Albo dużo prawdy.
Tylko, że nasza polityka pro/anty europejska nadal obraca się w warstwie słownej.
Gdzie te znakomitości świetnie widziane na salonach – Sikorscy, Saryusze – Wolscy, Lewandowscy, Hubnerowe?
Gdzie jakieś polskie projekty reformy UE, wspólnych spraw, wątków?
Gdzie sojusznicy w jakiejkolwiek sprawie?
Choćby takiej, jak projekt solidarności energetycznej Marcinkiewicza.
Tego co to tylko po telewizorach latał?
Cała polska klasa polityczna jest mniej warta jako medialne pajace jak jeden Korwin-Mikke.
Z tego przynajmniej można się pośmiać a potem sięgnąć po pilota.
Wszystko to prawda
Albo dużo prawdy.
Tylko, że nasza polityka pro/anty europejska nadal obraca się w warstwie słownej.
Gdzie te znakomitości świetnie widziane na salonach – Sikorscy, Saryusze – Wolscy, Lewandowscy, Hubnerowe?
Gdzie jakieś polskie projekty reformy UE, wspólnych spraw, wątków?
Gdzie sojusznicy w jakiejkolwiek sprawie?
Choćby takiej, jak projekt solidarności energetycznej Marcinkiewicza.
Tego co to tylko po telewizorach latał?
Cała polska klasa polityczna jest mniej warta jako medialne pajace jak jeden Korwin-Mikke.
Igła -- 29.08.2008 - 12:37Z tego przynajmniej można się pośmiać a potem sięgnąć po pilota.