Tomasz Piątek – donosiciel z zamiłowania, a rzekłbym wręcz, że z powołania – odkrył kolaborację Antoniego Macierewicza ze srogim Luśnią. Warto przypomnieć, że ze srogim Luśnią kolaborował również pułkownik Michał Wołodyjowski. Aż strach pomyśleć do czego dogrzebie się Piątek, jeśli w otoczeniu szefa MON pojawi się wierny Soroka.
*
Brytyjczycy zagłosowali w referendum za Brexitem, co u brukselskich mandarynów wywołało stan zbliżony do szoku. Nic dziwnego – wiadomość, że w demokracji może cokolwiek zależeć od zwykłych ludzi musiała być dla nich prawdziwym wstrząsem.
*
Ale! To, że bladzi Angole pod wpływem nadmiaru herbaty z mlekiem zagłosowali nieodpowiedzialnie, nie oznacza jeszcze, że należy ten stan rzeczy tolerować, toteż z miejsca posypały się dobre rady, jak by tu wynik referendum zignorować – począwszy od nie podejmowania formalnej procedury wyjścia z UE przez brytyjski rząd, skończywszy zaś na powtórzeniu głosowania – jak się domyślam, aż do uzyskania pożądanego efektu. Akurat to ostatnie rozwiązanie, polegające na „zmęczeniu” wyborców, aż zmłotkowani propagandą zagłosują jak trzeba, eurokołchoz ma doskonale przećwiczony przy okazji „ratyfikacji” kolejnych unijnych traktatów. A mogli po prostu przed całym nieszczęściem podpytać się austriackich fachowców co zrobić, by ludzie zagłosowali po swojemu, a wyniki były takie jak trzeba.
*
Wiceprzewodnicząca frakcji Zielonych w PE, Rebecca Harms, wyznała, że przez cały ranek bo Brexicie „chciało jej się ryczeć”. To jest to – wysłać ją do Anglii! Gdyby przez kilka dni z rzędu od rana do nocy ryczała w BBC, efekt byłby murowany. To jak z tą komunistką Federicą Mogherini: poryczała się po zamachach w Brukseli i proszę – wszyscy terroryści pochowali się po kątach i od tamtej pory nie było w Europie żadnych nowych zamachów.
*
A najlepiej wysłać je razem i niech ryczą Brytolom w duecie. Można by nawet pomyśleć o jakimś tournée. Wyobraźmy to sobie – wynajęty za środki unijne stadion np. w Liverpoolu nabity ludźmi po brzegi, na scenę wychodzą Harms razem z Mogherini i zaczynają ryczeć. W różnych tonacjach. Jedna altem, druga sopranem. Jedna trzyma linię melodyczną, druga oplata ją ryczącymi koloraturami – i tak dalej. Byłyby lepsze od Beatlesów.
*
Nasi piłkarze wygrali na ME ze Szwajcarią, z czym po meczu nie mogli się pogodzić jej kibice. I bardzo dobrze, Szwajcarom należała się bolesna reprymenda za uwolnienie kursu franka! A poza tym, jeśli spojrzymy na nazwiska tych „Szwajcarów”, to okaże się, że graliśmy tak naprawdę z jakimś klubem o mocno międzynarodowym składzie – powiedzmy, FC Switzerland, przebranym dla niepoznaki za „reprezentację” i przez jakieś niedopatrzenie dopuszczonym do rozgrywek drużyn narodowych.
*
Niemiecki trener, Joachim Loew, słynie z obwąchiwania różnych intymnych okolic – na razie własnych, ale idę o zakład, że już niedługo będzie obwąchiwał kolegów. A potem zacznie podnosić nogę przy każdej mijanej latarni.
Gadający Grzyb
Notek w wersji audio posłuchać można na: http://niepoprawneradio.pl/
„Pod-Grzybki” opublikowane w tygodniku „Polska Niepodległa” nr 26 (29.06-05.07.2016)
komentarze
Panie Piotrze!
Pyszne.
Pozdrawiam
Myślenie nie boli! (Chyba, że…)
Jerzy Maciejowski -- 09.07.2016 - 21:52