W pierwszym akapicie idzie mi o to, że Ty nie masz narzędzi, albo masz ich za mało, żeby wyrokować na temat uzależnienia – jego istnienia, nieistnienia, źródeł ludzkich problemów z używkami w ogóle.
Dowodzi tego, choćby to Twoje zdanie: Ten sam uzależniony człowiek zamknięty na trzy spusty nie umrze z braku swojejużywki.
Nie umrze? Oczywiście, że umrze. Nie każdy oczywiście, bo to zależy od wielu czynników jeszcze, ale są tacy, którzy umrą.
Przepraszam, ale cały dopisany akapit dowodzi Twojej niewiedzy.
A ja właśnie o tym mówię.
Artur
W pierwszym akapicie idzie mi o to, że Ty nie masz narzędzi, albo masz ich za mało, żeby wyrokować na temat uzależnienia – jego istnienia, nieistnienia, źródeł ludzkich problemów z używkami w ogóle.
Dowodzi tego, choćby to Twoje zdanie:
Ten sam uzależniony człowiek zamknięty na trzy spusty nie umrze z braku swojej używki.
Nie umrze? Oczywiście, że umrze. Nie każdy oczywiście, bo to zależy od wielu czynników jeszcze, ale są tacy, którzy umrą.
Przepraszam, ale cały dopisany akapit dowodzi Twojej niewiedzy.
A ja właśnie o tym mówię.
Teraz lecę do mojej wirtualnej pracy. :)
Gretchen -- 22.02.2010 - 14:28