Skoro są wojownicy miłujący wojnę, to może muszą pojawić się i tacy, którzy wybierają pokój?
A jak najbardziej.
Z resztą oni chyba się już pojawili.
Mi chodziło raczej tylko odniesienie tego terminu do mnie.
Bo ja po prostu staram się działać adekwatnie do zaistniałych okoliczności.
I zgodzę się z Tobą, że 99% tą najlepszą metodą adekwatną jest pokojowe działanie.
Są jednak sytuacje, gdy najlepszą odpowiedzią jest wojna.
niestety..
I dlatego ten termin może czasami nie pasować ;-)
A z kim ci wojownicy walczą?
Bardziej o co.
Napisałeś to kilka akapitów wyżej :-)
Bo jakby walczyli z kimś, to by byli wojownikami wojny przecież ;-)
Synergie
Skoro są wojownicy miłujący wojnę, to może muszą pojawić się i tacy, którzy wybierają pokój?
A jak najbardziej.
Z resztą oni chyba się już pojawili.
Mi chodziło raczej tylko odniesienie tego terminu do mnie.
Bo ja po prostu staram się działać adekwatnie do zaistniałych okoliczności.
I zgodzę się z Tobą, że 99% tą najlepszą metodą adekwatną jest pokojowe działanie.
Są jednak sytuacje, gdy najlepszą odpowiedzią jest wojna.
niestety..
I dlatego ten termin może czasami nie pasować ;-)
A z kim ci wojownicy walczą?
Bardziej o co.
Napisałeś to kilka akapitów wyżej :-)
Bo jakby walczyli z kimś, to by byli wojownikami wojny przecież ;-)
pozdrowienia
Jacek Ka. -- 16.01.2010 - 07:19