bo ja swój numer podawałam tak:
12 34 567 i kierunkowy 89.
Ale to było dawno. Teraz recytuję jak na akademii:
1 2 3 4 5 6 7 8 9
A jakbym jeszcze +48 dodawała, to już na pewno do domu nie trafię :)
PS:Docenta nie ma i nie będzie, Yassa był na Traviacie, a Renata… cóż. Stabilnie.
Głupia sprawa,
bo ja swój numer podawałam tak:
12 34 567 i kierunkowy 89.
Ale to było dawno.
Teraz recytuję jak na akademii:
1 2 3 4 5 6 7 8 9
A jakbym jeszcze +48 dodawała, to już na pewno do domu nie trafię :)
PS:Docenta nie ma i nie będzie, Yassa był na Traviacie, a Renata… cóż. Stabilnie.
dorcia blee -- 26.02.2010 - 19:18