Jesli bycie w mediach było by celem, a nie pisanie to wtedy traci to sens. Może tracić także wiarygodność, ale to już kwestia odbioru.
Czy pisząc pod nazwiskiem nie pisałbym tego samego???
hmmm.. chyba nie, dlatego pozostaje anonimowym blogerem. I nie chodzi o to, że pisze jakieś skandaliczne treści, ale o formę. Pozostaję anonimowy, bo pozwala mi rozmawiać o różnych rzeczach, bez obciążenia reputacji mojego nazwiska, bez obawy, że przyjedzie nacialnik i zrobi mi koło pióra, bo coś niepoprawnego napisałem.
Mimo to nie zgadzam się z wyrażeniem, że Inne zastosowania kasy w blogosferze to pomylenie pojęć, podobnie jak gościnne występy blogerów w mediach (człowiek w pracy, małpa w zoo, o hoo hoo..)
czy bloger nie może być w oficjalnej prasie?
Nie widzę powodu dlaczego nie?
Jesli bycie w mediach było by celem, a nie pisanie to wtedy traci to sens. Może tracić także wiarygodność, ale to już kwestia odbioru.
Czy pisząc pod nazwiskiem nie pisałbym tego samego???
hmmm.. chyba nie, dlatego pozostaje anonimowym blogerem. I nie chodzi o to, że pisze jakieś skandaliczne treści, ale o formę. Pozostaję anonimowy, bo pozwala mi rozmawiać o różnych rzeczach, bez obciążenia reputacji mojego nazwiska, bez obawy, że przyjedzie nacialnik i zrobi mi koło pióra, bo coś niepoprawnego napisałem.
Mimo to nie zgadzam się z wyrażeniem, że Inne zastosowania kasy w blogosferze to pomylenie pojęć, podobnie jak gościnne występy blogerów w mediach (człowiek w pracy, małpa w zoo, o hoo hoo..)
sajonara -- 10.11.2008 - 15:40