Chomsky to prawie jak chomik. Szymek mnie wczoraj w knajpie namawiał do wstąpienia (młodzieży wiejska wstępuj w szeregi kół naukowych) do grupy antropologicznej, bo ja się nadaję (jednak niektórzy mężczyźni potrafią docenić), a tam oprócz niego to same lewaki. “A pijemy wódkę?” – spytałam rzeczowo. “Oczywiście!” – odparł z entuzjazmem.
Wygląda więc na to, że wstąpię.
Co do grzybów, to Kacper już dawno zdemaskował utwór Beaty Kozidrak “Kiedyś cię znajdę”, jako piosenkę o grzybie.
To znaczy jakie
je macie, owe priorytety?
Chomsky to prawie jak chomik. Szymek mnie wczoraj w knajpie namawiał do wstąpienia (młodzieży wiejska wstępuj w szeregi kół naukowych) do grupy antropologicznej, bo ja się nadaję (jednak niektórzy mężczyźni potrafią docenić), a tam oprócz niego to same lewaki. “A pijemy wódkę?” – spytałam rzeczowo. “Oczywiście!” – odparł z entuzjazmem.
Wygląda więc na to, że wstąpię.
Co do grzybów, to Kacper już dawno zdemaskował utwór Beaty Kozidrak “Kiedyś cię znajdę”, jako piosenkę o grzybie.