w Trójce ostatnio to puszczają. A taką koszulkę, z zaznaczonymi na biało-czerwono konturami Polski i napisem granice absurdu, to widziałam kiedyś na Grodzkiej, muszę se zakupić.
A drogę na Brześć, jak sobie teraz przypomniałam, kiedyś w Walentynki nuciłam jednej jednostce do uszka, na kolanach jej siedząc.
Jednostka była płci żeńskiej, żeby było śmieszniej :P
Pewnie,
w Trójce ostatnio to puszczają. A taką koszulkę, z zaznaczonymi na biało-czerwono konturami Polski i napisem granice absurdu, to widziałam kiedyś na Grodzkiej, muszę se zakupić.
A drogę na Brześć, jak sobie teraz przypomniałam, kiedyś w Walentynki nuciłam jednej jednostce do uszka, na kolanach jej siedząc.
Jednostka była płci żeńskiej, żeby było śmieszniej :P