Cypr leży w strefie zagrożenia sejsmicznego. Sytuacja ta kształtuje wygląda za oknem. Zabudowania zdominowane są przez zabudowę nisko, rzadko przekraczającą 3 piętra.
Nie istnieje instalacja gazowa, w związku z tym każdy zmuszony jest co miesiąc biegać z ciężka 11 kilową butlą do sklepu, celem wymiany. :)
Większość domów jest w stanie “niedokończonym”. Wynika to z zapisu prawnego, że do momentu ukończenia budowy nie płaci się podatku gruntowego. Więc każdy statystyczny Cypryjczyk zostawia na dachu wystające kątowniki, mające świadczyć o zamiarze kontynuowania.
Problem z systematycznością dostaw wody zmusza do instalowania na dachach podręcznych zbiorników. Dodatkowo zbiorniki te w okresie wiosenno-jesiennym, zapewniają darmowe ogrzewanie wody. (znaczy w lecie nawet zimna jest tak gorąca, że odechciewa się prysznica ;) )