już mi Igła pisał. Ale powtórzę: koniecznie musicie tam pojechać. Żałuję, że to koniec tygodnia, bo sam bym może incognito zajrzał.
A jakbyście się wybierali, to oferuję wszelką pomoc na jaką mnie stać.
Jeśli zaproszenie jest imienne, to trzeba się zapraszanemu koniecznie zgłosić do Panelu (bo do referatu, to IMHO nie warto, na referatach wszyscy śpią, a na panelu to chociaż pozostali paneliści słuchają) i zaproponować temat jakiś bliski. Mnie do głowy przyszedł prosty, bo już wymyślony przez Redakcję: Tworzenie niezależnych mediów obywatelskich, albo nawet taki jak Igła wymyślił o tym inteligencie internetowym (to, to by łyknęli jak gęś kluskę, bo Oni są zazwyczaj bardzo za inteligentami).
Bardzo zachęcam i chętnie pomogę, jeśli będzie taka potrzeba (nie, żebym taką potrzebę przewidywał).
Panie Jarecki,
już mi Igła pisał. Ale powtórzę: koniecznie musicie tam pojechać. Żałuję, że to koniec tygodnia, bo sam bym może incognito zajrzał.
A jakbyście się wybierali, to oferuję wszelką pomoc na jaką mnie stać.
Jeśli zaproszenie jest imienne, to trzeba się zapraszanemu koniecznie zgłosić do Panelu (bo do referatu, to IMHO nie warto, na referatach wszyscy śpią, a na panelu to chociaż pozostali paneliści słuchają) i zaproponować temat jakiś bliski. Mnie do głowy przyszedł prosty, bo już wymyślony przez Redakcję: Tworzenie niezależnych mediów obywatelskich, albo nawet taki jak Igła wymyślił o tym inteligencie internetowym (to, to by łyknęli jak gęś kluskę, bo Oni są zazwyczaj bardzo za inteligentami).
Bardzo zachęcam i chętnie pomogę, jeśli będzie taka potrzeba (nie, żebym taką potrzebę przewidywał).
yayco -- 15.02.2008 - 12:16