“myślę, że ten pan pod sam koniec życia też wielkie rzeczy stworzył.” – oj nie tylko pod koniec… “Hurt” rządzi, choć cała ta płyta (“Unearthed” bodajże) jest znakomita.
A “Lektora” czytałem, do kin wszedł w A-damie dopiero w zeszłym tygodniu. Ale jak tylko się wybiorę, będzie recenzja i okazja do pogadania :)
@grześ
“myślę, że ten pan pod sam koniec życia też wielkie rzeczy stworzył.” – oj nie tylko pod koniec… “Hurt” rządzi, choć cała ta płyta (“Unearthed” bodajże) jest znakomita.
A “Lektora” czytałem, do kin wszedł w A-damie dopiero w zeszłym tygodniu. Ale jak tylko się wybiorę, będzie recenzja i okazja do pogadania :)
Banan -- 03.04.2009 - 08:54