jak bym żył w jakiej kamienicy w ’42r.
Teraz to ja tylko mogę się domyślać....
ale mimo wszystko będę się upierał, że wpuszczenie sąsiada za próg, to nie to samo co polanie się benzyną.
Dawałbym mu szansę, taką samą jak sobie, mógłbym coś zrobić – wyprawić rodzinę w Polskę, przekupić, kłamać, udawać, odwlekać.
A nawet zesrać się w gacie, ze strachu.
To nie to samo co polać się benzyną.
Zupełnie nie to samo.
Zdecydowanie.
Wczuć to ja bym się potrafił,
jak bym żył w jakiej kamienicy w ’42r.
Teraz to ja tylko mogę się domyślać....
ale mimo wszystko będę się upierał, że wpuszczenie sąsiada za próg, to nie to samo co polanie się benzyną.
Igła -- 03.10.2008 - 22:11Dawałbym mu szansę, taką samą jak sobie, mógłbym coś zrobić – wyprawić rodzinę w Polskę, przekupić, kłamać, udawać, odwlekać.
A nawet zesrać się w gacie, ze strachu.
To nie to samo co polać się benzyną.
Zupełnie nie to samo.
Zdecydowanie.