Tak sobie wrzuciłem nówkę nie śmiganą płytę happysad… Mam jakoś słabość to tego zespołu grającego co prawda wtórną muzykę, ale cieszącego się dużym powodzeniem wśród młodych. I coż. Kolejne polskie dvd koncertowe spierdzielone. Jeżeli już ma obraz 16/9 i dźwięk 5.1 To znów ma beznadziejny montaż i realizację. A już było pięknie. Pierwsze kilka minut i przejścia w środku – zapachniało poziomem dvd Placebo bądź Rammsteinem. Coż. Broni się publicznośc – choć wyciszona bardzo. I bronią się kawałki. Przede wszystkim te z pierwszej płyty.
Wrzuciłem siobie koncert z ubiegłego roku Pidżamy Porno. Myślałem, że po Finaliście – spierdzielonym dokumentnie oraz Strachowych Zakazanych Piosenkach – spierdzielonych dokumentnie SP Records zrealizuje jakiś dobry materiał. Nie zrealizowało. Zresztą dziwna to firma. Nie wypromowała nic. Ogrwa się na Kaziku i PP a także SNL. To jakoś wychodzi ( Nowy Kazik z musyka Silnej Grupy pod wezwaniem – genialny). Koncertu SP Records nie umie zrealizować. Amen
To chyba wynika z tego, że chłopaki sami kręcą i montują, miksują i wydają. Żadna z nich ekipa realizacyjna. Za wesele by im nie zapłacili.
Lao Che z woodstocku 08. Super. Zwłaszcza, że jest też tam materiał z 06. Materiał z Gospel – znakomita płyta. Na dividi wymieszany z materiałem powstania. Spięty. Chyba najlepszy obecnie polski wokalista na czele chyba najlepszej obecnie polskiej grupy. Napewno najbardziej kreatywnej. Wydane przez Owsiaka. Bardzo przyzwoicie. Jak zawsze.
Cóż. Na trasie jest Hey akustyczny. Biletów nigdzie nie ma. Ale od czego jest super dvd unppluged? Może jednak gdzieś bilety są.
Pewnie tak. Poszukam i pojadę.
komentarze
“Lao Che [...]Chyba
“Lao Che [...]Chyba najlepszy obecnie polski wokalista na czele chyba najlepszej obecnie polskiej grupy.”
dobrze, że jest to “chyba”...
Docent Stopczyk -- 06.12.2008 - 07:59