01.2009 - 14:02