Widzisz Pino, jak mam alergię na coś takiego i jak tylko wiem, że mogę to rozwalić, to rozwalam.
Nagnę procedury bez zastanowienia, jeśli mam komuś pomóc, W tym sensie mam to gdzieś, ale nie złamię zasad dla własnej korzyści. I nie lubię jak ktoś mnie robi w bażanta dlatego, że ma mnie za nic.
Każda wielka zmiana zaczyna się od maleńkiej zmiany, od naruszenia betonu dobrego samopoczucia i bezkarności. Nie muszę zmieniać systemu, nie mam takich możliwości przecież. Mogę dać w dupę kilku osobom, którym się coś wydaje.
Daleko mi do konformizmu i właściwie to w sobie lubię nawet.
Wkurzyli mnie, no niestety.
To już nie wspominam
Widzisz Pino, jak mam alergię na coś takiego i jak tylko wiem, że mogę to rozwalić, to rozwalam.
Nagnę procedury bez zastanowienia, jeśli mam komuś pomóc, W tym sensie mam to gdzieś, ale nie złamię zasad dla własnej korzyści. I nie lubię jak ktoś mnie robi w bażanta dlatego, że ma mnie za nic.
Każda wielka zmiana zaczyna się od maleńkiej zmiany, od naruszenia betonu dobrego samopoczucia i bezkarności. Nie muszę zmieniać systemu, nie mam takich możliwości przecież. Mogę dać w dupę kilku osobom, którym się coś wydaje.
Daleko mi do konformizmu i właściwie to w sobie lubię nawet.
Wkurzyli mnie, no niestety.
Jeszcze dwa dni jestem kierownikiem. :)
Gretchen -- 24.02.2010 - 23:57