jak miło.
I od razu mi głupio, bo uświadomiłem sobie, że nie wspomniałem nic o muzyce, a czymże filmy Almodovara byłyby bez muzyki Alberto Iglesiasa i bez cudownych piosenek róznych, chocby w ,,Pozrozmawiaj z nią” i wielu innych.
Eh,no ale dobrze że sa komentatorzy z klasą.
Pozdrawiam.
O pani MEP się zjawiła...:)
jak miło.
grześ -- 07.01.2008 - 12:26I od razu mi głupio, bo uświadomiłem sobie, że nie wspomniałem nic o muzyce, a czymże filmy Almodovara byłyby bez muzyki Alberto Iglesiasa i bez cudownych piosenek róznych, chocby w ,,Pozrozmawiaj z nią” i wielu innych.
Eh,no ale dobrze że sa komentatorzy z klasą.
Pozdrawiam.