Nic nie chciałam, żebyś cięła, ale po przemyśleniu dziękuję, że ucięłaś. To inna wersja Odwagi. :)
Ja też całe życie w kontrze, ale wybiórczej. Może dlatego zostało, czy jak?
Z mottem się zgadzam. Zwłaszcza, że muszę jednak być nieco ostrożna.
Czuję przez skórę, że mam rację, a jeśli mam rację to już naprawdę ciężko ze mną wygrać. :)
Pururu Bażancie.
PinOlu
Nic nie chciałam, żebyś cięła, ale po przemyśleniu dziękuję, że ucięłaś.
To inna wersja Odwagi. :)
Ja też całe życie w kontrze, ale wybiórczej. Może dlatego zostało, czy jak?
Z mottem się zgadzam. Zwłaszcza, że muszę jednak być nieco ostrożna.
Czuję przez skórę, że mam rację, a jeśli mam rację to już naprawdę ciężko ze mną wygrać. :)
Pururu Bażancie.
Gretchen -- 25.02.2010 - 01:06