Harmonia ze sobą samym pojawia się, gdy umysł jest czysty i docieramy w każdej chwili do przytomności bycia.
Widzisz problem emocji w ralacjach z innymi ludźmi, prawda?
Tak, jest taki problem. Robisz coś i nagle, co zupełnie Cię zaskakuje, ktoś wpada w gniew i lecą gromy. Jak sobie z tym poradzić?
Wiesz, moim zdaniem, nie poprzez obojętność, lecz poprzez współczucie.
Ale nie poradzisz sobie z tym problemem, jeżeli nie nauczysz się pozostawać w przytomności, gdy juz w Twoim umyśle pojawia się gniew.
Gniew drugiej osoby, zwłaszcza takiej bliskiej, udzieli się Tobie. Ten gniew szuka lustra w Twoim umyśle, by się odzwierciedlić.
W drugą stronę działa to podobnie, choć na pierwszy rzut oka wyda się to nieprawdopodobne.
Ktoś przy Tobie wpada w gniew – Ty zachowujesz spokój – więc on(a) myśli: drań mnie lekceważy i wpada we wściekłość. Burza w Twojej obecności zdaje się nasilać. Dlaczego? Gniew nie znalazł lustra w Twoim umyśle, do czego nawykowo Twój “współtowarzysz” był przyzwyczajony…
Jeżeli jednak wytrwasz w prawdziwym pokoju i okażesz się w tym trwaniu mocniejszym wojownikiem pokoju, zobaczysz mały cud, małą przemianę.
PNG Harmonia z innymi
Harmonia ze sobą samym pojawia się, gdy umysł jest czysty i docieramy w każdej chwili do przytomności bycia.
Widzisz problem emocji w ralacjach z innymi ludźmi, prawda?
Tak, jest taki problem. Robisz coś i nagle, co zupełnie Cię zaskakuje, ktoś wpada w gniew i lecą gromy. Jak sobie z tym poradzić?
Wiesz, moim zdaniem, nie poprzez obojętność, lecz poprzez współczucie.
Ale nie poradzisz sobie z tym problemem, jeżeli nie nauczysz się pozostawać w przytomności, gdy juz w Twoim umyśle pojawia się gniew.
Gniew drugiej osoby, zwłaszcza takiej bliskiej, udzieli się Tobie. Ten gniew szuka lustra w Twoim umyśle, by się odzwierciedlić.
W drugą stronę działa to podobnie, choć na pierwszy rzut oka wyda się to nieprawdopodobne.
Ktoś przy Tobie wpada w gniew – Ty zachowujesz spokój – więc on(a) myśli: drań mnie lekceważy i wpada we wściekłość. Burza w Twojej obecności zdaje się nasilać. Dlaczego? Gniew nie znalazł lustra w Twoim umyśle, do czego nawykowo Twój “współtowarzysz” był przyzwyczajony…
Jeżeli jednak wytrwasz w prawdziwym pokoju i okażesz się w tym trwaniu mocniejszym wojownikiem pokoju, zobaczysz mały cud, małą przemianę.
Jeżeli nie natychmiast, to po pewnym czasie.
pozdrawiam
Synergie -- 15.01.2010 - 21:13