Nigdy nie powiem drugiemu człowieki, co ma robić.
Bo nie wiem.
Tak zwyczajnie.
Za durna jestem.
To nie wiem.
Cóż z tego, ze ja coś uznaję?
Na przykład zaistnienie życia, od początku początków?
Jego wartość, dla mnie niezaprzeczalną?
Coż z tego, że niektóre rzeczy są dla mnie oczywiste?
Dla innych być takimi nie muszą.
Ludzie spędzają znaczną część życia na poszukiwaniu prawdy, a prawda nie istnieje. Może się okazać. Kiedyś, gdzieś. Ostatecznie.
Banki spermy mogą być. Jak wszystko być może.
Nie jestem cenzorem cudzego życia.
Za słaba na to jestem.
Anno
Nigdy nie powiem drugiemu człowieki, co ma robić.
Bo nie wiem.
Tak zwyczajnie.
Za durna jestem.
To nie wiem.
Cóż z tego, ze ja coś uznaję?
Na przykład zaistnienie życia, od początku początków?
Jego wartość, dla mnie niezaprzeczalną?
Coż z tego, że niektóre rzeczy są dla mnie oczywiste?
Dla innych być takimi nie muszą.
Ludzie spędzają znaczną część życia na poszukiwaniu prawdy, a prawda nie istnieje. Może się okazać. Kiedyś, gdzieś. Ostatecznie.
Banki spermy mogą być. Jak wszystko być może.
Nie jestem cenzorem cudzego życia.
Za słaba na to jestem.
Gretchen -- 27.03.2009 - 01:00