zauważyłem,że Pan zawsze z tą ponadczasową większością. Czy to na pochodach pierwszomajowych czy przy urnach wyborczych czy przy grillu, bo Pan jest doskonałym łykaczem nigdy nie kończącej się nawet najbardziej parcianej retoryki.
Widzę też, że Pan także z tych wiecznie upajających się swoją iluzoryczną siłą.
Pan zadawała się grillowaniem, jak to większość. Nie czynię z tego Panu zarzutu.
Na zdrowie.
Przyzwyczaiłem się, że jestem zazwyczaj w mniejszości. I dobrze mi z tym. Nie narzekam. Dla mnie jest czas i na refleksję i na grillowanie.
Panie Zbigniewie,
zauważyłem,że Pan zawsze z tą ponadczasową większością. Czy to na pochodach pierwszomajowych czy przy urnach wyborczych czy przy grillu, bo Pan jest doskonałym łykaczem nigdy nie kończącej się nawet najbardziej parcianej retoryki.
Widzę też, że Pan także z tych wiecznie upajających się swoją iluzoryczną siłą.
yassa -- 03.06.2009 - 18:47Pan zadawała się grillowaniem, jak to większość. Nie czynię z tego Panu zarzutu.
Na zdrowie.
Przyzwyczaiłem się, że jestem zazwyczaj w mniejszości. I dobrze mi z tym. Nie narzekam. Dla mnie jest czas i na refleksję i na grillowanie.