W zasadzie to jesteśmy wraz z sąsiadami w wieku , w którym pamięta się tzw. „czyny społeczne”, czyli ogólnie mówiąc popieranie rozwoju państwa własną pracą za darmo pod szyldem „by ludziom żyło się lepiej”.

Jako dobrzy obywatele, w tym roku postanowiliśmy własnym czynem ,społecznie , pomóc Owsiakowi i jego Orkiestrze. Pomysł był równie prosty co genialny – przebrani za osoby zasłużone dla III RP i WOŚP będziemy zbierać datki !

No i od nowego roku zaczęliśmy nasz plan wcielać w życie…

Entuzjazm był wielki – odtwórca prezydenta zapuścił wąsy (a jego małżonka w akcie wspomagania przytyła 20 kg !), pani od minister Muchy zaczęła trenować biegi i szlifować znajomość zasad ligi hokejowej i piłki nożnej , oddelegowany do roli posła Biedronia podsłuchiwał mieszkających na parterze gejów by „załapać” specyficzny akcent i tak dalej i tak dalej. Kłopot był co prawda z „Niesiołowskim” bo nikt nie chciał, ale w końcu przekonaliśmy zaprzyjaźnionego menela dwoma puszkami mocnego fulla. W końcu przygotowania były zakończone, nadszedł Wielki Dzień i poszliśmy „w miasto”.

Po powrocie zasiedliśmy wymienić opowieści co , kto, jak i gdzie. I tu totalne zaskoczenie.

Na sam początek okazało się, że zebraliśmy wspólnie może z 20 złotych, dwie garście starych guzików i kapsli, nawet jakiś żeton się załapał. Zdziwienie spore, ale żeby to tylko o to chodziło !

Najgorsze było rozczarowanie. Wyszło bowiem na jaw, że sam pomysł był do dupy i tyle. Naród nic a nic nie wparł swoich przedstawicieli, a co gorsze, widząc naszych „znanych i lubianych” krzyczał „TO WSZYSTKO PRZEZ WAS!!” a potraktował tak, że wstyd mówić…

„Biedroniowi” zaaplikowali gumowego penisa z dedykacją od Palikota, ledwo biedak doczłapał się do pogotowia..

„Palikota” napoili małpkami , najarali marychą i doprowadzili iść do spowiedzi !

„Bronkowi” wyskubali wąsy, krzycząc , żeby nie podrabiał Marszałka, a jego biedną połowicę doprowadzili do płaczu przyklejając kartkę „kaszalot” na plecach…

„Nad-redaktora Lisa” pogonili w parku psami, jak na polowaniu, do tego złośliwie krzycząc „Bierz szachraja !”…

„Min. Kopacz” kazali przekopywać ziemię na metr głęboko, co chwile pytając co znalazła. A że mróz, to biedaczka przez cały dzień wyryła może z pół metra, a odciski ma że hej…

„Premiera” grupa kibiców nawyzywała od matołów i boleśnie okładała klubowymi szalikami po plecach, tak że biedak ma sińce ! Całe szczęście, że miał czapkę, bo jeszcze chcieli sprawdzać czy włosy ma naturalne czy doczepiane!

„Min. Nowakowi” zniszczyli Prawo Jazdy, bo jak krzyczeli „jełop który stawia tyle radarów nie może prowadzić”. Całe szczęście, że zostawili mu bilet miesięczny…

„Min. RadSika”potraktowali paskudnie – nacierali śnieżkami by zmyć makijaż i żel z włosów, po czym kopniakami pogonili na wschód krzycząc „Bez wraku nie wracaj !”

„Edmund Klich” dostał na gołą dupę brzozową witką , a krzyczeli „Zobacz jaka mocna jest brzoza, wcale się nie łamie”. Teraz musi siedzieć w misce z zimną wodą , biedaczysko…

„Niesiołowskiego” zapięli w kaftan, zakneblowali i odstawili na dyżur do szpitala psychiatrycznego. Jutro mamy go odebrać, dziś już wszystko pozamykane…

„Rostowskiego”oskubali z każdego grosza, a potem ściągnęli buty i kazali wracać w samych skarpetkach. Krzyczeli, że jak „Ty Narodowi, tak naród tobie !

„Bartoszewskiemu”na głowę włożyli jakieś rogi i pędzili zupełnie jak bydło po ulicach !

„Lechowi”napisali na czole BOLEK i kazali skandować „Nie chciałem, ale musiałem !

„Piterę”wysmarowali jakimś dorszem z puszki, smród aż do tej pory mimo, że się już 3 razy myła !

„Red. Olejnik” ściągnęli dekoracyjne buty i kazali paradować w gumofilcach bez obcasów. Biedaczka ma odparzenia , rozmazany makijaż i kuleje…

„Red. Durczoka” zrzucili na sankach z górki i krzyczeli , że jak nie wyląduje to go zabiją !

Na razie to reszta grupy jeszcze nie wróciła, ciekawe co opowiedzą jutro…

Wniosek wyciągnęliśmy jeden – nigdy, ale to nigdy więcej nie chcemy mieć z tą władzą nic wspólnego!!

Bo to wszystko przez NICH !

p.s. Tym tekstem niejako wracam na textowisko. Wszystkim czytelnikom i ewentualnym komentatorom – miłego wieczoru !