W sprawie regulaminu to mam podobnie więc w razie czego konsekwencje spadną na obie nasze głowy.
Co do zasady (jak mawia łagodny dzisiaj niezwykle Pan Yayco) wydaje mi się, że kto jak kto, ale ja nie zbliżę się nawet do łamania regulaminu więc przeczuwając co tam może być, nie czytam bo i po co?
Teraz w sprawie Placu. Mieszkam w jego okolicach od kilku lat, z Ochotą związana jestem od dawna choćby w ten sposób, że tu właśnie na świat ten przybyłam.
Ostatnio (dwa tygodnie miną we wtorek więc to chyba jest niedawno?) przesunęłam się w tym mieszkaniu jeszcze bliżej Placu. Już teraz to mieszkam na nim właściwie. Noszę się z zamiarem napisania czegoś o tym w najbliższym czasie.
Cudnie tu jest. A jeszcze jak ta jak jej tam, wiosna nadejdzie to ho ho. Będę robić zdjęcia i Borsukowi dedykować, żeby w oddali siedząc odświeżony obraz miał :)
Borsuku
W sprawie regulaminu to mam podobnie więc w razie czego konsekwencje spadną na obie nasze głowy.
Co do zasady (jak mawia łagodny dzisiaj niezwykle Pan Yayco) wydaje mi się, że kto jak kto, ale ja nie zbliżę się nawet do łamania regulaminu więc przeczuwając co tam może być, nie czytam bo i po co?
Teraz w sprawie Placu. Mieszkam w jego okolicach od kilku lat, z Ochotą związana jestem od dawna choćby w ten sposób, że tu właśnie na świat ten przybyłam.
Ostatnio (dwa tygodnie miną we wtorek więc to chyba jest niedawno?) przesunęłam się w tym mieszkaniu jeszcze bliżej Placu. Już teraz to mieszkam na nim właściwie. Noszę się z zamiarem napisania czegoś o tym w najbliższym czasie.
Cudnie tu jest. A jeszcze jak ta jak jej tam, wiosna nadejdzie to ho ho. Będę robić zdjęcia i Borsukowi dedykować, żeby w oddali siedząc odświeżony obraz miał :)
Gretchen -- 02.03.2008 - 13:04