za ideologiczny cep, co sugerują Yassa i Nicpoń.Ten tekst jest według mnie w jakiś sposób żartem, jak se wyobraziłem ten gest wobec senatora Gowina dawany przez dzieciaka, to się roześmiałem.
Znaczy urokliwy ten tekst jest:)
A i dziwi mnie, że Yassa mówi, co i kiedy kto ma pisać.
I że raczej ma się zajmować Mtwapa dzieckiem niż pisać w necie.
A co do in vitro itd, jak zwykle mnie dziwi rzecz kolejna, że jakby obrońcy nienarodzonych tak dużo niechęci i nienawiści mają już do tych narodzonych.
Do tych z in vitro szczególnie, ale nie tylko.
Nie tak dawno byłem w kościele, wtedy gdy był list odczytywany biskupów chyba o in vitro.
Powiem tak, gdybym był kimś poczętym taką metodą, to miałbym podejśc ochotę do tego księdza,powiedzieć mu by się odwalił razem z biskupami ode mnie i w ogóle zrobić mu jakąś krzywdę:)
Znaczy żenujące to było, co tam słyszałem.
Nie chodzi o treść, ale ten ton pogardy itd
No i jakoś nie umiem sobie wyobrazić tych wszystkich wrażliwców, co tak zarodkom współczują.
jak oni znoszą to całe zło co na świecie ich, jak ciągle zajmują się holocaustem zarodków wuynikającym z metody in vitro?
No dziwi mnie to wszystko…
Żeby choć połowa tej energi Terlikowskich i spółki była kierowana w stronę potrzebujących narodzonych, świat byłby piękny.
I pewnie więcej dzieci i naturalnie się rodziło i lepiej by im było.
Hm, a mnie dziwi uważanie tekstu Mtwapy
za ideologiczny cep, co sugerują Yassa i Nicpoń.Ten tekst jest według mnie w jakiś sposób żartem, jak se wyobraziłem ten gest wobec senatora Gowina dawany przez dzieciaka, to się roześmiałem.
Znaczy urokliwy ten tekst jest:)
A i dziwi mnie, że Yassa mówi, co i kiedy kto ma pisać.
I że raczej ma się zajmować Mtwapa dzieckiem niż pisać w necie.
A co do in vitro itd, jak zwykle mnie dziwi rzecz kolejna, że jakby obrońcy nienarodzonych tak dużo niechęci i nienawiści mają już do tych narodzonych.
Do tych z in vitro szczególnie, ale nie tylko.
Nie tak dawno byłem w kościele, wtedy gdy był list odczytywany biskupów chyba o in vitro.
Powiem tak, gdybym był kimś poczętym taką metodą, to miałbym podejśc ochotę do tego księdza,powiedzieć mu by się odwalił razem z biskupami ode mnie i w ogóle zrobić mu jakąś krzywdę:)
Znaczy żenujące to było, co tam słyszałem.
Nie chodzi o treść, ale ten ton pogardy itd
No i jakoś nie umiem sobie wyobrazić tych wszystkich wrażliwców, co tak zarodkom współczują.
jak oni znoszą to całe zło co na świecie ich, jak ciągle zajmują się holocaustem zarodków wuynikającym z metody in vitro?
No dziwi mnie to wszystko…
Żeby choć połowa tej energi Terlikowskich i spółki była kierowana w stronę potrzebujących narodzonych, świat byłby piękny.
grześ -- 28.03.2009 - 00:12I pewnie więcej dzieci i naturalnie się rodziło i lepiej by im było.