Powiem tak. Odszedłem z Salonu24 wzorcowo zgodnie z Twoim opisem, czego nie żałuję i dziś patrząc z perspektywy ponad miesiąca nadal nie żałuję, że właśnie tak a nie inaczej.
Moje odejście nie było planowane obserwacjami związanymi z językiem, opcją polityczną, która głownie zdominowała ten portal. Powiem więcej, większość inaczej myślących i piszących niż ja działała na mnie wręcz konstruktywnie. W pewnym sensie przewidywałem komentarze a po opublikowaniu wpisu potwierdzałem je z uśmiechem na twarzy.
Dzień śmierci B. Geremka nastąpił niespodziewanie i niespodziewanie nastąpiło moje odejście, gdzie na stronie głównej Salonu zrobiono sobie taniec czarownic na ciepłych zwłokach człowieka pod nadzorem Administracji portalu.
Wtedy właśnie stwierdziłem, że można się różnić, że można polemizować. Można mieć rację lub brnąć ślepą ścieżką swych przekonań (i być może ja nią brnąłem), ale zawsze należy być człowiekiem, cokolwiek owo słowo miałoby znaczyć.
Dostrzegłem tam tabuny tych, którzy mym zdaniem, wedle mych wartości, wychowania które otrzymałem i zasad współzycia na to miano nie zasłużyli.
Dlatego też podjąłem tę decyzję, z której jestem niezmiernie zadowolony i czuję się z tym bardzo komfortowo. Niestety, ani większość użytkowników portalu, ani co gorsza Administracja w początkowej fazie nie dostrzegła (lub nie chciała co jest bardziej prawdopodobne) tańców na grobie zmarłego.
Zaglądam tam czasem obserwując kondycję tejże platformy i wysuwam jeden niezaprzeczalny wniosek. Podjąłem bardzo słuszną decyzję.
TNM
Powiem tak. Odszedłem z Salonu24 wzorcowo zgodnie z Twoim opisem, czego nie żałuję i dziś patrząc z perspektywy ponad miesiąca nadal nie żałuję, że właśnie tak a nie inaczej.
Moje odejście nie było planowane obserwacjami związanymi z językiem, opcją polityczną, która głownie zdominowała ten portal. Powiem więcej, większość inaczej myślących i piszących niż ja działała na mnie wręcz konstruktywnie. W pewnym sensie przewidywałem komentarze a po opublikowaniu wpisu potwierdzałem je z uśmiechem na twarzy.
Dzień śmierci B. Geremka nastąpił niespodziewanie i niespodziewanie nastąpiło moje odejście, gdzie na stronie głównej Salonu zrobiono sobie taniec czarownic na ciepłych zwłokach człowieka pod nadzorem Administracji portalu.
Wtedy właśnie stwierdziłem, że można się różnić, że można polemizować. Można mieć rację lub brnąć ślepą ścieżką swych przekonań (i być może ja nią brnąłem), ale zawsze należy być człowiekiem, cokolwiek owo słowo miałoby znaczyć.
Dostrzegłem tam tabuny tych, którzy mym zdaniem, wedle mych wartości, wychowania które otrzymałem i zasad współzycia na to miano nie zasłużyli.
Dlatego też podjąłem tę decyzję, z której jestem niezmiernie zadowolony i czuję się z tym bardzo komfortowo. Niestety, ani większość użytkowników portalu, ani co gorsza Administracja w początkowej fazie nie dostrzegła (lub nie chciała co jest bardziej prawdopodobne) tańców na grobie zmarłego.
Zaglądam tam czasem obserwując kondycję tejże platformy i wysuwam jeden niezaprzeczalny wniosek. Podjąłem bardzo słuszną decyzję.
Pozdrawiam serdecznie
Mireks -- 28.08.2008 - 20:29