Umówmy się tak. Jak Pan będzie miał dzieci, to pogadamy o tym co wolno dziecku. Ja już kiedyś popełniłem wpis na temat czym się różni klaps od katowania. Nie chcę się powtarzać.
Relacje między rodzicami i dziećmi są często skomplikowaną materią, niemniej ingerencja państwa, jest ostatnią rzeczą, za jaką bym optował.
Donosić ma każdy prawo. Natomiast chwalenie donosicielstwa, to jest coś zupełnie innego.
Panie Grzesiu!
W Polsce jeszcze na razie jest to jedno z rodziców. Dwóch panów na razie nie może jeszcze udawać rodziny.
Jeśli chodzi o dawanie w twarz, to od tego są mężczyźni by bronić swoje kobiety i dzieci, gdy ktoś je chce skrzywdzić. Oczywiście ochrona ta dotyczy także kalekich mężczyzn z rodziny. Państwo nie powinno zastępować mężczyzny w jego obowiązkach. :)
A jeśli uważa Pan, że prawo jest czymś co trzeba bezwarunkowo przestrzegać, to czy wpisuje Pan do deklaracji podatkowej wszystkie prezenty jakie Pan dostaje na imieniny, urodziny i zakończenia roku szkolnego? W końcu to są korzyści majątkowe. :)
Są granice lewa (zwanego prawem), jakich Pan nie będzie przestrzegał, więc fakt penalizacji czynu jest słabym argumentem za jego niemoralnością.
Pozdrawiam, pomimo że zapowiedział Pan wyłączenie myślenia
Panie Grzesiu!
Umówmy się tak. Jak Pan będzie miał dzieci, to pogadamy o tym co wolno dziecku. Ja już kiedyś popełniłem wpis na temat czym się różni klaps od katowania. Nie chcę się powtarzać.
Relacje między rodzicami i dziećmi są często skomplikowaną materią, niemniej ingerencja państwa, jest ostatnią rzeczą, za jaką bym optował.
Donosić ma każdy prawo. Natomiast chwalenie donosicielstwa, to jest coś zupełnie innego.
Panie Grzesiu!
W Polsce jeszcze na razie jest to jedno z rodziców. Dwóch panów na razie nie może jeszcze udawać rodziny.
Jeśli chodzi o dawanie w twarz, to od tego są mężczyźni by bronić swoje kobiety i dzieci, gdy ktoś je chce skrzywdzić. Oczywiście ochrona ta dotyczy także kalekich mężczyzn z rodziny. Państwo nie powinno zastępować mężczyzny w jego obowiązkach. :)
A jeśli uważa Pan, że prawo jest czymś co trzeba bezwarunkowo przestrzegać, to czy wpisuje Pan do deklaracji podatkowej wszystkie prezenty jakie Pan dostaje na imieniny, urodziny i zakończenia roku szkolnego? W końcu to są korzyści majątkowe. :)
Są granice lewa (zwanego prawem), jakich Pan nie będzie przestrzegał, więc fakt penalizacji czynu jest słabym argumentem za jego niemoralnością.
Pozdrawiam, pomimo że zapowiedział Pan wyłączenie myślenia
Jerzy Maciejowski -- 17.08.2009 - 02:16