napisałeś o wierze w człowieka, ewolujesz, może kiedyś uznasz że bogiem jest każdy człowiek na swój sposób, wydaje mi się, że rozwody naprawią instytucję małżeństwa, niech nikomu się nie wydaje, że ma kogoś na zawsze, idzie lepsze, ja to czuję
Czy mój post jest o rozwodach? Wręcz przeciwnie.
Natomiast co do ewoluowania, piszę o jednym z wielu przykładów, gdzie wiara jest konieczna aby doszło do ważnych rzeczy. Wiara, drugiemu człowiekowi i miłości jaką doświadczają.
Rozwody zaś są wg mnie skutkiem a nie lekarstwem. A więc niczego nie naprawią, jedynie pozwalają osobom rozejść się ze świadomością głębokiej porażki.
Rozwód jest więc kapitulacją i porażką wyrażoną publicznie, gdyż usankcjonowany prawnie. Ale nie po to ludzie ślubują sobie miłość i nie ślubują sobie miłości warunkowej.
Tekst przysięgi małżeńskiej z Kościoła pewnie jest znany. Tekst świeckiej przysięgi:
“Świadomy/a praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny, uroczyście oświadczam, że wstępuję w związek małżeński z (imię Panny Młodej/ago) i przyrzekam, że uczynię wszystko, aby nasze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe.”
Zatem rozwód jest przyznaniem się do porażki. A to, dlatego, że w obydwu przysięgach wyrażona jest bezwarunkowa a nie warunkowa. Mowa jest także o tym, że uczynią wszystko a nie tylko trochę.. .
@AnnaP.
napisałeś o wierze w człowieka, ewolujesz, może kiedyś uznasz że bogiem jest każdy człowiek na swój sposób, wydaje mi się, że rozwody naprawią instytucję małżeństwa, niech nikomu się nie wydaje, że ma kogoś na zawsze, idzie lepsze, ja to czuję
Czy mój post jest o rozwodach? Wręcz przeciwnie.
Natomiast co do ewoluowania, piszę o jednym z wielu przykładów, gdzie wiara jest konieczna aby doszło do ważnych rzeczy. Wiara, drugiemu człowiekowi i miłości jaką doświadczają.
Rozwody zaś są wg mnie skutkiem a nie lekarstwem. A więc niczego nie naprawią, jedynie pozwalają osobom rozejść się ze świadomością głębokiej porażki.
Rozwód jest więc kapitulacją i porażką wyrażoną publicznie, gdyż usankcjonowany prawnie. Ale nie po to ludzie ślubują sobie miłość i nie ślubują sobie miłości warunkowej.
Tekst przysięgi małżeńskiej z Kościoła pewnie jest znany. Tekst świeckiej przysięgi:
“Świadomy/a praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny, uroczyście oświadczam, że wstępuję w związek małżeński z (imię Panny Młodej/ago) i przyrzekam, że uczynię wszystko, aby nasze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe.”
Zatem rozwód jest przyznaniem się do porażki. A to, dlatego, że w obydwu przysięgach wyrażona jest bezwarunkowa a nie warunkowa. Mowa jest także o tym, że uczynią wszystko a nie tylko trochę.. .
************************
poldek34 -- 03.03.2012 - 11:19Drążę tunel.. .