a ja w ktoryms z poczytnych tygodnikow klasy Poradnik domowy (czy moze to Tina byla, nie pamietam), natknąłem się w dziale ciekawostki ze świata na opis podobnych rytualów bałwanów negatywnych, tyle że dotyczących jakiegoś bliższego atolu (nie zamieszkanego przez Aborygenów), zwanego Bolan-daa czy jakuś tak. Otóż w czasach gdy szefem wioski byl znany wojownik Jaar- kwaa, opisywany przez Pana mechanizm:
“Ja widać z uwag powyższych, Bola tutejsi, mimo pielęgnowania negatywnych kultów, często przeciw sobie skierowanych nie są skłonni do drastycznych kroków, kierowanych wobec swoich przeciwników. Przeciwnie, wyżej sobie cenią zdolność do wykpienia przemawiającego, a czasem nawet celny rzut łajnem, niż obronę własnego bałwana, ale przeprowadzoną w sposób śmiech u innych wyzwalający.”
został w tej wiosce całkowicie zarzucony.
W drastycznych przypadkach, gdy w sąsiednim atolu, mieszczącym się na zachód od wspomnianej wioski, grupa zaśpiewczy obrzuciła lajnem ptaka waa-labuu figurke jaar – kwaa, spiewajac coś o tym, ze jaar – kwaa i jego brat el – ech – ech – kwaa to bataty, skonczylo sie to głębokim załamaniem zdrowia el -ech – echa i w konsekwencji odwolaniem przyjacielskiej wizyty na zebraniu starszyzny pobliskich atoli.
To typowy przykład jakim zagrozeniom podlegaja ludy, ktore obrone balwana za wszelka cene, nawet smiesznosci, stawiaja wyżej niz celne lajna rzucanie i umiejetnosc wykpienia przeciwnika.
Wiecej nie pamiętam, bo przeszedłem do kolumny dotyczącej wypieku ciasteczek ze skwarek.
pozdrawiam.
Panie Yayco Szanowny
a ja w ktoryms z poczytnych tygodnikow klasy Poradnik domowy (czy moze to Tina byla, nie pamietam), natknąłem się w dziale ciekawostki ze świata na opis podobnych rytualów bałwanów negatywnych, tyle że dotyczących jakiegoś bliższego atolu (nie zamieszkanego przez Aborygenów), zwanego Bolan-daa czy jakuś tak. Otóż w czasach gdy szefem wioski byl znany wojownik Jaar- kwaa, opisywany przez Pana mechanizm:
Griszeq -- 15.02.2008 - 11:13“Ja widać z uwag powyższych, Bola tutejsi, mimo pielęgnowania negatywnych kultów, często przeciw sobie skierowanych nie są skłonni do drastycznych kroków, kierowanych wobec swoich przeciwników. Przeciwnie, wyżej sobie cenią zdolność do wykpienia przemawiającego, a czasem nawet celny rzut łajnem, niż obronę własnego bałwana, ale przeprowadzoną w sposób śmiech u innych wyzwalający.”
został w tej wiosce całkowicie zarzucony.
W drastycznych przypadkach, gdy w sąsiednim atolu, mieszczącym się na zachód od wspomnianej wioski, grupa zaśpiewczy obrzuciła lajnem ptaka waa-labuu figurke jaar – kwaa, spiewajac coś o tym, ze jaar – kwaa i jego brat el – ech – ech – kwaa to bataty, skonczylo sie to głębokim załamaniem zdrowia el -ech – echa i w konsekwencji odwolaniem przyjacielskiej wizyty na zebraniu starszyzny pobliskich atoli.
To typowy przykład jakim zagrozeniom podlegaja ludy, ktore obrone balwana za wszelka cene, nawet smiesznosci, stawiaja wyżej niz celne lajna rzucanie i umiejetnosc wykpienia przeciwnika.
Wiecej nie pamiętam, bo przeszedłem do kolumny dotyczącej wypieku ciasteczek ze skwarek.
pozdrawiam.