[auote]Znając historię ustanawiania kanonów wiary, czy ewolucję doktryny po prostu nie wiążę jej z duchowością.[/quote]
Duchowość jest czymś głęboko pod tym co doktryną się zwie. Analogicznie, jak prawo świeckie i jego duch. Przecież prawo zawsze trzeba interpretować wg ducha a nie wg litery. Podobnie z nauczaniem Kościoła.
Ewangelia genialnie to punktuje: Jezus – objawia Pełnię Prawa, a więc jego ducha. A to oznacza, że jest nie tylko nauczycielem ale jego personifikacją. I o duchowości chrześcijańskiej można mówić ( w sensie ścisłym ) o tyle, o ile jest ukorzeniona albo skierowana na Jego samego.
FOXX
[auote]Znając historię ustanawiania kanonów wiary, czy ewolucję doktryny po prostu nie wiążę jej z duchowością.[/quote]
Duchowość jest czymś głęboko pod tym co doktryną się zwie. Analogicznie, jak prawo świeckie i jego duch. Przecież prawo zawsze trzeba interpretować wg ducha a nie wg litery. Podobnie z nauczaniem Kościoła.
Ewangelia genialnie to punktuje: Jezus – objawia Pełnię Prawa, a więc jego ducha. A to oznacza, że jest nie tylko nauczycielem ale jego personifikacją. I o duchowości chrześcijańskiej można mówić ( w sensie ścisłym ) o tyle, o ile jest ukorzeniona albo skierowana na Jego samego.
Pozdrawiam,
************************
poldek34 -- 30.01.2012 - 21:30Kopię tunel.. .